Recenzja klawiatur i kontrolera gier do tabletów
Wszyscy ci, którzy używają tabletów wiedzą doskonale o tym, że niekoniecznie pisanie na ekranie musi być bardzo komfortowe. Szczególnie, jeśli ma to trwać dłużej niż chwilę. Pomijając już fakt, że z reguły klawiatury ekranowe „zabierają” połowę powierzchni ekranu, pisanie na zewnętrznej, fizycznej, jest dalece bardziej wygodne. A skoro tak, to rzecz będzie o dwóch klawiaturach bezprzewodowych. Dodatkowo, aby mobilni gracze nie czuli się pominięci, mamy coś na deser – kontroler gier do tabletów. Zapraszamy do lektury!
Wszyscy ci, którzy używają tabletów wiedzą doskonale o tym, że niekoniecznie pisanie na ekranie musi być bardzo komfortowe. Szczególnie, jeśli ma to trwać dłużej niż chwilę. Pomijając już fakt, że z reguły klawiatury ekranowe „zabierają” połowę powierzchni ekranu, pisanie na zewnętrznej, fizycznej, jest dalece bardziej wygodne. A skoro tak, to rzecz będzie o dwóch klawiaturach bezprzewodowych. Dodatkowo, aby mobilni gracze nie czuli się pominięci, mamy coś na deser – kontroler gier do tabletów. Zapraszamy do lektury!
Przeczytaj koniecznie >> Recenzja Free Touchscreen Gaming Controls
QUER KOM0479
Cena: 99 PLN (najniższa w Ceneo na dzień 18.11.2013 r.)
To pierwsza z pary klawiatur, które określane są nazwą „QUER”. Tak naprawdę trudno jednoznacznie stwierdzić, kto jest ich producentem. Opis na pudełku informuje „Wyprodukowano w Chinach na zlecenie Lechpol”. Ta ostatnia to dystrybutor klawiatur, dzięki której uprzejmości możemy je przetestować, jednak sama sprawa producenta jest dalej niejasna, więc przyjmijmy, że są to klawiatury… QUER.
W skromnym, wykonanym w biało-niebieskiej tonacji, kartoniku raczej skromnie – instrukcja obsługi (po polsku), karta gwarancyjna (dystrybutor zapewnia 24 miesiące opieki serwisowej) oraz przewód do ładowania (microUSB -USB).
Pierwsze spojrzenie na klawiaturę powoduje, że odnosimy wrażenie, iż jest ona przeładowana niezliczoną liczbą przycisków. Czy aby na pewno?
Dolną część panelu stanowi pełna klawiatura w układzie QWERTY. Dodatkowo wzbogacona dwoma rzędami przycisków numerycznych, oraz funkcyjnych – „F” – doskonale znanych z klawiatur komputerowych. Po lewej stronie umieszczono przyciski prawo- i lewokliku myszki, zaś po prawej – przeskoku do dołu i góry strony. Niektóre z klawiszy posiadają dodatkowe funkcje. Aktywujemy je wykorzystując klawisz „Fn”, który większość osób zna z notebooków.
Górna część panelu wygląda nieco mniej bogato, ale i tam sporo się dzieje. Przede wszystkim dwa kółka, z których lewe służy do sterowania mediami – odtwarzanie, zatrzymywanie, przewijanie, regulacja głośności, zaś prawe do poruszania się po ekranie – np. w czasie przeglądania stron internetowych. Pod lewym dodatkowo umieszczono diody sygnalizujące stan baterii, ładowania oraz parowanie i status połączenia z odbiornikiem. Pomiędzy obydwoma kółkami odnajdziemy jeszcze dwa pionowe rzędy przycisków – ponownie, znajdziemy tu klawisze prawo- i lewokliku myszki, a także przyciski skrótów, po naciśnięciu których jesteśmy bezpośrednio przenoszeni do konkretnych aplikacji czy skrótów internetowych – poczta e-mail, wyszukiwarka internetowa, ulubione czy ekran początkowy.
Wisienką na torcie jest jednak to, co znajduje się w środku, czyli gładzik, czy jak wolicie, touchpad. Oprócz typowej dla tego typu elementu funkcjonalności, oferuje on możliwość przewijania stron czy dokumentów (tzw. scrolling), w miejscu oznaczonym na jego powierzchni niebieskimi kreskami.
Jak działa QUER KOM0479? Świetnie. Klawisze, czy raczej ich liczba i przeznaczenie zadowolą większość, nawet najbardziej wymagających użytkowników. Touchpad jest w pełni funkcjonalnym przekaźnikiem poleceń do kursora. Czy są jakieś wady? W zasadzie znajduję tylko kilka niewielkich minusów. Pierwszy to konieczność kilkukrotnego rozpoczynania przesuwania kursora od jednej ze stron, co zdarza się przy tabletach z ekranami o wyższych rozdzielczościach. Jest to w pełni zrozumiałe, jednak przydałaby się możliwość zmiany DPI kursora. Drugim minusem jest konstrukcja klawiszy. Są one wykonane z gumy i choć generalnie praca z nimi jest komfortowa, to mogłyby one mieć nieco niższą wysokość.
Co do samej jakości wykonania klawiaturki nie mam większych zastrzeżeń. Górna jej część została wykonana z matowego tworzywa, zaś dolna, z plastiku delikatnie gumowanego, co zapobiega wyślizgiwaniu się akcesorium z ręki. Obydwa rodzaje tworzywa nie porywają swoją jakością, ale też nie dają powodów do narzekania. Podobnie jest z poziomem spasowania elementów.
Na pochwałę niewątpliwie zasługuje sposób zasilania klawiaturki. Ładowanie urządzenia odbywa się z portu USB komputera PC, natomiast zastosowane ogniwo to bateria litowo-jonowa BL-4C o pojemności 810mAh. Tak, to ta sama bateria, jaką można było znaleźć w starszych modelach telefonów Nokia. Dodatkowo jest ona w pełni wymienna i, przyznam szczerze, zaskoczyła mnie swoją wydajnością. Przez półtora tygodnia zabawy typowego użycia nie udało mi się zmusić jej do kapitulacji. Niewątpliwie wydatny wpływ na to ma system oszczędzania energii powodujący, że klawiatura samoczynnie przełącza się w tryb uśpienia po dłuższym czasie jej nieużywania, a wybudza ją naciśnięcie dowolnego klawisza.
Warto przy tej okazji wspomnieć, że QUER KOM0479 do połączenia z tabletem wykorzystuje technologię łączności bezprzewodowej Bluetooth. To powoduje, że nie będzie współpracować z tańszymi „dachówkami”, które takowego modułu nie posiadają. Tym bardziej, że w zestawie z klawiaturą nie ma odbiornika. Parowanie z tabletem zajmuje dosłownie kilka, kilkanaście sekund i można rozpoczynać pracę. Przez cały okres testów, a jest to warte zauważenia, nie zdarzyła się sytuacja gubienia zasięgu czy zrywania połączenia z odbiornikiem. Samo wprowadzanie jest dalece bardziej komfortowe od tego, z jakim mamy do czynienia na klawiaturze ekranowej, może z jednym wyjątkiem. W klawiaturze programowej polskie znaki diakrytyczne wpisujemy przyciskając przez dłuższą chwilę określony klawisz. Niestety, w KOM0479 tak to nie działa i aby w pełni korzystać z polskiego alfabetu, musimy korzystać z wpisywania słownikowego lub polskie znaki uzupełniać klawiaturą ekranową.
QUER KOM0480
Cena: 107 PLN (najniższa w Ceneo na dzień 18.11.2013 r.)
Ten model, jak już ustaliliśmy na wstępie, pochodzący od firmy QUER, jest zapakowany w identyczne kolorystycznie opakowanie.
W jego wnętrzu, oprócz samej klawiatury i „makulatury”, znajdziemy jedynie odbiornik. Ten model dla odmiany do połączenia z odbiornikiem wykorzystuje łączność radiową 2,4GHz. Jego funkcjonalność jest zatem ograniczona do „dachówek”, które oferują tryb OTG dla portu USB.
QUER KOM0479 to model odmienny konstrukcyjnie od modelu 0479. Nie znajdziemy tu touchpada. Całość stanowią cztery rzędy klawiszy w pełnym układzie QWERTY. Funkcję klawisza „Fn” przejął tu „Shift”, który wspólnie z innymi przyciskami oferuje dodatkowe funkcje. Na prawym i lewym krańcu najniższego rzędu umiejscowiono dwa klawisze działające jak przyciski prawo- i lewokliku myszki.
