BeBook serwuje nam podróż w czasie – tablet BeBook Live z… Androidem Froyo
Jeżeli spojrzymy na ogłaszane w ostatnim czasie tablety PC, to łatwo można zauważyć pewną prawidłowość. Chodzi oczywiście o wyścig we wprowadzaniu najnowszych lub jeszcze niewypuszczonych wersji Androida. Można by więc oczekiwać, że każdy wypuszczany tablet będzie miał na wyposażeniu co najmniej Honeycomba (wersja 3.0) lub (gdzie nie jest jeszcze pewnym, że będzie on przeznaczony na urządzenia tego typu) Ice Cream Sandwich. Tymczasem BeBook właśnie ujawnił, że w czerwcu na rynek trafi tablet ochrzczony mianem BeBook Live z Androidem… Froyo.
Jeżeli spojrzymy na ogłaszane w ostatnim czasie tablety PC, to łatwo można zauważyć pewną prawidłowość. Chodzi oczywiście o wyścig we wprowadzaniu najnowszych lub jeszcze niewypuszczonych wersji Androida. Można by więc oczekiwać, że każdy wypuszczany tablet będzie miał na wyposażeniu co najmniej Honeycomba (wersja 3.0) lub (gdzie nie jest jeszcze pewnym, że będzie on przeznaczony na urządzenia tego typu) Ice Cream Sandwich. Tymczasem BeBook właśnie ujawnił, że w czerwcu na rynek trafi tablet ochrzczony mianem BeBook Live z Androidem… Froyo.
Decyzja firmy jest tym bardziej zaskakująca, że Froyo to nie jest nawet „wersja poprzednia” (Gingerbread 2.3) Androida, tylko jeszcze wcześniejsza (2.2). Pomijając wybór systemu operacyjnego, w BeBook Live znajdziemy 7-calowy ekran, 1-GHz procesor, 2-megapikselową kamerę z przodu urządzenia, wyjście HDMI (obraz w rozdzielczości 1080p), wsparcie dla Flasha oraz 4GB wbudowanej pamięci oraz port USB i wejście na karty SD.
Jak więc widać, BeBook Live sprawia wrażenie tabletu, który za późno dostał zaproszenie na imprezę i zjawił się już gdy wszyscy zaczęli się rozchodzić. Ze względu na stary system oraz małą pamięć wewnętrzną, trudno wróżyć temu tabletowi jakikolwiek sukces na rynku. BeBook Live nie przekonuje do siebie nawet mimo relatywnie niskiej ceny 279$.