Dyrektor wykonawczy Xiaomi na swoim mikroblogu poprosił konsumentów o wyrażenie opinii w sprawie rozdzielenia sprzedaży telefonów i ładowarek. Chiński gigant rozważa taką opcję ze względów ekologicznych.
Jak podkreślił Lei Jun, większość użytkowników smartfonów ma w swoim gospodarstwie domowym po kilka ładowarek, które najpewniej są nieużywane. Tym samym wzrasta liczba tzw. elektrośmieci, które stają się coraz większym problemem dla środowiska, zwłaszcza w takich państwach jak Chiny, Indie czy USA.
W związku z tym dyrektor wykonawczy Xiaomi wyszedł do konsumentów z pytaniem, czy poparliby rezygnację z dołączania ładowarek do sprzedawanych smartfonów. Jednocześnie podkreślił, że w razie potrzeby ładowarkę można byłoby zakupić oddzielnie. Xiaomi sprzedaje je w cenie 10 juanów (około 6 zł).
Część osób odniosła się do tego pomysłu przychylnie, jednak większości nie przypadł on do gustu. Przeciwnicy rozłączania ładowarek od telefonów zarzucają Xiaomi, że chęć dbania o środowisko jest jedynie przykrywką dla zmniejszenia kosztów. Konsumenci podejrzewają, że akcja i tak okazałby się nieefektywna, gdyż po jej wdrożeniu wzrosłaby sprzedaż samych ładowarek. Podniesiono także kwestię obowiązywania gwarancji na telefon w razie używania ładowarki innego dostawcy.
Jeśli zatem Lei Jun decyzję w tej sprawie podejmie sugerując się opinią konsumentów, wydaje się mało prawdopodobne, by Xiaomi zaczęło sprzedawać telefony bez ładowarek w pakiecie.
Źródło: Xiaomitoday