SJCAM SJ4000 Wi-Fi – recenzja kamerki do zadań specjalnych
Kamerki sportowe stanowią całkowicie odrębny i wyspecjalizowany dział urządzeń do przechwytywania obrazu. Zaprojektowane tak, aby wykonywać zdjęcia i nagrywać wideo w warunkach, w których tradycyjne urządzenia tego typu, bądź smartfony i tablety, nie poradziłyby sobie. Takie właśnie urządzenie, kamerkę SJCAM SJ4000 Wi-Fi, przedstawimy w niniejszym artykule. Zapraszamy do lektury!
Kamerki sportowe stanowią całkowicie odrębny i wyspecjalizowany dział urządzeń do przechwytywania obrazu. Zaprojektowane tak, aby wykonywać zdjęcia i nagrywać wideo w warunkach, w których tradycyjne urządzenia tego typu, bądź smartfony i tablety, nie poradziłyby sobie. Takie właśnie urządzenie, kamerkę SJCAM SJ4000 Wi-Fi, przedstawimy w niniejszym artykule. Zapraszamy do lektury!
Przeczytaj koniecznie >> Recenzja aparatu Sony Smart-Shot DSC QX100
Samo urządzenia przedstawiliśmy już Wam w poradniku zakupowym, który pojawił się na łamach naszego vortalu kilka dni temu. Tym razem czas na testy i recenzję jednej z kamerek, a ściślej modelu oznaczonego symbolem SJ4000. Oto, na początek, jego pełna specyfikacja:
Układ Aptina AR0330 połączony z procesorem graficznym NTK96650 mają zapewnić nie tylko wykonywanie zdjęć, ale – jak wskazuje nazwa urządzenia – zapis wideo. Co warte zauważenia, kamerka oferuje zapis wideo w jakości Full HD przy prędkości 30 klatek na sekundę, co jest wartością na granicy płynności obrazu. W jakości HD jest podobnie ponieważ wskazany w specyfikacji parametr 60 FPS oznacza podwójny zapis każdej ramki, co de facto i tak sprowadza się do prędkości 30 klatek na sekundę.
Zestaw
To co otrzymujemy w opakowaniu wraz z kamerką, niewątpliwie zasługuje na odrębny akapit.
Całość zamknięto w niewielkim kartoniku, w biało – szaro – czerwonej kolorystyce, z niewielkim okienkiem, w którym umieszczono SJ4000. Na opakowaniu odnajdziemy pełen opis i specyfikację urządzenia.
Dodatków jest wręcz olbrzymia liczba. Zaczynamy od naklejek z logo firmy, instrukcji obsługi (również w języku polskim), opasek samozaciskowych, piankowych podkładek z taśmą dwustronną zapakowanych razem z kawałkiem linki stalowej, a także obudowy kamerki i zapasowej klapki do tejże obudowy.
To danie główne. Podstawki, podstaweczki, przejściówki, przejścióweczki. Umożliwiają zamontowanie kamerki w każdym miejscu. Próby analizy sytuacji, o której producent nie pomyślał, nie przyniosły rezultatu… Dość wspomnieć, że przypniecie kamerkę do kierownicy roweru, do statywu fotograficznego, postawicie ją na stole, przykleicie tam, gdzie nie można jej postawić (z pomocą przyjdą wspomniane wcześniej piankowe podkładki z taśmą klejącą), przypniecie do paska spodni. Jeśli zaś zabraknie odpowiednich kolanek i uchwytów, zawsze możecie kamerkę zamontować w ramce i przypiąć ją paskami lub opaskami zaciskowymi. Oczywiście wszystkie elementy są w zestawie. Właściwie nie. Jednego zabrakło. Kamerkę można zamocować w aucie, z pomocą pasków, np. na osłonie przeciwsłonecznej. Dlaczego tak? W zestawie zabrakło uchwytu na szybę. Oczywiście można go dokupić, jest on w ofercie producenta, jednak prawdopodobnie wynika to z przeświadczenia, że uchwyt na szybę do telefonu również należy dokupić oddzielnie.
Kamerka sama w sobie nie jest duża. Nieco większa niż pudełko zapałek – i co istotne – nie jest wodoodporna. Ale o tym za chwil kilka.
Powierzchnię korpusu na froncie pokryto tworzywem typu „softtouch”, w dotyku przypominającym połączenie gumy i aksamitu. Boki, górę i spód stanowi plastik z nałożoną na całej powierzchni karbowaną strukturą. Ułatwia ona uchwyt i zapobiega wyślizgiwaniu się urządzenia z dłoni. Warto tu wspomnieć, że SJCAM SJ4000 Wi-Fi jest dostępna w kilku wersjach kolorystycznych.
Tylny panel, zawierający między innymi wyświetlacz, to tworzywo wykończone na „piano black”, na którym fabrycznie umieszczono folię poliwęglanową. Proponuję jej nie zdejmować, bo po krótkim czasie, zwłaszcza, zważywszy na sposób użytkowania do jakiego została kamerka przystosowana, mogą pojawić się tam ryski i zadrapania.
