Intel nie zasypia gruszek w popiele i choć nie jest jeszcze zbyt znaczącym graczem na rynku tabletów, to jednak stara się dokonać małej rewolucji, jak w przypadku ultrabooków. Tym razem gigant rynku procesorów proponuje koncept tabletu dla szkolniaka – urządzenia z 7-calowym ekranem i Androidem lub Windows 7 na pokładzie, którego ładnie nazwano Studybook.
Przeczytaj koniecznie >> iPad jednak spada, Android ma niemal 40% rynku tabletów
Nie ukrywajmy, ale Intel przespał (podobnie jak Microsoft) boom na tablety. Na rynku tego typu urządzeń liczy się praktycznie tylko architektura ARM. Niemniej, już w tym roku Intel zamierza kontratakować konkurencję za pomocą własnych procesorów Atom (Medfield), które w pierwszych testach porównawczych i benchmarkach wypadają całkiem nieźle.
Tymczasem Intel postanowił pójść jeszcze o krok dalej i… proponuje własny koncept tabletu dla uczących się, który bardzo trafnie nazwano: Studybook, będący częścią produktów firmy z serii Learning Series. Gwoli jasności (o czym warto na początku wspomnieć): nie mamy do czynienia z żadnym nowym iPad killerem. Propozycja giganta rynku procesorów nie jest skierowana do typowych konsumentów, ale sektora edukacyjnego. Mamy więc w rzeczywistości do czynienia z tanim tabletem, który wspomóc ma naukę, a nie służyć do ogólnie pojętej, „tabletowej” rozrywki.
Jaki więc ma być tablet Studybook według Intela? Oczywiście (co nietrudno się domyślić) ma to być urządzenie wyposażone w ekran o przekątnej 7 cali. Wyświetlacze o większej przekątnej kosztują już nieco więcej, tak więc w tym przypadku odpadają. Następnie mamy procesor. Jak na koncept Intela przystało, musi to być oczywiście układ Atom. W tym przypadku procesor Z650, który posiada zintegrowany układ graficzny. Jest to jednostka jednordzeniowa, ale obsługuje technologię Hyper-Threading, a więc dwa wątki jednocześnie. Wiadomo również, że skoro mowa o Atomie, to można zapomnieć o architekturze ARM. Intel proponuje własne x86. Nie stanowi to obecnie żadnego problemu, bo gigant rynku CPU już od jakiegoś czasu aktywnie wspiera projekt Android x86, którego celem było przeportowanie platformy Google’a pod kątem konkurencyjnej dla ARM architektury.
Poza tym podstawowy model Studybooka wyposażony jest w 512 MB pamięci RAM, Honeycomba w standardzie, pełnowymiarowy port USB 2.0 oraz moduł Wi-Fi. Choć Intel na razie nie ogłosił publicznie ceny urządzenia, to spodziewajmy się, że najprostszy wariant przyjdzie nam zapłacić około 200 dolarów. Nie więcej, gdyż w przeciwnym wypadku mijałoby się to z celem.
Oczywiście bardziej zasobni w portfele studenci i nauczyciele będą mogli zakupić coś lepiej spełniającego ich potrzeby. Dorzucając około stu zielonych więcej (tak przynajmniej wynika ze spekulacji cenowych na temat Studybooka) będzie można liczyć na system Windows 7, moduł 3G oraz bluetootha. Choć kto wie czy zanim zainteresowanie koncepcją Intela nie wykażą producenci tabletów, to nie doczekamy się już gadżetu z Windows 8 na pokładzie.
Czy koncepcja Studybooka powtórzy klęskę ultrabooków, które do tej pory się nie przyjęły na ryku? To się okaże. Wszystko oczywiście zależy tym razem nie tyle od ceny, jak i wsparcia ze strony konsumentów, co sektora edukacji, który byłby w stanie „napędzić” zainteresowanie pomysłem Intela. Jak to mówią… pożyjemy, zobaczymy. Pomysł wydaje być się trafionym, ale historia pokazała nie raz, że wszystko w rękach… innych ludzi, a nie pomysłodawcy. Na koniec warto wspomnieć, że program pilotażowy Studybooka przeprowadzony został w ponad 2 tysiącach różnych klas szkolnych w 36 państwach. Rzekomo z sukcesem.