Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, dziś w nocy Samsung wraz z Google ujawnili nowego Androida – Ice Cream Sandwich oraz pierwszy gadżet z systemem na pokładzie, czyli smartfona Galaxy Nexus. Nowy Android 4.0 ma połączyć dwa światy – telefonów i tabletów PC, czy jednak rzeczywiście poprawi sytuację Google na rynku tabletów? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie oraz przyjrzyjmy się nowościom debiutującym wraz z lodową kanapką.
Nowy system Google zapowiedziało już kilka miesięcy temu i przekazano wtedy, że Ice Cream Sandwich ma na celu przede wszystkim połączyć dwa światy – smartfonów i tabletów. Android 4.0, w przeciwieństwie do Honeycomba dedykowany jest więc zarówno telefonom, jak i komputerom z ekranem dotykowym. Tablety z Androidem jednak nie bardzo radzą sobie na rynku. Od premiery Honeycomba sprzedano łącznie tylko około 3,4 milionów sztuk urządzeń z Androidem3.x na pokładzie. To mniej więcej tyle ile wynosi sprzedaż iPada… każdego miesiąca!
Wraz z Androidem 4.0 Google zamierza jednak rzucić rękawicę Apple. Zanim jednak postaramy się odpowiedzieć na pytanie czy Ice Cream Sandwich ma szansę odmienić pozycję firmy z Mountain View na rynku tabletów, to najpierw przyjrzyjmy się nowościom systemu.
Nowy wygląd, nowe możliwości
Android 4.0 debiutuje z odświeżonym wyglądem interfejsu użytkownika. Ekran domowy Ice Cream Sandwich debiutuje z nowymi widżetami, które możemy powiększać lub zmniejszać i w ten sposób otrzymywać bardziej lub mniej szczegółowe informacje. Czcionki systemu dostosowano do wyższych rozdzielczości ekranów, co z pewnością docenią właśnie użytkownicy tabletów. Udoskonalono również pasek powiadomień, a nowe gesty sprawiają, że praca z pulpitem Androida jest jeszcze wygodniejsza i sprawniejsza. Pojawiły się również nowe animacje, które docenia jednak osoby lubiące się w takich bajerach, jak i fani… krótszego czasu pracy urządzeń na baterii ;-). Odświeżono także ekran blokowania.
Mową, a nie palcem
Android Ice Cream Sandwich debiutuje z nowymi możliwościami z zakresu sterowania głosem. Pojawiły się nowe opcje związane z uruchamianiem elementów poprzez mowę, jak i również udoskonalony mechanizm rozpoznawania głosu, który oferuje między innymi możliwość zamiany mowy na tekst.
Komunikacja i współdzielenie
Nowy moduł People App grupuje wszystkie kontakty, profile serwisów społecznościowych w jednym miejscu, w celu prostego uzyskiwania dostępu do informacji, jak i czynności związanych z danym kontaktem. Funkcja bardzo przypomina People Hub znany ze smartfonów z Windows Phone 7. Z kolei informacje użytkownika przechowywane są w module Me. Udoskonalono ponadto funkcje aparatu, z którego zdjęcia i filmy szybko udostępnimy znajomym za pomocą nowej aplikacji Gallery. Dodano również możliwość tworzenia zrzutów ekranowych z samego systemu i udoskonalono kalendarz Androida.
Lepiej w sieci web
Zgodnie z zapowiedziami, Ice Cream Sandwich debiutuje z zupełnie nową przeglądarką internetową, którą oparto na desktopowym Google Chrome. Nowy silnik javascriptu uzyskuje w teście SunSpider 9.1 wynik o 35% lepszy niż przeglądarka pierniczka (test na Nexusie S). Strony internetowe możemy przeglądać w pełnej wersji desktop, zamiast tylko mobilnej. Mamy również lepszą kontrolę nad zakładkami, przybliżaniem elementów witryn czy możliwością czytania online. Android 4.0 debiutuje także z nowym klientem e-mail.
Rachunek od operatora już niestraszny
Nowy Android debiutuje z funkcjami umożliwiającymi zapanowanie nad limitem przesyłanych danych w sieciach 3G. Od teraz możemy kontrolować ilość pakietów oraz jakie aplikacje je przesyłają. W przypadku przekroczenia limitu zostaniemy o tym powiadomieni i będziemy mogli zdecydować co dalej. Wysokie rachunki od operatora sieci komórkowej nie powinny więc już na zaskoczyć.
Innowacje?
Poza opisanymi wyżej usprawnieniami Android 4.0 debiutuje także z kilkoma nowościami, które nie są jedynie udoskonaleniem dotychczasowych funkcji. Android Beam umożliwia proste współdzielenie pomiędzy dwoma urządzeniami z wykorzystaniem NFC (a więc modułu zbliżeniowego). Ponadto Ice Cream Sandwich debiutuje z funkcją odblokowywania urządzenia na podstawie wizerunku twarzy oraz Wi-Fi Direct (połączenia w sieciach bezprzewodowych działające na zasadzie p2p) i wsparciem dla urządzeń wyposażonych w Bluetooth HDP (Health Device Profile).
Przede wszystkim unifikacja
Android 4.0 debiutuje jednak przede wszystkim ze znacznie ważniejszą nowością, której nie widać gołym okiem, ale już wkrótce odczujemy jej konsekwencje na własnej skórze – to próba unifikacji systemu dla tabletów i smartfonów. Co to oznacza? Po pierwsze to, że system dedykowany jest obu rodzajom urządzeń. Co jednak najważniejsze, od teraz aplikacje tworzone dla Androida 4.0 będą automatycznie współpracować z tabletami, jak i smartfonami. Jeśli doskwierała wam mała liczba aplikacji dla Honeycomba, to wkrótce to się zmieni. Programy będą potrafiły automatycznie dostosować się do wymagań obu typów ekranów dotykowych, a użytkownicy tabletów PC z Androidem będą mogli w końcu liczyć na dostęp do setek tysięcy, a nie tylko kilkudziesięciu tysięcy aplikacji. Właśnie ta funkcja dla deweloperów sprawia, że Android może w końcu odnieść sukces na tabletach. Jak będzie w rzeczywistości? O tym przekonamy się niedługo.
Pierwsze urządzenia zadebiutują w…?
Już niedługo, bo w przyszłym miesiącu. W listopadzie do sprzedaży trafi pierwszy smartfon z Androidem 4.0 na pokładzie, czyli Samsung Galaxy Nexus. Nowy gadżet zapowiada się całkiem ciekawie. Co prawda nie jest on tematem stricte tabletowym, ale nie w sposób pominąć specyfikację nowego smartfonu Google. Urządzenie wyposażono w dwurdzeniowy procesor 1,2 GHz, ekran sAMOLED o przekątnej 4,65 cali i rozdzielczości typowo tabletowej, bo aż 1280 x 800 pikseli. Ponadto na wyposażeniu znajdziemy 16 lub 32 GB pamięci, 1 GB RAMu, dwie kamery (5 i 1,3 MP), bluetootha 3.0, moduł zapewniający łączność w sieci LTE, Wi-Fi b/g/n, kompas, żyroskop, akcelerometr, NFC i… barometr!
Tabletów z Androidem 4.0 również spodziewamy się jeszcze w tym roku. Najprawdopodobniej pierwsze z nich zadebiutują na rynku również w przyszłym miesiącu. Będą to gadżety wyposażone w czterordzeniowe układy SoC. Na razie jednak musimy poczekać…