Priv dla BlackBerry można oznaczać być lub nie być na rynku smartfonów
Wiemy nie od dziś, że Kanadyjczycy z BlackBerry przygotowują się do premiery nowego smartfonu – Priv. Dla odmiany, z systemem Android. Premiera urządzenia zbliża się wielkimi krokami, o czym świadczą chociażby certyfikaty przyznawane przez stosowne organizacje. Okazuje się, że Priv jest dla BlackBerry naprawdę ważnym smartfonem. Od sukcesu tego urządzenia mogą zależeć dalsze losy kanadyjskiej firmy.
Wiemy nie od dziś, że Kanadyjczycy z BlackBerry przygotowują się do premiery nowego smartfonu – Priv. Dla odmiany, z systemem Android. Premiera urządzenia zbliża się wielkimi krokami, o czym świadczą chociażby certyfikaty przyznawane przez stosowne organizacje. Okazuje się, że Priv jest dla BlackBerry naprawdę ważnym smartfonem. Od sukcesu tego urządzenia mogą zależeć dalsze losy kanadyjskiej firmy.
CEO BlackBerry – John Chen ma marzenie i chce sprzedawać co najmniej 5 milionów smartfonów w roku. Cóż… patrząc się na ostatnie wyniki sprzedaży Kanadyjczyków, gdy w zeszłym kwartale sprzedali tylko 800 tysięcy smartfonów, można być dalekim od optymizmu.
Mimo coraz gorszych wyników BlackBerry wierzy, że na rynku smartfonów jest jeszcze dla niego miejsce i zamierza powrócić w chwale z modelem Priv, którego już wcześniej potwierdzono.
BlackBerry Priv jest smartfonem z systemem Android, a nie BB10, jak starsze modele Kanadyjczyków. Mimo to urządzenie z pewnością wyróżnia się na tle konkurencyjnych smartfonów. Przede wszystkim za sprawą wysuwanej klawiatury QWERTY. To jednak nie wszystko. John Chen chwali się także lepszą anteną oraz baterią i, co może jest najważniejsze, dodatkowym oprogramowaniem od BlackBerry z zakresu bezpieczeństwa i prywatności.
Jak dobrze wiemy, smartfony z Androidem nie są uważane za najbezpieczniejsze. Dlatego rynek biznesowy często sięga po iPhone’y. BlackBerry chce to zmienić i za sprawą dodatkowego oprogramowanie zamierza odpowiednio zabezpieczyć dane i prywatność użytkowników Priv.
Widzimy, że BlackBerry coraz otwarciej mówi o smartfonie Priv. Wynika to z faktu, że firma chce zainteresować klientów tym modelem już teraz. Możliwe, że sporo osób już czeka na rynkowy debiut tego urządzenia, który przewidziany jest na przyszły miesiąc. Co nie powinno dziwić. Sugeruje się, że przyszłość BlackBerry na rynku smartfonów może właśnie zależeć od sukcesu lub porażki Priv. Niektórzy twierdzą, że firma będzie musiała wycofać się z rynku telefonów, gdy nowy smartfon nie spotka się z uznaniem klientów.
Na temat BlackBerry Priv wiemy już całkiem sporo. Smartfon ma 5,5-calowy ekran o rozdzielczości QHD (1440 x 2560 pikseli), a jego sercem jest 6-rdzeniowy, 64-bitowy procesor Qualcomm Snapdragon 808 z układem graficznym Adreno 418, który wspomagany jest przez 3 GB pamięci operacyjnej RAM. Dane będzie można magazynować na 32 GB miejsca, które w razie potrzeby rozszerzymy z użyciem kart microSD. Smartfon ma również przednia kamerę 5 Mpix, tylny aparat fotograficzny 18 Mpix z technologią OIS (optyczną stabilizacją obrazu) oraz wymienną baterię.
Cena BlackBerry Priv nie jest znana i to z pewnością ona odegra decydującą rolę odnośnie sukcesu smartfona, czy jego porażki. Jeśli BlackBerry nie przesadzi, to Priv powinien cieszyć się zainteresowaniem. Tym bardziej, że firma cieszy się ogólnym uznaniem z zakresu oferowanego wsparcia, co ma wielkie znaczenie.
Źródło: the verge