Front, jako centralny element urządzenia, oprócz nadrukowanych logotypów i obiektywu, zawiera przycisk. Służy on nie tylko do włączania i wyłączania urządzenia, ale i do aktywowania poszczególnych funkcji kamerki – przełączania pomiędzy trybami nagrywania wideo, wykonywania zdjęć czy podglądu zapisanych materiałów, a także przywoływania menu ustawień. Warto wspomnieć, że SJ4000 ma całkowicie polskojęzyczny interfejs – plus.
Na panelu tylnym, jak wspomniałem już wcześniej, odnajdziemy nie wyposażony w funkcje dotykowe wyświetlacz TFT o wielkości 1,5 cala i rozdzielczości 960 x 240 pikseli. Jest to wartość w zupełności wystarczająca do komfortowego buszowania w menu ustawień i podglądu zapisanych materiałów. Jeśli miałbym pokusić się o porównanie, to niektóre smartfony, z ekranami o wielkości powyżej 5 cali mają rozdzielczość w pionie o identycznej wartości.
Na górze odnajdziemy przycisk, który pełni funkcję klawisza zatwierdzania w menu, przycisku uruchamiającego wykonanie zdjęcia, a także klawisza rozpoczynającego i kończącego zapis wideo. W jego sąsiedztwie umiejscowiono diodę LED sygnalizującą status pracy urządzenia.
Prawa strona urządzenia to przyciski kierunkowe do poruszania się w menu, przy czym górny jest jednocześnie klawiszem aktywującym moduł Wi-Fi. Nieco bliżej frontu odnajdziemy siateczkę otworów, pod którymi skryto niewielki głośnik. Jego dźwięk nie zadowoli nawet mniej wymagających amatorów odsłuchu, jednak tu jego funkcja ma się sprowadzać do sygnalizowania komunikatów urządzenia i podręcznego odsłuchu zapisanych materiałów, a w tej roli sprawdza się wyśmienicie.
Wszystkie przyciski kamerki mają wyraźny skok, zaopatrzony w charakterystyczne, miękkie kliknięcie. Jest ono na tyle wyraźne, że nie ma mowy o przypadkowym wciśnięciu przycisku.
Przeciwległy bok to porty microUSB (do komunikacji z komputerem PC i ładowania baterii kamerki) i microHDMI (umożliwia przesył materiałów nawet w jakości FullHD na np. odbiornik telewizyjny), mikrofon oraz slot kart microSD, obsługujący nośniki o pojemności do 32 GB.
Spód kamerki to klapka zamykająca komorę baterii. Ogniwo zasilające SJCAM SJ4000 WiFi charakteryzuje się pojemnością 900 mAh.
Jednym z istotniejszych elementów zestawu jest obudowa. Wykonane z grubego, przezroczystego tworzywa „pudełko” jest bardzo szczelne. Chroni kamerkę nie tylko przed wilgocią i kurzem, ale i przed urazami. Umożliwia również zastosowanie większości zestawów montażowych dostarczanych w pudełku z kamerką, a przez to zamontowanie urządzenia w dowolnym miejscu.
„Opakowanie” jest ciężkie, ma znaczne większą masę od samej kamerki. Wynika to z tego, że tworzywo z którego je zbudowano ma grubość około 2 – 3 mm. To z jednej strony sprawia, że masa całości wzrasta, z drugiej zaś, zamknięte w środku urządzenie jest odporne nawet na upadki z dużej wysokości. Kamera jest zamykana w środku za pomocą klapki, zaś ta jest zabezpieczana specjalnym mechanizmem zabezpieczonym zatrzaskiem. Jest on na tyle dobrze spasowany i przemyślany, że nie ma w ogóle mowy o przypadkowym otwarciu pokrywy.
W zestawie, jako że ten element jest ruchomy, znajdziemy zapasową pokrywę – zamknięcie obudowy. Przyznam szczerze, że korzystniejsze dla mnie osobiście byłoby pojawienie się zapasowej osłony obiektywu. Kamerka, którą otrzymałem do testów przeszła już niejedno i pojawiły się w tym miejscu rysy. Jeśli będziemy często używać SJCAM SJ4000, powłoka zmatowi się, a to będzie miało istotny wpływ na jakość wideo.
Obudowa, w odpowiednich miejscach, czyli tam gdzie na kamerce znajdują się przyciski, ma klawisze, które zostały dodatkowo uszczelnione. Ten ostatni fakt powoduje, że wciska się je z bardzo dużym oporem. Do aktywowania jakiejkolwiek funkcji należy użyć naprawdę sporej dozy siły. To z kolei generuje problemy z stabilnością konstrukcji. Dlaczego? Elementy montażowe, myślę tu o tych, wykonanych z plastiku, są wykonane z bardzo dobrej jakości plastiku. Bez dwóch zdań. Ma on jednak jedną, zasadniczą wadę: ma śliską powierzchnię. Jeśli więc np. w trakcie jazdy rowerem zechcecie zatrzymać bądź uruchomić jakąś funkcję, musicie się liczyć z tym, że zamiast tego zręcznie przekrzywicie kamerkę w uchwycie. Minus.
Dość dobrze wypada bateria zastosowana w urządzeniu. Przez dwa dni, gdzie przez kilka godzin trwały zabawy z ustawieniami, próby zapisu wideo i wykonywania zdjęć w różnych konfiguracjach, ubyła jedna kreska z czterech na wskaźniku naładowania ogniwa.
Testy
Na szczęście pogoda dopisuje, zatem przejażdżka rowerem wydała mi się idealną okazją do sprawdzenia jak radzi sobie SJCAM SJ4000 WiFi w terenie. Oto rezultat:
>>> KLIKNIJ ABY POBRAĆ PRZYKŁADOWE WIDEO <<<
Kamerka radzi sobie bardzo dobrze, zwłaszcza biorąc pod uwagę trzęsącą się w trakcie jazdy kierownicę roweru. Wyśmienicie radzi sobie z przejściami tonalnymi. Myślę tu o błyskawicznej adaptacji nawet w sytuacji, gdy promienie słoneczne wpadają wprost w obiektyw urządzenia.
Na wykonywaniu zdjęć i nagrywaniu wideo funkcjonalność kamerki jednak się nie kończy. Wystarczy wziąć z szafki telefon lub tablet z Androidem albo z iOS i zainstalować bezpłatną aplikację SJCAM HD.
Oprócz możliwości podglądu tego, co udało się nagrać czy sfotografować SJ4000, korzystając z wbudowanej galerii, mamy możliwość połączenia tabletu lub smartfona z kamerką za pośrednictwem sieci Wi-Fi. Sama procedura zajmuje kilkanaście, kilkadziesiąt sekund, a po połączeniu obydwu urządzeń otrzymujemy możliwość pełnego sterowania nie tylko funkcjami, ale i ustawieniami kamerki.
Jest to o tyle ciekawa funkcjonalność, że znacznie wygodniej jest oglądać zapisane materiały, a także zmieniać ustawienia SJCAM na ekranie smartfona czy tabletu, aniżeli z pozycji ekranu w samej kamerce.
>>> KLIKNIJ ABY POBRAĆ PRZYKŁADOWE WIDEO <<<
Możliwości w tej konfiguracji są naprawdę nieograniczone. Poza „zwykłymi” klipami czy fotkami, możemy wykorzystać wbudowany w SJCAM czujnik ruchu i nagrywać wideo w czasie naszej nieobecności, możemy zdalnie zapisywać materiały, będąc w innym miejscu aniżeli znajduje się kamerka.
Podsumowanie
SJCAM S4000 WiFi to bardzo ciekawa propozycja kamerki sportowej. Warto wspomnieć, że nie tylko dla osób parających się sportami ekstremalnymi, ale i dla osób chcących wykorzystać ją w bardziej „przyziemnych” celach. Przyzwoita bateria, dobre parametry i ogólnie bardzo wysoka jakość wykonania to niewątpliwe zalety SJ4000. Nie można również zapomnieć o nieograniczonych możliwościach montażu, dostarczanych z urządzeniem dzięki zestawowi różnych uchwytów. Na szczególną pochwałę zasługuje to, w jaki sposób kamerka radzi sobie ze zmiennymi warunkami oświetleniowymi w trakcie zapisu wideo.
Nie ma urządzeń idealnych i taką też nie jest kamerka SJCAM. Śliskie tworzywo mocowań w połączeniu z dużą siłą niezbędną do wciśnięcia klawiszy sterujących powodują, że konstrukcja w chwili majstrowania przy przyciskach jest niestabilna. Na całe szczęście uchwyty są na tyle mocne, że nie grozi Wam samoczynne odchylanie się kamerki na uchwycie, np. w czasie jazdy rowerem.
Na pewno SJCAM SJ4000 WiFi, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę dodatkowe funkcjonalności związane z modułem Wi-Fi i sterowaniem kamerką z smartfona, przy dość rozsądnie wyważonej cenie, która na dzień 29.04.2015 r. wynosi nieco ponad 450 złotych, jest urządzeniem wartym zainteresowania. Tym bardziej, że wakacje i sezon urlopowy za pasem.
Kamerka sportowa SJCAM SJ4000 WiFi
Nasza ocena: 5/6
+ wysoka jakość wykonania i materiałów;
+ olbrzymia liczba akcesoriów dostarczanych z urządzeniem;
+ przejrzysty interfejs (w pełni spolszczony) z pełnym zakresem ustawień;
+ dobrej jakości wideo i zdjęcia;
+ odporna na wodę, kurz i urazy (po umieszczeniu w obudowie);
– wideo FullHD i HD o prędkości tylko 30 klatek na sekundę;
– śliski plastik uchwytów – mała stabilność mocowania.