ASUS Zenfone 2 – test i recenzja
ASUS to nie tylko sprzęt komputerowy, czy tablety. To również smartfony. W ofercie tajwańskiego producenta pojawiły się wcześniej tego typu urządzenia, choćby recenzowany na naszych łamach phablet Fonepad Note 6. Linia ta już jakiś czas temu poszerzyła się, obejmując nie tylko te największe urządzenia, z ekranami 5+, ale i typowe smartfony z wyświetlaczami o przekątnych poniżej 5 cali. Zenfone 2 to druga już generacja phabletu Asusa. Jak wypadnie w testach? Czy może podjąć walkę z możnymi rynku smartfonów? Sprawdźcie to, czytając niniejszą recenzję!
Zenfone 2 to druga już generacja phabletu Asusa. Jak wpadnie w testach? Czy może podjąć walkę z możnymi rynku smartfonów? Sprawdźcie to, czytając niniejszą recenzję!
ASUS to nie tylko sprzęt komputerowy, czy tablety. To również smartfony. W ofercie tajwańskiego producenta pojawiły się wcześniej tego typu urządzenia, choćby recenzowany na naszych łamach phablet Fonepad Note 6. Linia ta już jakiś czas temu poszerzyła się, obejmując nie tylko te największe urządzenia, z ekranami 5+, ale i typowe smartfony z wyświetlaczami o przekątnych poniżej 5 cali. Zenfone 2 to druga już generacja phabletu Asusa. Jak wypadnie w testach? Czy może podjąć walkę z możnymi rynku smartfonów? Sprawdźcie to, czytając niniejszą recenzję!
Przeczytaj koniecznie >> Goclever Insignia 550i – test i recenzja phabletu z 8-rdzeniowym SoC
Phablet Asusa dotarł zapakowany w prostokątne pudełko z charakterystycznie wsuwanym wieczkiem. Wewnątrz, oprócz „makulatury”, ładowarki sieciowej i przewodu USB odnajdziemy zestaw słuchawkowy. Douszne słuchawki są dobrej jakości w kwestii wykonania i wykorzystanych materiałów. W zestawie z nimi odnajdziemy dwa dodatkowe komplety gumek w różnych rozmiarach. Cały zestaw sprawdzi się w trakcie prowadzenia rozmów, jako że został wyposażony w pilot z mikrofonem, natomiast w kwestii odsłuchu słuchawki nie powaliły mnie. Owszem, jakość dźwięku jest na stosunkowo przyzwoitym poziomie, jednak nie jest to jakość wybitna. Miło jednak, że takie akcesorium otrzymujemy w zestawie ze smartfonem, którego cena, w zależności od wersji, waha się pomiędzy 1000 a 1400 złotych. Testowany egzemplarz jest przedstawicielem modeli, które zostały wycenione na 1400 złotych.
Jeśli spojrzeć na specyfikację Zenfone 2 nietrudno zauważyć, że Asus nie rezygnuje z procesorów Intela. Już w Fonepad Note 6 na pokładzie znalazł się procesor Chipzilli. Nie inaczej jest w tym przypadku. Intel Atom Z3580 to stosunkowo nowoczesny układ. Wprowadzony na rynek w drugim kwartale ubiegłego roku, 64-bitowy chip wykonano w technologii 22 nanometrów. Cztery rdzenie Silvermont (platforma Moorefield) pracują z taktowaniem 2,33 GHz, zaś w sukurs przychodzi im chip graficzny PowerVR G6430, którego zegar ustawiono na poziomie 457 MHz. Do tego niespotykana ilość pamięci RAM – aż 4 GB. Do testów trafił model z 32 GB pamięci flash, co osobiście uważam za ilość optymalną. Prócz tego, na pokładzie odnajdziemy wszystkie moduły łączności bezprzewodowej, od Wi-Fi w standardzie ac, poprzez modem LTE i moduł GPS/GLONASS, aż po Bluetooth 4.0 i NFC.
