Wygląda na to, że polityka Google zaczyna przynosić wymierne efekty. Nowe urządzenia linii Nexus, wprowadzone zaledwie tydzień temu, sprzedają się wręcz rewelacyjnie. Poprzednie, brandowane logo Google nie były dotychczas tak popularne, być może dlatego, że rynek nie był na nie przygotowany, ale też i sama polityka potentata była nieco inna.
Przeczytaj koniecznie >> 5 najciekawszych tabletów zaprezentowanych w pierwszej połowie 2012
Pochodzący od LG, Nexus 4 to smartfon dostępny w sklepie Play Store za 299 i 349 dolarów (odpowiednio, model z 8 i 16GB wbudowanej pamięci). Wyposażono go w czterordzeniowy układ, wyświetlacz o wielkości 4,7- cala i aparat o matrycy 8Mpix. Cena nie powinna nikogo dziwić, ponieważ to urządzenie należące do samej „czapy” smartfonowego rynku. Z kolei tablet Nexus 10 to nie tylko konkurencyjna cena, ale i jednocześnie jedne z najlepszych (jeśli nie najlepsze) parametry na rynku. Cey urządzenia rozpoczynają się od kwoty 399 dolarów, zaś za tę kwotę otrzymujemy tablet z Androidem, z 16GB pamięci i wyświetlaczem o rozdzielczości 2.560 x 1.600 pikseli (to matryca lepsza pod tym względem od ekranu Retina w iPadzie).
Obydwa produkty, wraz z odświeżonym, wyposażonym w modem 3G i 32GM pamięci Neksusem 7, trafiły do sprzedaży wczoraj. Wyprzedanie zasobów sklepowych w Europie i na Antypodach zajęło dosłownie kilka minut. Sytuacja wyglądała identycznie w większości krajów Starego Kontynentu. W Wielkiej Brytanii i Francji, „pobyt” urządzeń z 16GB pamięci w ofercie sklepów trwała całe 15 minut!
na tę chwilę nie wiadomo jeszcze ile smartfonów i tabletów Google sprzedało w pierwszym dniu. Ponowne dostawy, to oczywiście informacja dla tych, którzy z oczywistych względów nie zdążyli, mają nastąpić w najbliższym czasie.