Nie ukrywajmy, ale żyjemy w Polsce, a nie w Europie Zachodniej czy Stanach Zjednoczonych, gdzie standardy życia są nieco inne niż u naszych zachodnich sąsiadów. Nie każdego z nas stać na nowego iPada czy też Asusa Eee Pada Transformera Prime, ale na szczęście na polskim rynku dostępnych jest również wiele tanich tabletów internetowych, które z powodzeniem nadadzą się do typowych zastosowań, jak przeglądanie sieci web czy praca z klientem e-mail. Okazuje się, że tak zwane tanie tablety robią u nas wręcz furorę!
Przeczytaj koniecznie >> Kupujemy tablet. Z Wi-Fi czy modemem 3G?
Pod pojęciem taniego tabletu internetowego rozumiemy urządzenie, które kosztuje poniżej tysiąca złotych. Nie ukrywajmy, ale za takiego iPada czy Transformera od Asusa lub Samsunga Galaxy Tab 10.1 musimy zapłacić około 2 tysięcy złotych i więcej. Nie każdego z nas stać na taki wydatek, bo to często oznacza całą miesięczną pensję albo i więcej.
Od kilku miesięcy obserwujemy jednak ciekawy trend, który objawia się coraz większym zainteresowaniem tańszymi tabletami, które niekoniecznie kosztują tak dużo co wspomniane wyżej modele od znanych producentów. Rynek tabletów przez ostatnie pół roku przeszedł niemałą metamorfozę, która odcisnęła swoje piętno także na rodzimych półkach sklepowych. Takie urządzenia jak Kindle Fire udowadniają, że tablet kosztujący poniżej tysiąca złotych wcale nie musi być zły, a wręcz przeciwnie – z zapasem spełni nasze oczekiwania pod warunkiem, że te nie są zbyt wygórowane. Nie ukrywajmy, ale urządzenie kosztujące kilkaset złotych nie może dorównywać funkcjonalności gadżetom za dwa tysiące i więcej złotych. Także pod kątem wykonania.
Tablety internetowe za mniej niż tysiąc złotych są jednak bardzo ciekawą alternatywą, którą coraz bardziej doceniamy nad Wisłą. Tego stanu rzeczy dowodzą ostatnie rodzime premiery rynkowe, na przykład w postaci „biedronkowego” Go Clever Tab A73, który wyceniono na zaledwie 369 złotych. Tablet pojawił się w ofercie popularnego dyskontu tuż przed świętami i rozszedł się wręcz w mgnieniu oka. Odwiedzając dziś Biedronkę możecie mieć spory problem z zakupem Tab A73. Rzeczpospolita szacuje, że tylko w kilka dni sprzedano aż ponad 30 tysięcy sztuk tego tabletu z Androidem! To naprawdę wiele jak na rodzime warunki. Rzeczpospolita podpiera się we własnych prognozach danymi pochodzącymi od czołowych sprzedawców w kraju. Dla przykładu w takim Komputroniku sprzedaż tabletów kosztujących powyżej tysiąca złotych wynosi zaledwie 20% wszystkich kupionych tego typu urządzeń.
To jeszcze nie koniec, bo Go Clever Tab A73 jest tylko przykładem jednym z wielu. Już niedługo w ofercie innej sieci sklepów – Carrefour pojawi się tablet Tracer Ovo, o którym wspominaliśmy wam kilka dni temu. Gadżet wyceniono na 399 złotych, a więc również niewiele. Gazeta Prawna donosi z kolei, że Manta Multimedia, a więc producent ze wszech miar z polskim rodowodem tylko w tym roku sprzedał już ponad 13 tysięcy własnych tabletów, których cena również nie przekracza tysiąca złotych (zazwyczaj oscyluje w kwocie około 500 złotych).
Zapewne zastanawiacie się ile w ogóle Polacy kupią w tym roku tabletów internetowych? Odpowiedź zapewne was nie zaskoczy, bo szacuje się, że liczba ta wyniesie aż 270 tysięcy sztuk – to dwa razy więcej niż w całym 2011 roku! Domyślamy się, że wielu z was również planuje w tym roku zakup tabletu (mamy rację?). Co jednak wybierzecie? Postawicie na sprawdzoną markę, ale i wysoką cenę czy jednak zdecydujecie na na zakup budżetowego tabletu? Dajcie znać w komentarzu.