Mamy już za sobą pierwszy dzień konferencji Google I/O. Jak wypada przy takiej okazji, swoją prezentację „G” rozpoczęło od przechwałek i gradu dużych liczb: 100 milionów urządzeń z systemem Android zostało już aktywowanych, a kolejne 400 tys. dochodzi każdego dnia. To imponujące zwłaszcza, że zaledwie rok temu liczba dziennych aktywacji wynosiła 100 tys. Tak dynamiczny wzrost popularności Androida może tylko cieszyć. W końcu każda forma konkurencji na rynku odbija się tylko w pozytywny sposób na klientach, czyli na nas. Ale przejdźmy już do konkretnych ogłoszeń.
Android 3.1 Honeycomb – nowinki
Przede wszystkim – Android 3.1. Najnowsza wersja tabletowego systemu Google nie ma osobnej nazwy i jest raczej bardzo bardzo rozbudowanym patchem, niż rewolucją. Poniżej lista i opis nowości wprowadzanych w Androidzie 3.1:
- Scrollowany manager zadań – dzięki temu narzędziu będziemy mogli w każdym momencie przeglądnąć listę ostatnich wykonywanych zadań oraz otwieranych aplikacji i wracać do nich.
- Skalowane widgety – widgety na pełny ekran? Nie ma problemu , już służę.
- Uaktualnienia i poprawki w kliencie poczty, Galerii, Kalendarzu i aplikacji kontaktowej
- Nowe funkcje przeglądarki internetowej z nowymi możliwościami sterowania
- Poprawki w interfejsie
- Wprowadzenie pełnego wsparcia dla przeróżnego sprzętu ze złączem USB – kamer, myszek, klawiatur czy padów do gier
Ice Cream Sandwich – z czym to zjemy?
Wyjaśniła się również sprawa z tajemniczą nazwą kodową Ice Cream Sandwich. To miano nie zostało nadane Androidowi w wersji 3.1, tylko Androidowi 2.4 . Stawiając sprawę prosto – Ice Cream Sandwich ma być docelowo Androidem uniwersalnym, który będzie mógł ruszyć na każdym sprzęcie. Jednak wersja 2.4 najpierw skopiuje wszystkie błyskotkowe elementy interfejsu oraz gadżety pokroju nowego menadżer zadań oraz skalowane widgety. Premierę tej wersji systemu wyznaczono na 4 kwartał tego roku. Wszelkich miłośników wolnego oprogramowania z pewnością ucieszy wiadomość, że Google przyrzekło uczynić Ice Cream Sandwich (Android 2.4) systemem open source.
Media, czyli Google Music i Google Movies
Google postanowiło rozwinąć nieco wachlarz swoich multimedialnych usług. W końcu od „G”, jako posiadacza YouTube’a, czegoś takiego się oczekuje. Po wczorajszym poszerzeniu oferty usługi YouTube Movies, pełnometrażowe filmy pojawiły się także na Android Market (Movies). Jak na razie są one dostępne tylko dla tabletów z Androidem 3.1, ale niedługo odpowiednia łatka odblokuje usługę mobilnej wypożyczalni także dla posiadaczy sprzętu z Androidem w wersji 2.2 i wyższych.
Inną nowością jest Google Music, czyli usługa przechowywania naszej muzyki w tzw. „chmurze”. Amazon zadebiutował jakiś czas temu z tym pomysłem w postaci Amazon Cloud Drive, ale teraz będzie miał on konkurenta. Google oferuje możliwość uploadowania na ich serwery do 20 tys. plików muzycznych, a następnie streamowania ich na dowolne urządzenie. Obecnie Google Music jest dostępne tylko dla mieszkańców USA. Niemniej odpowiednia aplikacja jest już dostępna do ściągnięcia z Android Market dla systemów w wersji 2.2+
Częstsze uaktualnienia
Jedną z największych bolączek androidowego sprzętu jest loteria, jaką jest oczekiwanie na wypuszczenie przez producenta danego tabletu (czy innego sprzętu) odpowiedniego uaktualnienia Androida. Google postanowiło coś z tym zrobić i na dzisiejszym Google I/O usłyszeliśmy o specjalnym komitecie, jakie powołało do życia wyszukiwarkowy gigant. Na liście członków tego komitetu już znajdują się takie firmy jak Verizon, HTC, Samsung, Sprint, Sony Ericsson, LG, T-Mobile, Vodaphone, Motorola czy AT&T. Ta „liga sprawiedliwych” zobowiązuje się do wypuszczania uaktualnień Androida dla swoich urządzeń przez co najmniej 18 miesięcy od ich premiery.
Jak widać, Google naprawdę miało co pokazać i udowodnił, że nie zostawia swojego systemu samego sobie, dbając o jego aktualnych użytkowników. Wszelkie tego typu inicjatywy witamy z otwartymi ramionami. Nowe usługi, nowe łatki i funkcje. Aż nie możemy się doczekać, co zobaczymy w ewentualnych uaktualnieniach do Android 3.2 i Android 2.5. Ciekawi też jesteśmy, co jutro usłyszymy od Google – tematem kolejnych konferencji ma być Chrome OS.