AirPods to słuchawki bezprzewodowe, których chyba nie trzeba przedstawiać nikomu. To jeden z najlepiej rozchwytywanych gadżetów Apple. Ich sprzedaż jest naprawdę duża. Z tego też powodu firma mocno ociągała się z wprowadzeniem drugiej generacji, którą w końcu zobaczyliśmy w marcu. Teraz dowiadujemy się, że gigant z Cupertino chce przenieść ich produkcję do Wietnamu. Wynika to zapewne z faktu, że Stany Zjednoczone i Chiny toczą obecnie wojnę handlową.
Jeden z kluczowych partnerów Apple, firma Goertek, rozważa przeniesienie części produkcji z Chin do północnej części Wietnamu. Gigant z Cupertino poprosił dostawców części, aby w trakcie programu pilotażowego nie zwiększali cen. Z czasem, gdy dostawy będą większe, to może dojść w tej kwestii do zmian. Oczywiście, żadna z firm nie komentuje tych doniesień.
Apple zapewne chce uniezależnić się od Chin, gdzie powstaje mnóstwo jego sprzętów. Nie tylko słuchawki AirPods, ale przede wszystkim iPhone’y. Składaniem smartfonów z iOS zajmuje się przede wszystkim firma Foxconn i jej największe fabryki znajdują się w Państwie Środka. Nasilająca się wojna handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi oraz Chinami sprawia jednak, że tak duże marki, jak Apple, starają się szukać nowych miejsc produkcji. Po to, aby uniknąć wysokich opłat, które proponuje administracja Donalda Trumpa.
Przeczytaj także: Google Maps – triki i sztuczki, które warto znać
źródło: Nikkei