Surface Pro debiutuje w sprzedaży, czyli druga szansa dla Microsoftu
9 lutego jest oficjalnym dniem premiery tabletów z serii Microsoft Surface Pro. Gigant z Redmond na pewno wiąże z tym urządzeniem wielki nadzieje. Tym bardziej, że protoplasta tabletu, czyli Surface z Windows RT nie odniósł (delikatnie mówiąc) rynkowego sukcesu. Surface Pro stanowi więc drugą szansę dla Microsoftu w walce z Apple oraz producentami „dachówek” z Androidem. Czy tym razem się uda?
9 lutego jest oficjalnym dniem premiery tabletów z serii Microsoft Surface Pro. Gigant z Redmond na pewno wiąże z tym urządzeniem wielki nadzieje. Tym bardziej, że protoplasta tabletu, czyli Surface z Windows RT nie odniósł (delikatnie mówiąc) rynkowego sukcesu. Surface Pro stanowi więc drugą szansę dla Microsoftu w walce z Apple oraz producentami „dachówek” z Androidem. Czy tym razem się uda?
Przeczytaj koniecznie >> Kupujemy tani tablet. Na co zwracać uwagę?
Microsoft w czerwcu zeszłego roku zaprezentował dwa tablety internetowe z własnym logo. Surface z Windows RT oraz Surface Pro z Windows 8 Pro na pokładzie. Pierwszy z nich debiutował w sprzedaży pod koniec października zeszłego roku. Niestety, choć gigant z Redmond wiązał z nim naprawdę wielkie nadzieje w starciu z weteranami rynku tabletów (jak Apple, czy producentami „dachówek” z systemem Google’a), tak niespecjalnie mu się udało osiągnąć wyznaczone cele. Według różnych szacunków firm analitycznych w czwartym kwartale 2012 roku Microsoft sprzedał tylko od 650 tysięcy do 900 tysięcy sztuk Surface, a więc bardzo niewiele w porównaniu z konkurencją (Apple w tym czasie sprzedało prawie 23 mln sztuk iPada). Dokładnych wyników niestety nie znamy, bo Microsoft nabrał wody w usta i przemilczał ten fakt.
Dziś z kolei, to jest 9 lutego ma miejsce oficjalna premiera tabletów Suraface Pro, a więc bardziej zaawansowanej (ale przede wszystkim zgodnej z architekturą x86) wersji tabletu, który pracuje pod kontrolą systemu Windows 8 Pro.
Microsoft oficjalnie uruchomił sprzedaż Surface Pro na terenie Stanów Zjednoczonych i Kanady. Niestety, na informacje związane z dostępnością na kolejnych rynkach musimy niestety jeszcze poczekać. Zanim przejdziemy do detali na temat cen, to najpierw przyjrzyjmy się specyfikacji technicznej urządzenia, która obejmuje:
- Procesor Intel Core i5 trzeciej generacji (Ivy Bridge) ze zintegrowanym układem grafiki HD 4000;
- Wyświetlacz Clear Type LCD przekątnej 10,6 cali i rozdzielczości full HD (1920 x 1080 pikseli) z 10-punktowym multi-touch;
- 4 GB pamięci operacyjnej RAM (pracującej w trybie dual-channel);
- Dysk SSD o pojemności 64 lub 128 GB;
- czytnik kart pamięci microSDXC;
- Wi-Fi b/g/n (dwuzakresowy);
- Port audio 3,5 mm;
- Bateria 42 Whr (z informacji ujawnionych przez Microsoft wynika, że pozwoli na maksymalnie 4,5 godziny pracy na jednym ładowaniu);
- Pełnowymiarowy port USB 2.0;
- Bluetooth 4.0 LE (czyli o zmniejszonym zapotrzebowaniu na energię);
- Dwie kamery HD o rozdzielczości 720p;
- Pełnowymiarowy port USB 3.0 oraz mini DisplayPort do podłączania zewnętrznych wyświetlaczy;
- Złącze dokujące Cover Port;
- Czujnik światła, akcelerometr, żyroskop oraz kompas;
- Zasilacz o mocy 48 W umożliwiający również ładowanie akcesoriów podłączanych za pomocą portu USB (maksymalnie 5 W).
Model ten poza zastosowanym systemem, procesorem oraz wyświetlaczem różni się jeszcze innymi elementami względem Surface z Windows RT. Tych z was, którzy są zainteresowani tą tematyką, to odsyłamy do lektury tego artykułu.
Teraz kolej na ceny. Te niestety nie są niskie i przedstawiają się następująco:
- Surface Pro z dyskiem o pojemności 64 GB – 899 dolarów;
- Surface Pro z dyskiem o pojemności 128 GB – 999 dolarów.
Warto dodać, że są to ceny za sam tablet i nie obejmują żadnych dodatkowych akcesoriów (jak TouchCover).
Porównując ceny do iPada 4. generacji z wyświetlaczem Retina niestety tablety Microsoftu wypadają na tym tle nieco gorzej. Prosty przykład. Za 100 dolarów mniej, a więc w cenie 799$ możemy zakupić tablet Apple’a, który posiada aż 128 GB pamięci na dane, a nie 64 GB (warto również dodać, że dla użytkownika końcowego w tym wariancie Surface Pro do wykorzystania pozostaje grubo mniej niż połowa pamięci).
Czy więc Microsoft rzeczywiście ma szansę w starciu z iPadem przy takich cenach? Wydaje być się to mało prawdopodobne. Samo wsparcie dla starszych programów pisanych z myślą o Windows, to trochę za mało. Ponadto Surface Pro oferuje ponad dwa razy krótszy czas na baterii. Brak również opcji z modemem zapewniającym łączność w sieciach komórkowych. Czyżby więc Microsoft już przepadł na rynku tabletów? Na udzielenie odpowiedzi na to pytanie jest jeszcze zbyt wcześnie, ale osobiście nie wróżymy Redmond sukcesu…