W specyfikacji nie zabrakło dwóch aparatów, portu microUSB i gniazda słuchawkowego jack 3,5 mm. Miłośników Internetu Aero2 zadowoli fakt pojawienia się dwóch slotów kart microSIM, zaś tym, dla których miejsca na dysku nigdy za wiele – slot kart pamięci microSD, z obsługą nośników o pojemności do 128 GB. Całość zasilana jest przez ogniwo o pojemności 3000 mAh.
Panel frontowy, ekran
Zenfone 2 to phablet sporych rozmiarów. 152 x 77 mm przy grubości 11 mm stanowi o tym, że ciężko będzie go obsługiwać jedną ręką. Zwłaszcza osobom o małych dłoniach. Panel frontowy wykonano z dwóch rodzajów materiałów. Część główna czyli wyświetlacz to szkło. Dół z kolei to tworzywo, które ma naśladować aluminium. Nadano mu charakterystyczną, delikatnie frezowaną strukturę, która ułatwia trzymanie telefonu za tę właśnie część i – czego nie kryję – jest miła w dotyku.
Nad ekranem odnajdziemy sporych rozmiarów głośnik rozmów. Jego jakość określam jako dobrą. Jego niewątpliwą zaletą jest duża głośność. Nawet w gwarnych pomieszczeniach nie będziemy mieli problemów z usłyszeniem rozmówcy. Tuż pod nim umieszczono logo producenta, zaś obok oczko kamerki rozmów wideo. Jakość przechwytywanego przez nią obrazu jest przeciętna. Zarówno elektronika, jak i optyka radzą sobie dość dobrze z gorszymi warunkami oświetleniowymi. Oczywiście jak przystało na telefon, w okolicach głośnika nie zabrakło czujnika zbliżeniowego, a także sensora oświetlenia. Obydwa pracują bez zarzutu.
Tuż pod wyświetlaczem odnajdziemy przyciski dotykowe. Niestety nie są one podświetlane, co zemści się jeśli zechcecie obsługiwać telefon w ciemnościach.
Jeśli jesteśmy przy przyciskach, warto wspomnieć o ergonomii projektu. W moim odczuciu, producent nie do końca poradził sobie z optymalizacją przestrzeni panelu frontowego. Można było pominąć dolny pasek, zmniejszając tym samym długość urządzenia. Podobnie zresztą można było postąpić z przestrzenią nad ekranem. Wystarczyło przenieść napis spod głośnika, na jego lewą stronę. Pozwoliłoby to zaoszczędzić przynajmniej 5 – 6 mm. Dobrze, że chociaż ramki boczne są przyzwoicie wąskie. Tym bardziej, że w tych miejscach jest to niezbędne do operowania palcami na ekranie. Oczywiście z uwagi na wielkość ekranu, nie ma mowy o jego obsłudze z użyciem jednej dłoni.
Ekran Zenfone 2 to coś, czemu trudno cokolwiek zarzucić. Rozdzielczość Full HD przy przekątnej 5,5 cala daje nam zagęszczenie na poziomie 401 PPI, a to sprawia, że obraz jest bardzo wyraźny. To matryca IPS, zatem kąty widzenia są praktycznie pełne, a my nie musimy się obawiać jakiejkolwiek degradacji obrazu. Kolory reprodukowane przez ekran są naturalne, a ich nasycenie można dodatkowo regulować w ustawieniach. Funkcje dotykowe działają bez zarzutu, natomiast jasność jest na przyzwoitym poziomie, nawet w słoneczne dni pozwalając na odczytanie zawartości ekranu. Czerń nosi znamiona podbicia bielą.
Cały ekran – co poczytuję in plus – pokryto szkłem Corning Gorilla Glass 3. generacji. Dzięki temu możemy być spokojni o odporność powłoki na zarysowania. Dość dodać, że szkło dobrze radzi sobie w kwestii odporności na odciski, nie przywiązując się nadto do śladów pozostawianych przez palce.
