Xiaomi Mi Band 7 Pro to opaska, która pojawia się w przeciekach od dawna. Przed nami oficjalna premiera, która odbędzie się już w najbliższy poniedziałek. Wiemy, że tak naprawdę będzie to smartwatch z prostokątnym ekranem, który znacząco różni się od poprzednich sprzętów z tej serii. Zobaczmy sobie, co już o nim wiemy i czego można się spodziewać.
Prostokątny ekranik AMOLED
Opaska Xiaomi Mi Band 7 Pro lub smartwatch (jak kto woli) ma prostokątny ekran AMOLED. Jest on znacznie szerszy względem wyświetlacza z tańszych modeli z tej serii. Jednak jego parametry nie są znane. Spodziewajmy się jednak, że do wyboru będą liczne tarcze.
W końcu wyczekiwany GPS
Xiaomi Mi Band 7 Pro będzie pierwszym urządzeniem z tej linii, który wprowadzi odbiornik GPS. Pozwoli to na uzyskiwanie dostępu do lokalizacji bez potrzeby parowania z telefonem. Dzięki temu urządzenie zaoferuje znacznie więcej funkcji. Możliwości opaski z pewnością wzrosną.
Cena Xiaomi Mi Band 7 Pro najwyższa w serii
Cena Xiaomi Mi Band 7 Pro nie jest jeszcze znana. Tańsza wersja opaski pokazana w maju (w wersji z NFC) kosztuje 299 juanów. To daje nam równowartość 201 zł. W przypadku nowego smartwatcha powinniśmy spodziewać się kwoty na poziomie około 500 juanów (ok. 336 zł). W Polsce zapłacimy więc pewnie w okolicy 400-500 zł.
Większa bateria
Pełna specyfikacja techniczna Xiaomi Mi Band 7 Pro pozostaje tajemnicą. Spodziewajmy się jednak większej baterii. Jej pojemność znacząco wzrośnie w porównaniu do tańszej opaski i wyniesie 250 mAh, co ujawnił nam jeden z urzędów, który certyfikował to urządzenie. Czas pracy na jednym naładowaniu pozostaje jednak tajemnicą. W przypadku korzystania z GPS-em nie powinien jednak porywać.
NFC i cztery kolory pasków
Opaska Xiaomi Mi Band 7 Pro zaoferuje także NFC, co pozwoli m.in. na płacenie tym urządzeniem za zakupy w sklepach. Następnie mamy cztery różne kolory pasków, które firma ujawniła na jednej z zajawek. Są to brązowy, ciemnoszary, zielony oraz beżowy. Premiera jest już blisko i wkrótce poznamy wszystkie szczegóły.
Przeczytaj także: Najlepsze wskazówki dla poczty Gmail
źródło: opracowanie własne