Recenzja Kingston DataTraveler microDuo 3.0
Zwiększająca się jakość mediów niesie za sobą zwiększanie ich objętości. Co za tym idzie, jesteśmy zmuszeni do poszukiwania coraz to większych przestrzeni dyskowych. Z reguły to, co wystarczało dwa, trzy lata temu, teraz nawet nie zaspokoi podstawowych potrzeb w kwestii magazynowania danych.
Będąc posiadaczem dowolnego urządzenia mobilnego, o ile służy ono do więcej niż podstawowych funkcji, prędzej czy później dokupimy zewnętrzny nośnik danych. Kartę pamięci, wszak większość z tabletów posiada slot kart microSD, bądź coś, co jest przedmiotem niniejszej recenzji. Zapraszamy do lektury!
Zwiększająca się jakość mediów niesie za sobą zwiększanie ich objętości. Co za tym idzie, jesteśmy zmuszeni do poszukiwania coraz to większych przestrzeni dyskowych. Z reguły to, co wystarczało dwa, trzy lata temu, teraz nawet nie zaspokoi podstawowych potrzeb w kwestii magazynowania danych.
Będąc posiadaczem dowolnego urządzenia mobilnego, o ile służy ono do więcej niż podstawowych funkcji, prędzej czy później dokupimy zewnętrzny nośnik danych. Kartę pamięci, wszak większość z tabletów posiada slot kart microSD, bądź coś, co jest przedmiotem niniejszej recenzji. Zapraszamy do lektury!
Przeczytaj koniecznie >> Recenzja SanDisk Ultra Dual USB Drive
To drugie akcesorium tego typu jakie trafiło na testy do naszej redakcji. W przeciwieństwie jednak do SanDisk Ulta Dual USB Drive, wyposażono je w najnowszy i jednocześnie najszybszy interfejs USB, zgodny ze standardem 3.0.
Kingston DataTraveler microDuo 3.0 zapakowano przezroczysty blistr, z którym jak zwykle przyjdzie nam się przez chwilę pomęczyć zanim wydobędziemy nasze „maleństwo”. Warto tu wspomnieć, że na testowanego DataTravel microDuo producent udziela 60-miesięcznej gwarancji.
Testowany nośnik można kupić w trzech pojemnościach – 16, 32 i 64 GB, za bardzo przyzwoite pieniądze (odpowiednio, 35, 56, 112 PLN – najniższe wyszukane ceny na dzień 04.08.2014 r.).
Kingston wziął sobie do serca ideę miniaturyzacji jeszcze bardziej niż SanDisk. MicroDuo jest naprawdę urządzeniem o rozmiarze micro. Wymiary 7,63 x 16,46 x 8,56 mm powodują, iż trzeba uważać na niego aby nie zgubić go nawet w kieszeni spodni. Na szczęście producent pomyślał o dodaniu uszka, do którego możemy doczepić smycz, z drugiej jednak strony mógłby do zestawu dorzucić takową.
Całość urządzenia składa się z dwóch elementów – połączonych ze sobą dwóch złącz: USB i microUSB oraz korpusu. Ten ostatni wykonano z bardzo twardego plastiku, doskonałej jakości, nie tylko odpornego na rysy, ale i nie łapiącego odcisków palców.
Obydwa wtyki zostały zamontowane w korpusie na „uszkach”, dzięki którym można je swobodnie przesuwać w wydrążonych w korpusie otworach.
Taki sposób połączenia ze sobą obydwu elementów pozwala na swobodne przechylanie, obracanie samych złącz. Niestety takie rozwiązanie niesie za sobą pewne niedoskonałości. Po pierwsze spasowanie obydwu elementów jest na tyle luźne, że wtyczki swobodnie obracają się w korpusie. To z kolei powoduje, że w chwili podpięcia microDuo do portu microUSB reszta urządzenia nie jest w żaden sposób zablokowana. Co więcej. Dla porównania, rozwiązanie z SanDiska sprawiało, że pamięć była w jednej z dwóch płaszczyzn na równi z urządzeniem. Tutaj niestety wystaje ono wzdłuż i w poprzek, a to za sprawą obrotowego mechanizmu mocowania w korpusie.
Aby nie być gołosłownym, tak wygląda testowany Kingston po podpięciu go do tabletu i smartfona.
Pomimo mikrych rozmiarów pamięci, wystaje ono poza obrys korpusu i tabletu i smartfona, co wymusza na nas zwrócenie uwagi na to aby go nie zahaczyć, a przypadkowo przy tej okazji nie uszkodzić portów.
Nieodzownym aspektem charakterystyki tego typu produktów są prędkości przesyłu danych dla zapisu i odczytu. W przypadku testowanego microDuo producent określa je na poziomach zależnych od pojemności samego nośnika. Wynoszą one odpowiedni:
Kingston DataTraveler microDuo 3.0 16GB — odczyt 70MB/s, zapis 10MB/s
Kingston DataTraveler microDuo 3.0 32 i 64GB — odczyt 70MB/s, zapis 15MB/s
Nie możemy mówić o osiąganiu prędkości na tychże poziomach w przypadku podpięcia do tabletu czy smartfona. W przypadku tych urządzeń, w zależności od producenta i modelu samego urządzenia, mnogość typów zastosowanych pamięci (służących w tychże za magazyny danych) jest tak różnoraka, że wątpię aby można znaleźć kogokolwiek, kto podjąłby się zadania sprawdzenia wszystkich dostępnych na rynku smartfonów i tabletów. ;)
Nie mniej w wyniku pewnych eksperymentów ustaliłem co następuje. Same prędkości zapisów i odczytów generalnie pokrywają się z prędkościami deklarowanymi przez producenta, jednak bardzo interesująco wypadły testy na „żywym organizmie”. Za próbnik do sprawdzenia rzeczywistych osiągów przyjąłem folder z umieszczonymi w nim 79 plikami (w 9 kolejnych folderach), o łącznej pojemności 1,42 GB. Do testów posłużył mi testowany niedawno tablet ASUS Transformer Book Trio oraz komputer PC wyposażony w płytę główną z natywną obsługa portów USB 3.0 (MSI Z77 MPower z chipsetem Intel Z77) i dysk SSD. Wyniki okazały się być bardzo interesujące. Kopiowanie folderu z dysku twardego komputera na Kingstona DataTraveler microDuo 3.0 zajęło 144 sekundy. Ta sama operacja, wykonana w odwrotną stronę, to znaczy z Kingstona do pamięci Trio zajęła… 132 sekundy. Ciekawe? Ciekawe.
Wynik osiągnięty przez Kingstona przekłada się wprost na jego użytkowanie. Pamięć bezproblemowo współpracowała z każdym posiadanym przeze mnie urządzeniem, a obsługującym tryb OTG. Było tego ze dwa tablety i cztery smartfony. ;) Na wspomnianym Asusie, którego obrałem za główną „bazę” testową, nie było żadnej różnicy w odtwarzaniu filmów FullHD, a nawet 4K. Bez względu na to czy były odtwarzane z Kingstona czy z pamięci tabletu.
Podsumowanie
Bardzo wysoka jakość wykonania, świetne osiągi i bezproblemowa współpraca praktycznie z każdym urządzeniem. To same superlatywy i w tych aspektach tylko tak o Kingstonie DataTraveler microDuo 3.0 można się wyrażać. Po raz kolejny się powtarzam, że tak jak nie ma ideałów na świecie, tak i testowane urządzenie nie jest bez wad. W zasadzie najpoważniejszym i chyba jedynym zarzutem jest sposób zamontowania złącz w korpusie. Choć wymaga to od użytkownika większej dozy uwagi przy korzystaniu z pamięci, nie przeszkadza mi w przyznaniu logo „Rekomendacji” portalu Tablety.pl.
Kingston Ultra Dual USB Drive
Nasza ocena: 5,5/6
+ bardzo wysoka jakość wykonania;
+ bardzo wysoka wydajność;
+ dobrze wyważona cena;
+ interfejs USB 3.0;
– nie do końca przemyślany mechanizm wysuwania złącz.