Pewien pasażer został zatrzymany na lotnisku Stansted w Londynie. Wszystko przez pokrowiec na iPhone’a w kształcie broni. Teraz będzie musiał odpowiedzieć za swój wybór przed sądem.
Ostatnio bardzo często słyszy się o atakach terrorystycznych. Wystarczy wspomnieć o Paryżu czy Bagdadzie. Dlatego nic dziwnego, że władze i policja biorą wszelkie przejawy, nawet żartobliwe, za poważne wykroczenie. Tak stało się z pewnym mężczyzną, który pojechał na lotnisko i postanowił zabrać swojego iPhone’a w nietypowym pokrowcu.
Na lotnisku Stansted w Londynie pewien mężczyzna zwrócił uwagę policji. Z jego kieszeni wystawała… broń. Oczywiście, nie była ona prawdziwa. Był to jedynie pokrowiec w kształcie broni. Nie mniej jednak zadziałał na policjantów z Essex niczym płachta na byka. Pasażer został więc zatrzymany i nie poleciał wyznaczonym lotem, bo musiał się w tym czasie wytłumaczyć z wyboru pokrowca.
Policja w Essex w kilku wpisach w serwisie Twitter wytłumaczyła, dlaczego nie powinniśmy wybierać podobnych pokrowców. Nie tylko grozi nam nieporozumienie i zatrzymanie przez policję, ale będziemy musieli najprawdopodobniej wybrać inny lot ze względu na przesłuchanie. To jednak pryszcz w porównaniu z tym, co czeka nas później. Wspomniany użytkownik iPhone’a będzie musiał tłumaczyć się też w sądzie. Zostanie najprawdopodobniej oskarżony o zakłócanie porządku społecznego.
Zdjęcie, które pokazano w poście w serwisie Twitter nie pokazuje dokładnie tego modelu, jednak policja z Essex chciała zobrazować, przed jaką decyzją stawiają ją użytkownicy takich pokrowców. W tym przypadku jednak został on znaleziony podczas rutynowego przeszukania przed lotem.
W minionym roku podobny problem miały lotniska w New Jersey oraz Nowym Jorku. Wtedy także wzywano użytkowników smartfonów do zaprzestania używania takich pokrowców, bo, jak mówiono, praca strażnika na lotnisku jest i tak bardzo trudna i nie powinna być dodatkowo obarczana zastanawianiem się, czy wystająca z kieszeni broń jest prawdziwa, czy też nie. Ze względu na prawne restrykcje niektóre sklepy, jak Ebay czy Amazon, zabroniły sprzedawania takich pokrowców.
Źródło: Twitter, PhoneArena