Apple i Google porozumiewają się w sprawie patentów. Koniec sporów?
Wojny patentowe… trolle patentowe. Tego typu informacje przewijają się przez nasz serwis co jakiś czas. Pytanie tylko: czy można tego uniknąć? Historia pokazuje, że w pewnych przypadkach tak, a w innych nie. Tymczasem Apple oraz Google doszli do pewnego porozumienia i próbują zakopać topór wojenny. Firma z Cupertino i Motorola Mobility poprosili sąd o unieważnienie sporu o patenty, który ciągnął się od czterech lat. Co dalej? Czy porozumienie pomiędzy Google i Apple zaowocuje końcem dużych wojen patentowych?
Wojny patentowe… trolle patentowe. Tego typu informacje przewijają się przez nasz serwis co jakiś czas. Pytanie tylko: czy można tego uniknąć? Historia pokazuje, że w pewnych przypadkach tak, a w innych nie. Tymczasem Apple oraz Google doszli do pewnego porozumienia i próbują zakopać topór wojenny. Firma z Cupertino i Motorola Mobility poprosili sąd o unieważnienie sporu o patenty, który ciągnął się od czterech lat. Co dalej? Czy porozumienie pomiędzy Google i Apple zaowocuje końcem dużych wojen patentowych?
Przeczytaj koniecznie >> Chiński rynek tabletów. Jak wygląda w rzeczywistości i kto tam jest liderem?
O wojnach patentowych toczonych przez duże koncerny czytamy dosłownie co chwilę. Prawda jest jednak taka, że dosyć często można ich uniknąć. W jaki sposób? Dochodząc do konkretnego porozumienia przez obie strony. Zdaje się, że zrozumiało to dwóch gigantów rynku – Apple i Google, którym udało się osiągnąć pewnego rodzaju kompromis.
Spór pomiędzy Apple i Motorola Mobility (które na chwilę obecną ciągle należy do Google) ciągnął się od kilku lat. Wojna patentowa pomiędzy obiema firmami została zapoczątkowana już w 2010 roku. Obie strony rościły sobie zadośćuczynienie za naruszenie patentów. Tymczasem, ku zdziwieniu wielu osób, obie firmy wystąpiły do sądu w Waszyngtonie o zakończenie otwartego sporu patentowego! To nie żart, pomimo faktu, że wojna była wcześniej zakańczana przez sąd (między innymi w Chicago) z braku stosownych dowodów i następnie wznawiana. Tym razem to definitywny koniec.
Niestety, nie znamy oficjalnej przyczyny zakończenia sporu sądowego. Nieoficjalnie mówi się o tym, o czym wspominamy wyżej, a więc braku odpowiednich dowodów, które można by wykorzystać w trakcie procesu. Ponadto naruszenie patentów nie ma w zasadzie już wpływu na urządzenia obecnie dostępne w ofercie obu firm. Tym bardziej ich znaczenie jest mniejsze.
Pocieszającą informacją jest z pewnością fakt, że Apple i Google zamierzają współpracować na polu reformy patentowej. Po to, aby w przyszłości uniknąć ewentualnych sporów sądowych, do których ostatnimi czasy dochodzi coraz częściej. Jest to z pewnością dobra wiadomość i pozostaje tylko obserwować te działania, a następnie pozytywne wyniki, które mogą one przynieść. Niestety, nie oznacza to zawarcia porozumienia w sprawie naprzemiennego licencjonowania patentów przez obie firmy. To oznacza, że Apple nie może korzystać z patentów Google i vice versa.
Porozumienie o wymianie patentów (na okres 10 lat) Apple w zeszłym roku podpisało z firmą HTC. Wtedy też pojawiło się zielone światełko w tunelu. Sądzono, że w niedługim czasie podobne umowy z Apple podpiszą inne firmy. Tak się jednak nie stało i niedawno byliśmy świadkami (przynajmniej wirtualnymi) kolejnego dużego sporu o naruszenie patentów pomiędzy Samsungiem oraz firmą z Cupertino. Ta batalia, która rozpoczęła się pod koniec marca tego roku, zakończyła się (ponownie) dużym zwycięstwem dla Apple. Koreańczycy przegrali w sądzie ponad 120 mln dolarów, które muszą wypłacić Apple. Firma z Cupertino natomiast pozostała stratna o niespełna 160 tysięcy dolarów.
Czy w ślad za ruchem Apple oraz Google pójdą kolejne firmy i w końcu przestaniemy być świadkami dużych sporów o patenty? Jedni pewnie tak, a inni nie. Niestety, ale naruszenie patentów często wiąże się z dużymi odszkodowaniami, a gdzie pachnie pieniądz, tam zawsze znajdzie się ktoś, kto zechce po niego sięgnąć…
Źródło: Reuters