Całość klawiatury wykonano z tworzywa dobrej jakości. Wszystkie klawisze zostały umieszczone w zagłębieniu. Szczególnie uwydatnione boki urządzenia ułatwiają chwyt i zapobiegają wyślizgiwaniu się klawiatury z dłoni. Nad klawiszami zauważyć można niewielkie otworki. Skrywają one diody LED, które sygnalizują połączenie z odbiornikiem oraz włączoną funkcję wielkich liter (Caps Lock).
Po odwróceniu klawiatury okazuje się, że to nie koniec funkcjonalności. Spód (a może wierzch…?) zawiera przyciski sterowania głośnością, przesuwania strony góra/dół, wyłączania głosu, przycisk ekranu początkowego, powrotu, wyszukiwania oraz przycisk przełączania się pomiędzy funkcjami pilota a myszki. Całość uzupełnia kółko pozwalające na poruszanie się po stronie internetowej, dokumencie czy po menu „dachówki”.
Ta część klawiatury została wykonana z dobrej jakości tworzywa, jednak wykończonego na wysoki połysk. Niestety, już po krótkim czasie używania wygląda ono jak posmarowane tłuszczem – powierzchnia błyskawicznie łapie odciski i wygląda to niekoniecznie estetycznie.
Wspomniałem o trybie przełączania się pomiędzy pilotem i myszką. To istotna sprawa, ponieważ QUER KOM0479 posiada wbudowaną tzw. myszkę powietrzną (air mouse). Z czym to się je? Ruch wykonywany całą klawiaturą jest przetwarzany cyfrowo i przesyłany do odbiornika celem przetworzenia go na ruch wskaźnika na ekranie. Jeśli zatem przesuniemy dłoń z klawiaturą w lewo, w tę samą stronę powędruje kursor na ekranie. Analogicznie dla wszystkich ruchów. Jest to nieco deprymujące na początku przygody z tym akcesorium, ponieważ trudno momentami odpowiednio wyważyć ruch dłoni tak, aby trafić kursorem w odpowiednie miejsce.Wbrew pozorom, obsługa klawiatury z wbudowaną myszką powietrzną nie jest tak łatwym zadaniem jak mogłoby się wydawać. Trudno bowiem utrzymać kursor w jednym miejscu, naciskając jednocześnie przycisk prawo- lub lewo-kliku. Znacznie łatwiej wychodziło to w przypadku odwrócenia klawiatury na drugą stroną i korzystanie z niej jako wskaźnika powietrznego. Bez dwóch zdań jednak, dalece bardziej funkcjonalnym i precyzyjnym pod kątem sterowania kursorem jest touchpad.
Podobnie jak w przypadku QUER0479, tak i tutaj nie stwierdziłem żadnych przypadków zrywania połączenia, choć sam ruch wskaźnika na ekranie jest minimalnie opóźniony w stosunku do ruchów ręki.
Za zasilanie QUER0480 odpowiada ogniwo litowo-polimerowe o pojemności 320mAh. To niewielka wartość, jednak wystarczająca w zupełności na komfortowe używanie przez dłuższy czas. Mnie nie udało się zmusić klawiatury do zawołania o podłączenie do źródła energii przez tydzień testów. Wspomnę tylko, że podobnie jak w modelu 0479, tu również znajdziemy system zarządzania energią powodujący, że klawiatura po kilku minutach (w przypadku braku działania) przechodzi w stan uśpienia, zaś wybudza ją naciśnięcie jakiegokolwiek klawisza.
SteelSeries Free
Cena: 262 PLN (najniższa w Ceneo na dzień 18.11.2013 r.)
To typowe akcesorium dla graczy. Szczególnie tych mobilnych graczy. Dotarło zapakowane w przezroczyste tworzywo, uzupełnione pomarańczowo-czarnymi akcentami.
W zestawie bogato. To raczej oczywiste zważywszy, że SteelSeries Free kosztuje blisko 300 złotych. Poza instrukcjami, producent dorzuca nam naklejkę z logo producenta, przewód do ładowania kontrolera (USB do microUSB) oraz wykonane z miękkiego materiału i zamykane na suwak błyskawiczny etui podróżne.
Kontroler to… miniatura akcesoriów znanych choćby z konsol do gier. Jego gabaryty są tak niewielkie, że z powodzeniem można go skryć w jednej dłoni. Dzięki temu może być nieocenionym gadżetem na dłuższe podróże. Gdy nie będzie potrzebny, nie zajmie dużo miejsca w torbie czy nawet w kieszeni.
Korpus SteelSeries Free wykonano z dwóch rodzajów, czy kolorów tworzywa. Przyciski główne okolono grafitowym plastikiem, zaś pozostałą część obudowy wykonano z czarnego tworzywa, w dotyku przypominającego aksamit. Na górnej powierzchni zagospodarowano właściwie każdy centymetr, umieszczając bądź to przycisk bądź też wyprofilowanie ułatwiające trzymanie kontrolera. Oprócz dwóch charakterystycznych, analogowych gałek, znajdziemy tu krzyżak, cztery przyciski programowalne oraz dwa dodatkowe – do parowania kontrolera z odbiornikiem i włączania urządzenia.
Całość uzupełniają dwa przyciski spustu, umieszczone od czoła kontrolera.
Czarne tworzywo korpusu SteelSeries Free jest czymś będącym połączeniem plastiku i gumy, jak już wcześniej wspomniałem, o miękkiej fakturze. Wydatnie poprawia to komfort pracy i ułatwia trzymanie kontrolera. Całość korpusu, pomimo mikrych przecież wymiarów, otrzymała liczne wyprofilowania ułatwiające dzierżenie go w trakcie wirtualnej rozgrywki. Uzupełnieniem jest już tylko port micro USB pozwalający na ładowanie baterii kontrolera. Niestety w tym wypadku ogniwo jest wbudowane w urządzenie i nie jest wymienialne.
Jak wrażenia z użytkowania? Jak najbardziej pozytywne. Sama jakość konstrukcji jest bez zrzutu. Przyciski mają skok nie za długi, nie za krótki, ot – w sam raz. Gałki posiadają mechanizmy stawiające odpowiedni opór, podobny tym w „dorosłych” kontrolerach. Nie ma problemów równie z parowaniem z odbiornikiem, zrywaniem połączeń czy gubieniem zasięgu. Problemem wciąż jest niestety kompatybilność z grami. Niewiele jest tytułów, które w pełni, od początku do końca, współpracują z SteelSeries Free. Jeszcze mniej jest takich, które pozwalają na jakąkolwiek konfigurację przycisków. Pełne mapowanie klawiszy umożliwia jedynie wykorzystanie kontrolera we współpracy z komputerem PC, po uprzednim zainstalowaniu stosownej aplikacji. Dla urządzeń mobilnych jest to praktycznie niemożliwe. Pełne listy gier kompatybilnych z akcesorium znajdują się pod dwoma adresami:
No i jeszcze ta cena, nie wymagająca chyba żadnego komentarza…
QUER KOM0479
Nasza ocena: 5,5/6
+ dobrze wyważona cena;
+ dobra jakość materiałów i wykonania;
+ w pełni wystarczająca liczba klawiszy;
+ wbudowany touchpad;
+ wymienna i wydajna bateria;
+ bezproblemowa łączność z odbiornikiem;
+ funkcjonalność mimo wszystko wyższa, aniżeli w przypadku klawiatury z myszką powietrzną.
– trochę zbyt wysokie i zbyt „gumowe” klawisze;
– brak możliwości wpisywania polskich znaków diakrytycznych.
QUER KOM0480
Nasza ocena: 5/6
+ dobrze określona cena;
+ dobra jakość materiałów i wykonania;
+ w pełni funkcjonalna klawiatura pod względem liczby klawiszy;
+ funkcja myszki powietrznej, kontrolera i pilota;
+ wymienna i wydajna bateria;
+ bezproblemowa łączność z odbiornikiem.
– funkcjonalność mimo wszystko niższa, aniżeli w przypadku klawiatury z touchpadem;
– brak możliwości wpisywania polskich znaków diakrytycznych.
SteelSeries Free
Nasza ocena: 5/6
+ świetna jakość wykonania i materiałów wykorzystanych w konstrukcji;
+ w pełni funkcjonalny, choć mniejszy, kontroler gier;
+ niewielkie rozmiary i waga;
+ bezproblemowa łączność z odbiornikiem;
+ wydajna bateria.
– brak możliwości wymiany baterii;
– niewielka kompatybilność z grami na urządzenia mobilne;
– pełne możliwości konfiguracyjne (mapowanie przycisków) tylko dla PC;
– cena, cena i jeszcze raz cena!
Sprzęt do testów dostarczył: