NVIDIA Tegra 4? To już wiemy. W ramach CES 2013 potentat na rynku rozwiązań grafiki pokazał swoje najnowsze dzieło. Tym razem jednak rzecz o prawdziwym, „żywym” urządzeniu, jakim ma być przenośna konsola do gier. „Project Shield” to właśnie tego typu urządzenie, wyposażone, a jakże, w najnowszy układ producenta, Tegrę 4.
Przeczytaj koniecznie >> 10 najciekawszych funkcji i trików dla iPada
Urządzenie, przypominające nieco bezprzewodowy kontroler tradycyjnych konsol połączony z ekranem, ma otrzymać potężną baterię, której żywotność określa się nawet na 5-10 godzin ciągłego grania. Jako konsola przenośna, musi ona posiadać stosowny zestaw pozwalający na emisję nie tylko obrazu, ale i dźwięku. Dotykowy wyświetlacz konsoli ma przekątną 5 cali i (nie potwierdzoną) rozdzielczość HD 720p. Nazwa „Shield” nie wzięła się znikąd. Oznacza ona, że panel tylny wyświetlacza można zdemontować i założyć inny, dobrany do własnych upodobań. Na tylnym panelu samego kontrolera znalazły się porty HDMI i microUSB, slot kart microSD i gniazdo jack 3,5mm. Za emisję dźwięku odpowiadają dwa głośniczki umiejscowione w górnej części kontrolera.
Na pokładzie Project Shield znajdzie się czyściutki, bez żadnych dodatków, system Android, oczywiście z dostępem do sklepu Google Play i serwisu NVIDIA TegraZone.
Project Shield pozwoli również na bezpośrednie połączenie z komputerem PC, dzięki czemu będzie można przesyłać gry wprost do konsoli (za pośrednictwem sieci bezprzewodowej). Mowa oczywiście o grach przechowywanych na koncie Steam i Big Picture Mode. Dzięki wspomnianemu portowi HDMI możliwym będzie również granie na ekranie odbiornika telewizyjnego.
Niestety nie znamy ceny urządzenia. Wiadomo jednak, że ma się ono pojawić na rynku – UWAGA – w „drugim kwartale bieżącego roku”.