Eksplodujący Galaxy Note 7 poparzył 6-latka. Samsung wyłączy je zdalnie (aktualizacja)
Problemów z Galaxy Note 7 ciąg dalszy. Doszło do kolejnej eksplozji smartfonu. Tym razem w Nowym Jorku. Telefon wybuchł w rękach sześciolatka. Dziecko doznało poparzeń i zostało odwiezione do szpitala. Sytuacja jest poważna i Samsung obecnie nakazuje wyłączyć Note’y 7 i ich nie używać. Do końca miesiąca zostaną one zdalnie wyłączone.
Problemów z Galaxy Note 7 ciąg dalszy. Doszło do kolejnej eksplozji smartfonu. Tym razem w Nowym Jorku. Telefon wybuchł w rękach sześciolatka. Dziecko doznało poparzeń i zostało odwiezione do szpitala. Sytuacja jest poważna i Samsung obecnie nakazuje wyłączyć Note’y 7 i ich nie używać. Do końca miesiąca zostaną one zdalnie wyłączone.
O wybuchających Samsungach Galaxy Note 7 wspominaliśmy wam już wielokrotnie. Problemy zaczęły się zaraz po premierze smartfonu w sierpniu. Na początku września Koreańczycy wstrzymali ich sprzedaż i ogłosili globalny program wymiany telefonów z wadliwymi bateriami. Doszło już do wielu eksplozji z udziałem nowego flagowca z S Pen. Pewien mężczyzna stracił w ten sposób nawet własny samochód. W ten weekend doszło do kolejnego wypadku z udziałem Galaxy Note 7.
W sobotę pewien sześciolatek z Brooklynu oglądał film na Galaxy Note 7 i telefon zapalił się w jego rękach. Z informacji przekazanych przez jego babcię wynika, że dziecko doznało poparzeń i zostało odwiezione do placówki medycznej Downstate Medical Center. Dziecko już jest w domu, ale jest przerażone i nie chce zbliżać się do urządzeń elektronicznych. Rodzina sześciolatka skontaktowała się z Samsungiem, ale nie chciała tego komentować.
Samsung Galaxy Note 7 jest niebezpiecznym smartfonem i nawet koreański gigant zdaje sobie z tego sprawę. Firma apeluje, aby wyłączyć telefony i w ogóle ich nie używać. Do końca miesiąca zostaną one wymienione na nowe sztuki. Samsung chce jednak upewnić się, że wadliwe egzemplarze telefonu nikomu nie zaszkodzą w przyszłości. Dlatego firma planuje przed końcem miesiąca ich zablokowanie, ale Samsung nie potwierdził tej infrmacji. Miałoby to rzekomo odbyć się zdalnie i telefony zostaną wyłączone.
Jeśli używacie Galaxy Note 7 to powinniście rady Samsunga wziąć sobie do serca. Sytuacja jest poważna i telefony stanowią naprawdę duże niebezpieczeństwo. Najlepiej jeśli w ogóle nie będziecie ich używać. Po wyłączeniu należy umieścić je w bezpiecznym miejscu lub też najlepiej od razu oddać do autoryzowanego serwisu, gdzie smartfony zostaną odpowiednio zabezpieczone.
Warto przypomnieć, że od dziś właściciele Samsungów Galaxy Note 7 z polskiej dystrybucji mogą wymieniać telefony także na Samsungi Galaxy S7 edge. Różnica w cenie zostanie zwrócona w postaci voucherów, które będzie można wykorzystać na zakupy w salonach Brand Store. Samsung zamierza wznowić sprzedaż Note’ów 7 już na początku przyszłego miesiąca. Będą to już telefony, które zostaną pozbawione wadliwych baterii. Trudno jednak przewidzieć, jak będą one się sprzedawać. Możliwe, że po zaistniałej sytuacji sprzedaż będzie bardzo kiepska.
Aktualizacja
Samsung przekazał w oświadczeniu dla Android Central, że nie mówi oficjalnie nic o zdalnej dezaktywacji smartfonów. Nie zmienia to jednak faktu, że też nie zaprzecza, ale wszystkie informacje związane z programem wymiany Galaxy Note 7 publikowane są na stronie producenta.
Aktualizacja 2
Okazało się, że to nie Galaxy Note 7 wybuchł w rękach dziecka. Dokładne ustalenia wyjaśniły, że feralnym smartfonem był Samsung Galaxy Core Prime.
źródło: nypost, fot.: crushader/reddit