Nowe tablety sygnowane logo Google dziś oficjalnie debiutują w sprzedaży. Czy urządzenie przygotowane przez Samsunga z oszałamiającym wyświetlaczem lepszym niż Retina pozwoli firmie z Mountain View zdetronizować na rynku iPada od Apple. Jest to całkiem możliwe, ale z drugiej strony…
Przeczytaj koniecznie >> 10 najlepszych trików na tablety z Androidem
Google zapowiedziało nowy tablety (pomimo problemów z huraganem Sandy, który nawiedził wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych) pod koniec października, czyli dwa tygodnie temu. Nexus 10 od samego początku zapowiadał się arcyciekawie. Głównie z racji niesamowitego wyświetlacza oferującego rozdzielczość lepszą niż Retina z iPada trzeciej i czwartej generacji. Pytanie tylko: czy sam ekran wystarczy, aby zdetronizować na rynku tablety z iOS? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie. Zanim to jednak zrobimy, to przyjrzyjmy się z bliska jeszcze raz specyfikacji technicznej Nexusa 10.
Nowy tablet Samsunga wyposażono w następujące komponenty:
- Wyświetlacz Super AMOLED o przekątnej 10,1 cali i rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli (299,8 ppi);
- 2 GB pamięci operacyjnej RAM;
- dwurdzeniowy procesor Exynos serii 5 taktowany zegarem 1,7 GHz;
- Układ GPU Mali T604;
- 16 lub 32 GB pamięci na dane (w sieci jakiś czas temu pojawiły się plotki również o planowanym modelu z 64 GB pamięci);
- Wi-Fi b/g/n oraz bluetooth 4.0;
- Moduł NFC (Near Field Communication);
- Aparat fotograficzny 5 Mpix i wideokamerka o rozdzielczości 1,9 Mpix;
- Porty microHDMI i microUSB.
Tablet pracuje oczywiście w oparciu o Androida 4.2 Jelly Bean, waży 603 gramy i ma obudowę o grubości 8,9 mm, a więc cieńszą niż iPad z wyświetlaczem o przekątnej 9,7 cali. Google Nexus 10 został wyceniony (w wersji z 16 GB pamięci na dane) na zaledwie 399 dolarów, czyli o 100 zielonych mniej niż „adekwatny” iPad 4. generacji. W Polsce więc spodziewajmy się tabletu za mniej niż 2 tysiące złotych (pytanie tylko: kiedy…?).
Dziś ma miejsce oficjalna premiera rynkowa tabletu. Czy jednak Nexus 10 ma szansę na rynku z iPadem? Zdaje się, że tak. Po pierwsze tablety z Androidem umacniają się na rynku i w zasadzie to iOS na rynku dachówek wkrótce może stracić pozycję lidera. Ponadto Google i Samsungowi udało się wypracować idealny kompromis pomiędzy ceną, a funkcjonalnością Nexusa 10. Przyznacie, że niespełna 400 dolarów za tablet o takich możliwościach nie jest wygórowaną ceną? Nowy tablet Samsunga jest poza tym po prostu Nexusem. Tak więc możemy spodziewać się aktualizacji do nowych wersji Androida jeszcze przez jakieś dwa lata. Ma to duże znaczenie, gdyż inni producenci podchodzą do sprawy dosyć opieszale. Decydując się na zakup Nexusa 10 mamy pewność, że dostaniemy Androida 4.3, a nawet 5.x. Kiedy by to nie było.
Pamiętajmy również, że dziś ruszyła także sprzedaż Nexusa 7 z modułem 3G. Tablet wyceniono na 299 dolarów.
W rzeczywistości to klienci zdecydują o sukcesie lub rynkowej porażce nowego tabletu. Jak będzie w rzeczywistości, to przekonamy się dopiero za kilka miesięcy. Zamierzacie kupić Nexusa 10, czy też wolicie dopłacić do iPada…?