Po odwróceniu Zenfone 2 na „plecki” pierwsze co przychodzi na myśl to „Wow, aluminium”. Faktycznie. Z wyglądu i w dotyku to szczotkowany metal, kojarzący smartfona z klasą premium. Niestety producent zastosował tu tworzywo imitujące aluminium. Cały panel tylny został wyprofilowany w taki sposób, że wspomniane wcześniej 11 mm grubości phablet ma jedynie na środku. Krawędzie zbliżają się do wartości 5 – 6 mm co optycznie odchudza urządzenie. Sprawia również, że dobrze układa się ono w dłoni, przez co trzyma się je bardzo wygodnie. Głównym mankamentem klapki tylnej jest jej nie do końca idealne spasowanie. Przy mocniejszym ściśnięciu zdarza się bowiem usłyszeć tu i ówdzie przymilne skrzypnięcie.
W dolnej części panelu tylnego, tuż pod nadrukami z logo Intela i nazwą modelu, umiejscowiono siatkę otworów, pod którymi skryto głośnik. Tak. Jeden głośnik. Do czynienia mamy zatem z przetwornikiem monofonicznym. Jakość dźwięku przezeń oferowana jest dobra. Delikatny pogłos i niewielkie spłaszczenie nie pozwolą zachwycić się nim audiofilom. Głośność natomiast zasługuje na pochwałę. Natężenie z powodzeniem wystarczy nawet do głośnego otoczenia. In plus można zaliczyć również sam sposób ulokowania głośnika. Dzięki mocno zakrzywionemu panelowi, po położeniu phabletu ekranem do góry, głośnik jest praktycznie niezasłonięty.
U góry odnajdziemy podwójną diodę doświetlającą aparatu, a tuż pod nią obiektyw aparatu głównego. Z kolei pomiędzy nimi, a nadrukiem logo producenta umiejscowiono coś, co doskonale już znamy. To przycisk regulacji głośności, jednak umieszczony w takim miejscu i wykonany w taki sposób, iż trudno oprzeć się wrażeniu, że koreański potentat chciał koniecznie wziąć przykład ze smartfonów LG z serii „G”. Asus tym samym zmienił to, do czego przyzwyczaił użytkowników swoich smartfonów. Przeniesienie przycisków sterowania głośnością z krawędzi bocznej na tył urządzenia to zabieg nieco karkołomny. Czy jednak korzystny z punktu widzenia użytkownika? Pozostaje ona w kwestii osobistych preferencji każdego z nas. Poza tym wymaga również przyzwyczajenia, żeby nie sięgać jak dotąd do prawej krawędzi, a pod spód phabletu. Dość wspomnieć, że przycisk otrzymał karbowaną strukturę, co ułatwia operowanie nim. Ma wyczuwalny skok, choć do jego naciśnięcia jest wymagana pewna doza siły.
Asus zapewnia podstawowy pakiet interfejsów. U dołu, tradycyjnie dla tego typu urządzeń, odnajdziemy mikrofon rozmów oraz port microUSB umożliwiający przesył danych oraz ładowanie baterii smartfona. Ten pierwszy element dobrze wychwytuje nasz głos, przekazując go rozmówcy bez zakłóceń i zniekształceń.
Górna krawędź to gniazdo jack 3,5 mm. Jakość przetwornika z nim połączonego określiłbym na dobry. Z dołączonymi słuchawkami nie powali na kolana. Wystarczyło jednak, abym w trakcie testów podpiął Xiaomi Piston v3 i już robi się naprawdę przyjemnie.
