Już na pierwszy rzut oka zaskakuje sposób, w jaki gadżet jest podłączany do iPada lub iPhone – wykorzystano do tego bowiem gniazdo słuchawkowe. Nie mam bladego pojęcia jak to funkcjonuje, ale najważniejsze że działa.
Pad posiada dwa analogowe joysticki, D-Pad oraz 10 przycisków, w tym dwa na joystickach. Układ elementów przypomina ten znany z kontrolera konsoli PS3, który mi osobiście kompletnie nie pasuje (ale to kwestia gustu, wielkości dłoni i przyzwyczajenia). Co ciekawe, 60Beat GamePad nie wymaga baterii ani żadnego innego źródła zasilania. W zestawie znajduje się rozdzielacz audio, dzięki któremu nie zostaniemy pozbawieni złącza słuchawkowego.
Pad jest kompatybilny z iPadem 2, iPhone 4 i 4S oraz iPodem touch 4G. Na chwilę obecną lista kompatybilnych gier nie jest imponująca i zawiera tylko dwie pozycje – Bugdom 2 i Aftermath. Producent obiecuje jednak, że już w lutym 2012 lista ta znacznie się powiększy. Zachęca również do współpracy twórców gier.
Cena – 50 dolarów.