Anandtech: Apple A7 jest procesorem klasy desktop
Anand Lal Shimpi z Anandtech przyjrzał się z bliska nowemu procesorowi Apple, który umieszczono w iPhone’ie 5s, a następnie w nowych iPadach z października zeszłego roku. Dogłębna analiza wykazuje wiele udoskonaleń i usprawnień względem procesora A6. I nie chodzi tylko o 64-bitową architekturę, ale znacznie więcej. Anandtech stwierdza, że firma z Cupertino wcale nie przesadziła nazywając układ A7 procesorem klasy desktop!
Anand Lal Shimpi z Anandtech przyjrzał się z bliska nowemu procesorowi Apple, który umieszczono w iPhone’ie 5s, a następnie w nowych iPadach z października zeszłego roku. Dogłębna analiza wykazuje wiele udoskonaleń i usprawnień względem procesora A6. I nie chodzi tylko o 64-bitową architekturę, ale znacznie więcej. Anandtech stwierdza, że firma z Cupertino wcale nie przesadziła nazywając układ A7 procesorem klasy desktop!
Przeczytaj koniecznie >> ARM zapowiada rewolucję na rynku SoC dla tabletów. Co skrywają układy Cortex-A57?
Apple zaprezentowało procesor A7 we wrześniu zeszłego roku i pierwszym urządzeniem w niego wyposażonym był iPhone 5s. Kilka tygodni później ten sam układ trafił do iPada Air oraz iPada mini z wyświetlaczem Retina (w przypadku pierwszego z tabletów jest taktowany zegarem o 100 MHz wyższym).
Apple A7 bazuje na ARMv8-A, a więc 64-bitowej architekturze opracowanej przez Brytyjczyków. Nowy układ został dokładnie porównany z procesorem Apple A6 i okazuje się, że udoskonaleń względem starszej generacji SoC jest naprawdę wiele.
Wśród usprawnień względem układu A6 warto wymienić następująco:
- Rozmiar bufora zmiany kolejki w postaci 192 mikro-opów (w Apple A6 jest to 45 mikro-opów);
- Dwa razy większą całkowitą liczbę ALU (4 vs 2);
- Opóźnienia obciążenia w postaci 4 cykli (w A6 są to 3 cykle);
- Podwojony rozmiar pamięci podręcznej L1 (zarówno na dane, jak i instrukcje) do 64 KB (vs 32 KB z Apple A6);
- Pojawienie się pamięci podręcznej trzeciego poziomu (rozmiar pamięci L2 nie uległ zmianie i nadal wynosi 1 MB) w postaci bufora o rozmiarze 4 MB.
Nowy układ Apple składa się z ponad miliarda tranzystorów, które zajmują powierzchnię 102 mm2.
Anandtech stwierdza, że procesor Apple A7 oferuje na tyle dużą moc, że w sklepie App Store praktycznie nie ma aplikacji, które byłyby w stanie wykorzystać go w 100%. To oznacza, że nowy układ SoC oferuje jeszcze spory zapas mocy (pomimo wsparcia ze strony tylko 1 GB pamięci operacyjnej RAM), który zostanie z pewnością spożytkowany dopiero z czasem.
Anand Lal Shimpi stwierdza, że firma z Cupertino rzeczywiście nie przesadziła ze stwierdzeniem na temat tego procesora mówiąc, że Apple A7 jest procesorem klasy desktop. Anandtech dodaje ponadto, że konkurencyjne rozwiązania innych producentów SoC opartych na architekturze ARM pozostają obecnie nadal w tyle.
Warto przytoczyć ciekawą sytuację z tamtego roku, gdy jeden z przedstawicieli firmy Qualcomm stwierdził, że Apple A7 jest tylko chwytem marketingowym i niczym ponadto. Co jednak ciekawe, z czasem producent zmienił zdanie i stwierdził, że układem A7 Apple w rzeczywistości dało mocnego kopa konkurencji, która została wtedy zaskoczona. Nie ma się co dziwić, do tej pory na rynku nie ma nawet 64-bitowego Androida, nad którym Google zapewne pracuje, ale na taką wersję oprogramowania jeszcze sobie poczekamy. W przypadku samych procesorów zgodnych z 64-bitową architekturą można wymienić jedynie układ Intela z serii Bay Trail. Choć pierwsze tablety z nimi i Androidem pojawiają się już na rynku, tak bez odpowiedniej optymalizacji oprogramowania niewiele z nich pożytku.
Wiemy jednak, że własne, 64-bitowe układy SoC przygotowuje kilku partnerów ARM i są to między innymi Nvidia, Qualcomm oraz Samsung. Część z nich zaprezentowało własne rozwiązania już w trakcie styczniowych targów CES 2014 w Las Vegas. Inni z kolei każą sobie nadal czekać.
Źródło: Anandtech