Tuż obok, oprócz mikrofonu rozmów wideo, odnajdziemy przycisk zasilania. To umiejscowienie nie jest zbyt fortunne, bo zmusza użytkownika do przesuwania dłoni w górę urządzenia tak, aby go dosięgnąć. Można byłoby go przesunąć bliżej prawej krawędzi. Poza tym przycisk jest zagnieżdżony dość głęboko, tylko w nieznacznym stopniu wystaje poza obrys, a do jego naciśnięcia wymagana jest spora doza siły. Generalnie działa on w taki sposób, jakby inżynierowie chcieli zniechęcić nas do jego używania i zmusić do korzystania z wybudzania/usypiania phabletu za pomocą podwójnych tapnięć w środek ekranu. Wspominam o tym celowo, bo taka funkcjonalność również znalazła się w Zenfone 2. Przycisk głośności z tyłu urządzenia, wybudzanie tapnięciami. Skądś to znamy…
Prawy, dolny narożnik to zagłębienie ułatwiające zdjęcie klapki panelu tylnego. Tu trzeba zaznaczyć, że do jej demontażu należy po prostu użyć siły, nie obawiając się przypadkowego uszkodzenia. Zatrzaski są bardzo silne, więc delikatne podważenie nie da efektu.
Po zdjęciu klapki, na jej wewnętrznej stronie odnajdziemy antenę modułu NFC.
Z kolei korpus Zenfone 2 od razu uzmysłowi nam, że bateria w urządzeniu jest niewymienna. Pośrodku umieszczono dwa sloty kart microSIM, przy czym ten, oznaczony numerem 1, zapewni dostęp do praktycznie wszystkich standardów łączności GSM, natomiast oznaczony numerem 2, da nam tylko możliwość wykonywania połączeń głosowych (2G).
Dodatkowo, ponad slotami kart sim, ulokowano czytnik kart microSD. Przy tendencjach producentów do zapominania o tym elemencie wyposażenia, należy jego pojawienie się odnotować jako zaletę. Przydatną zwłaszcza osobom gromadzącym duże ilości danych.
Ostatnim elementem jest wspomniany wcześniej głośnik.
Jeśli nie liczyć niedopracowanego spasowania klapki tylnej, jakość wykonania Zenfone 2 stoi na wysokim poziomie. Wygląd przycisków współgra z kształtami i charakterystyką wizualną korpusu, a całość naprawdę może się podobać.
System, aplikacje
Asus Zenfone 2 pracuje pod kontrolą Androida w wersji 5.0. Wsparto go autorską nakładką producenta, ZenUI, która dodaje pewne funkcjonalności do systemu.
Całości interfejsu nie można odmówić ergonomii. Kwestia podobania się jest oczywiście zależna od gustu.
Mnie osobiście nie do końca przekonuje pasek powiadomień z przyciskami szybkiego dostępu. Jest on nieco zbyt wyolbrzymiony w stosunku do całości interfejsu. Sprawia wrażenie niedopasowanego pod względem rozmiarów, choć – trudno się tu sprzeczać – jego zaletą jest łatwość trafienia w konkretną funkcję.
Bardzo czytelny natomiast i wygodny w użytkowaniu jest menadżer ostatnio otwartych aplikacji.
Użytkownikom nie sprawią zawodu główne funkcje telefonu – dialer, aplikacja sms i kontakty, a także klient poczty, którego używam na co dzień, synchronizując trzy konta pocztowe. Oferując wprawdzie nie więcej niż daje Google w ramach interfejsu OS, w nieco zmienionej formie graficznej, zapewnią pełną użyteczność i jak dla mnie wystarczający zakres możliwości.
Menu w układzie 4 x 4 po raz kolejny zdradza tendencje do upraszczania grafik symboli i ikonek i do ich spłaszczania. Co pokazuje zakładka „Widżety”, nie do końca pochylono się nad lokalizacją interfejsu. „PhotoFrame” nie przystaje raczej do tradycji języka polskiego.
Na pokładzie Zenfone 2 odnajdziemy cały pakiet aplikacja bardziej lub mniej systemowych, które w mniejszym lub większym stopniu dotknęły pędzle projektantów nakładki Asusa:
Odtwarzacz muzyki, menedżer plików, panel ustawień (w tym odrębne ustawienia dla każdej z kart SIM, etui ASUS Cover), dodatkowe ustawienia jakości dźwięku i obrazu to w zasadzie to, co powinno znaleźć się w każdym urządzeniu z systemem operacyjnym Google.
W sferze programowej nie zabrakło również ustawień trybu dziecka,
a także bezpośredniego dostępu do działu wsparcia technicznego producenta (ASUS Hotline). Producent, co się chwali, dość mocno stawia na kwestie bezpieczeństwa oraz opieki nad użytkownikiem. Stąd w pakiecie możliwość wykonania/ przywracania kopii zapasowej danych, aplikacji i ustawień systemowych, pomoc on-line czy centrum zarządzania powiadomieniami z śledzeniem statusu napraw naszych urządzeń, połączona z sklepem on-line (MyASUS).
ASUS przyzwyczaił nas już do raczenia sporymi pakietami dodatkowego oprogramowania. To aplikacje mniej lub bardziej potrzebne: ASUS WebStorage (dysk w chmurze), ASUS ZenCircle (aplikacja typu „social media” – wersja beta), Do It Later (aplikacja zarządzająca powiadomieniami i zadaniami do wykonania), MiniMovie (wykonywanie filmów i pokazów slajdów), Motywy, Omlet (chat), PartLink (wymiana zdjęć pomiędzy urządzeniami), PhotoCollage (obróbka fotografii, tworzenie kolaży), SearchDevice/RemoteLink (sterowanie aplikacjami na innych urządzeniach), ShareLink (łączenie z innymi urządzeniami poza sieciami GSM i Wi-Fi), SuperNote (aplikacja do notatek), Transfer Danych (przywracanie danych z innych urządzeń), UP (aplikacja fitness). Jest tego sporo. Pytanie tylko czy wszystko się nam przyda. Pytanie o tyle istotne, że są to programy scalone z systemem, zatem niemożliwe do odinstalowania.
Działanie, wydajność, multimedia
Czterordzeniowy procesor Intel Atom Z3580 jest ciężkim zawodnikiem do zmęczenia. Nie wiem czy można znaleźć aplikację czy grę, która spowoduje nawet już nie zadyszkę, a przyspieszony oddech. Przetestowałem urządzenie z kilkunastoma aplikacjami i grami: Real Racing 3, Heartstone, Angry Birds Epic, Final Fantasy, Dungeon Hunter 5, The Walking Dead: Season 2. Próbowałem otwierać przeglądarkę z kilkunastoma zakładkami. Próżne moje wysiłki. W tym momencie warto przypomnieć, że testowany Zenfone 2 ma aż 4 GB pamięci operacyjnej. Czy to dużo? Dużo, wystarczająco, a nawet aż nadto. Być może wszystko przed nami, użytkownikami urządzeń i systemów mobilnych, jednak 4 GB to ilość, której po prostu nie da się – mówiąc kolokwialnie – zapchać.
Jak urządzenie wypada w testach syntetycznych? Oto wyniki:
Wydajność w benchmarkach potwierdza wydajność urządzenia, która plasuje je (za wyjątkiem Quadrant Standard) w samej „czapie”.
Ta wydajność przekłada się również na bezproblemową obsługę materiałów wideo, nawet w jakości FullHD. Wszystkie filmy są odtwarzane płynnie, bez śladów jakichkolwiek spowolnień.
Jak nietrudno zgadnąć, skoro mówimy o urządzeniu tak wydajnym i z dopracowanym interfejsem, sam system jest bardzo responsywny i w zasadzie jedynie w przypadku aplikacji opartych o zasoby sieciowe można mówić o jakichkolwiek chwilach „zamyślenia”.
Pozostało jeszcze sprawdzić wbudowany aparat Zenfone 2. Oto próbki zdjęć:
Jest co najmniej dobrze. Choć zdjęcia noszą znamiona delikatnej mgiełki, to należy uznać, że aparat spisuje się dobrze. I to zarówno na zewnątrz, jak i w pomieszczeniach.
Moduły łączności bezprzewodowej, bateria
W zasadzie niewiele można powiedzieć o modemach i elementach odpowiedzialnych za łączność bezprzewodową. Przez kilkanaście dni testów nie zauważyłem żadnych odchyłek od normy. I to zarówno w zakresie tych podstawowych funkcji – połączeń GSM i Wi-Fi, jak i w odniesieniu do modułów Bluetooth, GPS czy NFC. Tak naprawdę ciężko jest opisywać coś, co nie występuje. A tak jest w tym przypadku. Nie ma zastrzeżeń. W zasadzie jest, jedno. ASUS mógłby obydwa gniazda kart SIM zaopatrzyć w możliwość obsługi zakresów LTE.
Bateria w Zenfone 2 jest co najmniej przyzwoita. Zważywszy na dość wymagający pod względem zasilania ekran, spore zasoby pamięciowe i procesor, telefon jest z powodzeniem w stanie przetrwać dwie doby. Założenie dla takiego wyniku jest takie, że urządzenie służy sporadycznie jako przeglądarka internetowa, odtwarzacz mediów (po około 1-2 h dziennie), jako telefon (sms, rozmowy), jako skrzynka pocztowa (ciągła synchronizacja dwóch kont), przy włączonym 24/7 dostępie do przesyłu danych (Wi-Fi). To dobry wynik. Jeśli natomiast zechcecie potraktować „Zenka” jako konsolę do gier, to oprócz wyżej wymienionych dodajcie około 3 godzin grania w wymagające graficznie gry, a phablet ASUSa przetrwa około doby.
Podsumowanie
ASUS Zenfone 2 to z jednej strony udana kontynuacja poprzednika, zaś z drugiej smartfon, który pozostawia pewien niedosyt. Gdyby bowiem (czysto hipotetycznie) pozostać w tym pułapie cenowym, a zamiast plastików dać aluminium na panelu tylnym, to byłby pewnie niesamowity hit.
Oczywiście „Zenek Drugi” jest bardzo ciekawym urządzeniem. Wydajny, z dobrą baterią, przyzwoitym aparatem. Z olbrzymią ilością pamięci operacyjnej, sporą dawką dodatkowego softu (tu akurat, na temat jego przydatności, zdania naukowców są podzielone), bardzo dobrym ekranem i ogólnie bardzo dobrą jakością wykonania. Niestety dla ASUSa, w tej cenie można znaleźć wiele porównywalnych propozycji na rynku. Mnie osobiście zabrakło tak wyczekiwanego efektu „Wow”, jaki odczuwałem w styczności z Fonepad Note 6. Czegoś tu zabrakło. Może to ta klapka panelu tylnego, wykonana z materiału udającego aluminium i niedokładnie spasowana? Może nie do końca odpowiadająca nakładka, która chyba wcześniej była jakaś taka bardziej… lepsza. Może to ten przycisk zasilania? A może ogólne wrażenie pewnych niedociągnięć? Oczywiście to wszystko, to rozważania wyłącznie subiektywne. Co jednak należy podkreślić, to fakt że Zenfone 2 to propozycja, której absolutnie nie wolno pominąć podczas rozważania zakupu phabletu.
ASUS Zenfone 2
Nasza ocena: 5/6
+ wydajny;
+ pełen pakiet modułów łączności: LTE, GPS, NFC, Bluetooth, Wi-Fi;
+ bardzo dobrej jakości wyświetlacz z Gorilla Glass 3;
+ duża ilość pamięci RAM;
+ przyzwoitej jakości aparat główny;
+ ogólnie wysoka jakość wykonania i materiałów…
– … poza niedokładnie spasowaną, tylną klapką;
– brak podświetlenia przycisków sprzętowych;
– jeden slot SIM z obsługą 2G;
– niewygodny w obsłudze przycisk zasilania.
Sprzęt do testów dostarczył: