Udostępnij
Tweetnij

Recenzja tabletu Dell Latitude 10 – ST2

W naszej redakcji gościło już kilka tabletów z nowymi okienkami Microsoftu. Tym razem przetestowaliśmy dla was urządzenie marki DellLatitude 10 – ST2. Jak tablet marki Dell z Windows 8 wypadł w naszych testach i jakie zrobił na nas wrażenie? Odpowiedź na to pytanie poznacie z lektury tego artykułu.

buttonr1-560x53

W naszej redakcji gościło już kilka tabletów z nowymi okienkami Microsoftu. Tym razem przetestowaliśmy dla was urządzenie marki DellLatitude 10 – ST2. Jak tablet marki Dell z Windows 8 wypadł w naszych testach i jakie zrobił na nas wrażenie? Odpowiedź na to pytanie poznacie z lektury tego artykułu.

Przeczytaj koniecznie >> Recenzje akcesoriów w serwisie Tablety.pl

Dziecko i tablet. Co o tym sądzicie?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Zanim przejdziemy do sedna recenzji, to najpierw przyjrzyjmy się z bliska specyfikacji technicznej tabletu Della, która obejmuje następujące elementy:

  • wyświetlacz o przekątnej 10,1 cali i rozdzielczości 1366 x 768 pikseli pokryty szkłem Gorilla Glass 2;
  • dwurdzeniowy procesor Intel Atom Z2760 1,5 GHz;
  • 2048 MB pamięci operacyjnej RAM;
  • dysk półprzewodnikowy o pojemności 64 GB;
  • Wi-Fi b/g/n;
  • Bluetooth 40 LE;
  • wideokamerkę 2 Mpix;
  • aparat fotograficzny 8 Mpix z diodą doświetlającą LED;
  • czytnik kart pamięci SD;
  • pełnowymiarowe złacze USB i microUSB, jack audio 3,5 mm oraz miniHDMI;
  • wyjmowalną baterię 30 Wh.

Tablet ma wymiary 274 x 176,6 x 10,5 mm i waży 658 gramów (w wersji ze standardową baterią). Tyle słowem wstępu na temat specyfikacji technicznej.

Zawartość opakowania

Tablet Dell Latitude 10 zapakowano w pudełko z pozoru nierobiącego dobrego wrażenia, gdyż opakowanie wykonano z papieru ekologicznego (za co oczywiście chwała producentowi). W środku znajdziemy tablet oraz ładowarkę. Nic ponadto. Niby niewiele, gdy pod uwagę weźmiemy cenę urządzenia, ale z drugiej strony dodatkowe akcesoria tylko wpływają na cenę końcową tabletu, a więc nie powinniśmy mieć producentowi tego za złe.

Pierwsze wrażenia

Po wyjęciu Della Latitude 10 mogliśmy przyjrzeć się urządzeniu z bliska. Urządzenie sprawia wrażenie dosyć masywnego i jest stosunkowo ciężkie. Tablet waży ponad 650 gramów i doskonale czuć to w dłoniach. Niemniej, Dell Latitude świetnie leży w dłoniach. Głównie za sprawą gumowej powłoki na krawędziach obudowy, która sprawia, że tablet nie wyślizguje się. Duży plus, gdyż producenci często o tym zapominają.

latitude_7

latitude_5

Z przodu (oczywiście poza wyświetlaczem) znajdziemy wideokamerę o rozdzielczości 2 Mpix oraz przycisk Start. Pod wspomnianym przyciskiem znajdziemy również złącze dokujące i port microUSB. Po prawe stronie z kolei mamy typowy zestaw portów, który obejmuje miniHDMI, pełnowymiarowy port USB i jack audio 3,5 mm. Po lewej z kolei uchwyt do linki zapobiegającej krawędzi i przyciski głośności.

latitude_8

Ciekawie przedstawia się góra tabletu, gdzie poza włącznikiem i przyciskiem blokady znajdziemy lampkę informującą o ładowaniu tabletu oraz czytnik kart pamięci SD.

latitude_4

Najciekawiej przedstawia się jednak tylna część obudowy, gdzie poza dwoma głośnikami oraz aparatem fotograficznym z lampą doświetlającą LED znajdziemy także tajemniczą pokrywę. Okazuje się, że pod nią skrywa się bateria, którą można wymienić w dowolnej chwili na inni akumulator. Na przykład o dwa razy większej pojemności, gdy zajdzie taka potrzeba.

latitude_6

Elementy obudowy tabletu są oczywiście idealnie spasowane. Mamy tutaj do czynienia z produktem z wyższej półki i nic nie trzeszczy. Nawet w przypadku mocniejszego uścisku. Tak więc duży plus. Ponadto obudowa nie „łapie” tak szybko odcisków palców, jak to zazwyczaj zdarza się w przypadku plastikowych tabletów. Tutaj problem ten jest marginalny.

Praca z tabletem

Po włączeniu tabletu i zalogowaniu się do systemu Windows za pomocą konta Microsoftu, możemy rozpocząć pracę. Urządzenie wyposażono w dosyć dobrej jakości wyświetlacz, który jest wykonany w technologii IPS. Matryca ma rozdzielczość na poziomie 1366 x 768 pikseli i jest to ogólnie dobra wartość przy takiej przekątnej ekranu. Więcej do wygodnej pracy nie potrzeba.

Wyświetlacz charakteryzuje się dobrymi kątami widzenia. Przy około 170 stopniach nie ma praktycznie żadnych problemów. Obraz jest nadal widoczny. Problem pojawia się tylko jednym w momencie, gdy pochylamy tablet w dół i obraz od spodniej krawędzi robi się ciemny już przy około 130 stopniach.

latitude_9

Reakcja ekranu na dotyk jest co najmniej prawidłowa. Wyświetlacz szybko reaguje na palce. Nawet delikatne muśnięcia. Warto jednak zauważyć, że ekran Latitude 10 nie posiada w pełni funkcjonalnego multi-touch (dla 10 palców, ale tylko dla 5). Na plus zasługuje również pokrycie matrycy szkłem Gorilla Glass 2, która chroni wyświetlacz przed uszkodzeniami.

Tablet wyposażono w 2 GB pamięci operacyjnej RAM, co przy systemie Windows 8 jest w zasadzie niezbędnym minimum. To sprawia, że musimy liczyć się z ograniczonymi możliwościami podczas próby uruchamiania bardzo wielu aplikacji naraz. Proste programy, jak klient poczty e-mail czy przeglądarka internetowa nie powodują zadyszki w systemie i możemy z powodzeniem pracować z kilkoma takimi aplikacjami w jednym czasie. Dwurdzeniowy procesor Intel Atom sprawia, że programy chodzą płynnie. Problem pojawia się dopiero w przypadku gier. Nie ukrywajmy, ale zintegrowany z procesorami Atom układ GMA nie jest tą samą grafiką, którą posiadają układy Intel Core, ale znacznie słabszą. To sprawia, że praktycznie w ogóle nie nadaje się do uruchamiania nowszych gier. W starsze tytuły pogramy, ale w te z ostatnich kilku lat zazwyczaj nie. Pamiętajmy jednak, że Latitude 10 zaprojektowano z myślą o sektorze biznesowym, a nie dla graczy.

Do naszej dyspozycji producent oddał  64 GB pamięci na dane, ale warto zauważyć, że niemal 20 GB zajęte jest na potrzeby systemu operacyjnego, partycji recovery i zainstalowanego oprogramowania. Pozostaje nam więc do dyspozycji „tylko” około 45 GB. Nie jest to mało, ale dużo też nie. Na szczęście tablet posiada czytnik kart SD oraz pełnowymiarowy port USB, a więc bez problemu podłączymy za ich pomocą dodatkowe nośniki pamięci.

Unikalną cechą Dell Latitude 10 jest wyjmowalna bateria. W standardzie dostajemy dwukomorowy akumulator 30 Wh, który z powodzeniem wystarczy na ponad 6 godzin pracy (w naszych testach  średnia wyniosła 6 h i 9 min.). Bez problemu obejrzymy również dwa pełnometrażowe filmy. Ogniwo można jednak wymienić na dwa razy pojemniejsze. Wystarczy tylko otworzyć klapkę na tylnej części obudowy i voila. Wyciągamy starą baterią i wkładamy nową. Rozwiązanie, które z pewnością zasługuje na wielki plus i rzadko spotykane w innych tabletach internetowych.

Dell Latitude 10 - recenzja

Dell Latitude 10 wyposażono również w wideokamerę z dwoma mikrofonami (do której nie możemy się przyczepić) oraz aparat fotograficzny o rozdzielczości 8 Mpix. W przypadku tego drugiego oczekiwaliśmy zdjęć lepszej jakości, ale niestety te pozostawiają sporo do życzenia, gdy porównamy je na przykład z fotkami wykonanymi za pomocą iPhone’a 4S (który również posiada aparat 8 Mpix). Zdjęcia zrobione tabletem są nieco blade, a lampa doświetlającą „nie radzi” sobie w totalnie ciemnych pomieszczeniach.

latitude_3

Podsumowanie

Tablet Dell Latitude 10 z pewnością jest udanym urządzeniem, choć nie najtańszym. Decydując się jednak na zakup tego modelu możecie liczyć na urządzenie solidnie wykonane oraz wzbogacone o kilka ciekawych funkcji, których próżno szukać u konkurencji. Jak chociażby wyjmowalna bateria. Ponadto w ofercie producenta jest wiele akcesoriów dla tego modelu, w tym stacje dokujące. Gdyby tylko ta cena byłaby ciut niższa… Jeśli jednak cena nie odgrywa w waszym przypadku większej roli, to Latitude 10 z pewnością jest godnym polecenia tabletem z Windows 8.

Nasza ocena 5/6

Zalety

+ dobry wyświetlacz, który pokryto szkłem Gorilla Glass;
+ wyjmowalna bateria;
+ bogaty zestaw złączy;
+ długi czas pracy na baterii;
+ dobrze wykonana obudowa;
+ gumowa obwoluta na krawędziach.

Wady

– wysoka cena;
– tablet nie nadaje się do gier;
– aparat fotograficzny poniżej oczekiwań

buttonr1-560x53

Dawid Długosz

Dziennikarz w branży IT od 2006 roku. Fan produktów firmy Apple. W życiu prywatnym mąż i ojciec trójki dzieci. W serwisie Tablety.pl pełni rolę redaktora prowadzącego. Pasjonat nowych technologii.

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij