o’Lofer to producent tabletów budżetowych, którego marka jest już nieco znana na polskim rynku. Jego urządzenia mają być niedrogie, przyzwoicie wykonane, z dobrej jakości materiałów, a przy tym wydajne. Jak jest w przypadku modelu JustTab C1041? Przekonacie się o tym po lekturze tej recenzji.
Przeczytaj koniecznie >> Tablet – kupić z Wi-Fi czy 3G?
Tablet – specyfikacja, budowa
Trzeba przyznać, że w starciu z urządzeniami z najwyższej półki, tablet marki o’Lofer nie powala na kolana specyfikacją:
Dwurdzeniowy układ Rockchip, brak GPS, to tylko niektóre przykłady mogące spowodować, że pomyślimy – kolejna „chińszczyzna”. Co dostajemy w kosztującym 629 złotych (sugerowana cena detaliczna) zestawie?
Kto nie spodziewał się przepełnionego pudełka, ten miał rację. Poza samym tabletem, w opakowaniu znalazła się instrukcja „Szybki start”, przewód microUSB – USB oraz ładowarka sieciowa. Ta ostatnia jest jedyną drogą na uzupełnienie zasobów baterii tabletu. Port microUSB urządzenia tego nie umożliwia.
JustTab C1041 IPS to połączenie czerni i szarości. Szkła, tworzyw i aluminium. Panel frontowy to symetrycznie umieszczony ekran, okolony nieaktywną ramką o szerokości ok. 2cm. W górnej części umieszczono oczko obiektywu kamerki do rozmów wideo.
Jak z jakością wyświetlacza? Nie będzie peanów zachwytu, ale i nie będzie płaczu z żalu. W końcu to matryca wykonana w technologii IPS, zatem kąty patrzenia są naprawdę bardzo przyzwoite. Nieco zastrzeżeń mam do precyzji odzwierciedlenia czerni, która wydaje się nazbyt podświetlona, a w rezultacie niepełna i sprawiająca wrażenie szarej. Nie mniej obraz wyświetlany na ekranie jest ostry i nasycony pod względem kolorów, choć z drugiej strony nieco brakuje mu do paneli stosowanych w topowych urządzeniach, choćby tabletach serii Transformer.
Na minus muszę zaliczyć jakość działania dotyku. Nawet gdy ekran jest czysty, nie przybrudzony śladami palców zdarza się, że czujniki wymagają dość intensywnego dotyku, delikatne muśnięcia mogą nie wywołać żadnej reakcji. Choć nie jest to stan ciągły, to przytrafia się to stosunkowo często. Nawet zbyt często. Ma to zwykle miejsce po wybudzeniu tabletu, tak jakby czujniki dotyku uruchamiały się z niewielkim opóźnieniem.
Panel tylny urządzenia wykonano w całości z aluminium. Od panelu frontowego oddzielono go szeroką na około 5mm czarną ramką z tworzywa. o’Lofer zaskoczył mnie bardzo pozytywnie jakością wykonania. Przyznam, że myślałem początkowo – ot, kolejny tani i nędznie wykonany tablet. Nic z tych rzeczy.
JustTab skonstruowano z dobrej jakości materiałów. Zarówno metal, jak i tworzywa nie odbiegają jakością od tych, stosowanych w urządzeniach znacznie droższych. Elementy tabletu są dobrze spasowane, nic nie skrzypi, nic nie trzeszczy, nawet przy próbach wyginania urządzenia. Dodam tu, że pomimo faktu nie wykorzystania na wyświetlaczu tafli szkła ochronnego, nawet po kilku tygodniach użytkowania powłoka nie nosiła żadnych śladów rys. Co ciekawe, mniej odporna na urazy okazała się tylna powłoka, wykonana z aluminium (zwanego w niektórych kręgach „amelinium” ;) ). Ta, po kilkunastu dniach użytkowania tabletu, nosiła ślady w postaci niewielkich rysek. To nieuniknione w przypadku tak intensywnego używania urządzenia, zatem całościowo, za jakość wykonania tabletu – plus. Nadmienię, że panel tylny ma asymetryczny kształt, ponieważ trzy z krawędzi są zaokrąglone, zaś lewa, zawierająca pakiet portów, posiada bardziej ostro zakończone krawędzie. Nie przeszkadza to jednak w wygodnym trzymaniu urządzenia, ani też nie powoduje dyskomfortu z tym związanego.
Na panelu tylnym, poza logo producenta i oznaczeniami certyfikatów, znalazły się tylko oczko aparatu cyfrowego i głośniczek.
Aparat wykonuje przyzwoitej jakości zdjęcia przy naturalnym oświetleniu i bardzo słabej przy sztucznym. Jeśli w świetle naturalnym zdjęcia są do przyjęcia, to te wykonane w oświetleniu sztucznym są nie najwyższych lotów, a całość charakteryzuje się bardzo dużą ziarnistością, rozmyciem kolorów i nierównomiernym rozłożeniem światła.
Słów kilka o głośniczku… Dźwięk przezeń reprodukowany jest dość dobrej jakości. Choć może (dla bardziej wnikliwych) noszący znamiona niewielkiej „mgiełki” otaczającej dźwięk, to z powodzeniem pozwoli na posłuchanie muzyki, bez obawy o dyskomfort. Nawet siła dźwięku, oczywiście jeśli rozpatrujemy tablet, a w tych urządzeniach różnie z tym bywa, jest na zadowalającym poziomie.
Przyjrzyjmy się jeszcze portom i przyciskom tabletu o’Lofer. W urządzeniu zagospodarowano dwie krawędzie – górną i lewą. Na pierwszej z wymienionych, blisko lewej krawędzi, umieszczono przyciski włączania / wyłączania tabletu oraz klawisz regulacji głośności. Obydwa wykonano z metalu, zostały one dobrze wkomponowane w korpus urządzenia (ich krawędzie zostały wyprofilowane zgodnie z kształtem obudowy). Ich skok jest wyraźnie wyczuwalny, a same przyciski nie sprawiają wrażenia luźnych.
Najwięcej dzieje się na lewej krawędzi urządzenia. Praktycznie całą jej długość zagospodarowano portami. I tak od góry umieszczono gniazdo audio typu jack 3,5mm, port mini HDMI, złącze microUSB, a następnie gniazdo ładowania tabletu.
Port microUSB umożliwia obsługę zewnętrznych modemów 3G. Listę urządzeń kompatybilnych z tabletem znajdziecie tutaj.
Przy okazji opisu tabletu, warto wspomnieć o złączu mini HDMI. Umożliwia ono podłączenie urządzenia do zewnętrznego ekranu, np. odbiornika telewizyjnego, i odtworzenie na nim materiałów wideo czy zdjęć. Przyznam szczerze, że tablet pod tym względem spisuje się wyśmienicie. Obraz przekazywany za pośrednictwem HDMI jest odtwarzany płynnie (mowa o plikach wideo) i poprawnie skalowany do rozdzielczości FullHD. Plus.
Zapytacie w tym miejscu: a jak z odtwarzaniem muzyki i filmów? Ano bardzo dobrze. Zarówno na wbudowanym głośniku, jak i w słuchawkach, dźwięk jest przyzwoitej jakości (i głośności) i na pewno nie spowoduje traumy z uwagi na kiepską jakość reprodukcji. Z kolei tablet, bez konieczności pobierania dodatkowego oprogramowania, doskonale radzi sobie z praktycznie każdym plikiem wideo, nawet w jakości Full HD. Nie powodują u niego zadyszki nawet pliki .mkv. Plus.
Pod wspomnianymi wcześniej gniazdami umieszczono mikrofon i port kart microSD. Przypomnijmy, że tablet posiada 8GB wbudowanej pamięci masowej, z czego nieco ponad 4GB jest do dyspozycji użytkownika. Wspomniany czytnik pozwoli nam powiększyć ilość przestrzeni na dane o kolejne 32GB.
System, użytkowanie, wydajność
W JustTab znajdziemy system Android w wersji 4.1.1 Jelly Bean. Pracuje on szybko, bez spowolnień i przycięć. Dobrą wiadomością będzie to, że tablet posiada certyfikację Google, zatem posiada dostęp do kluczowych aplikacji Google, w tym do sklepu Play.
Sam system, poza programami z nim zintegrowanymi, otrzymał jedynie dwie dodatkowe aplikacje – eksplorator plików i czytnik e-book. Ta pierwsza daje nam możliwość wykonywania podstawowych operacji z plikami…,
…, zaś druga, nazwana „e-book„, oprócz obsługi praktycznie wszystkich formatów elektronicznych książek, oferuje bardzo ciekawą i miłą oku szatę graficzną oraz animacje w postaci przewracających się kartek.
Nie można nic zarzucić aplikacji Google Play. Działa ona bardzo sprawnie, a użytkownik może odnotować niewielkie opóźnienia jedynie w przypadku pobierania co najmniej kilku aplikacji.
Nieco gorzej jest w przypadku przeglądarki. Ta, wbudowana w system, potrafi się wyłączyć w najmniej spodziewanym momencie. Na szczęście w trakcie testów zdarzało się to sporadycznie a nie notorycznie, nie mniej fakt trzeba odnotować. Na pewno zintegrowana z systemem przeglądarka działa sprawniej niż Google Chrome, która chyba wybitnie nie lubi się z tabletem o’Lofer, ponieważ wystarczy otwarcie trzech, czterech kart, aby jej praca zaczęła przypominać zaspanego żółwia.
Pomimo wyposażenia w chip nie plasujący się wśród topowych układów, tablet bardzo dobrze radzi sobie z grami. Nawet pozycje typu Real Racing 3 działają bez przycięć, czy spowolnień. To zdecydowany plus.
Potwierdzeniem tego może być powyższy wykres, pokazujący wynik osiągnięty przez JustTab C1041 IPS. Z wynikiem 3911 punktów jest on sklasyfikowany wyżej od Asusa TF300TL i Google Neksusa 7. Plus.
Niestety, cała przyjemność jest zepsuta przez inny aspekt. Trzeba tu mianowicie wspomnieć o żyroskopie. Czy to wada egzemplarza otrzymanego do testów, czy też ten typ tak ma, rozgrywka – sterowanie autem w rajdzie, czy wykonywanie ewolucji w innych grach, wykorzystujących sterowanie ruchem tabletu, jest drogą przez mękę. Całość sprawia wrażenie rozedrganej kierownicy, która ucieka nam z rąk i robi co chce. W taki sposób granie w gry, w których dominuje sterowanie ruchami urządzenia jest z góry skazane na niepowodzenie. Uprzedzając ewentualne pytania – nie, kalibracja nie pomaga. Minus.
Tablet o’Lofer wyposażono w baterię litowo-polimerową o pojemności aż 6000mAh. To bardzo dużo, jednak jak się okazuje, tylko na papierze. Jak wypada ogniwo przy przeciętnym użytkowaniu? Kilkanaście, kilkadziesiąt minut przeglądania sieci, muzyki i grania na dobę, daje nam rezultat w postaci do dwóch dni działania urządzenia. Nie jest zatem źle. Intensywne wykorzystanie go, na przykład grając w wymagające gry, powoduje, że bateria zostanie wypróżniona w kilka godzin. Również nie ma tragedii. W czym zatem problem? Po prostu wszystko wygląda przeciętnie w stosunku do pojemności baterii. Choć z drugiej strony… Tu mamy do czynienia z 10-calowym urządzeniem. Proporcjonalnie, Nexus 7 wypadłby podobnie.
Podsumowanie
W zdecydowanej większości tablet o’Lofer JustTab C1041 IPS to pozytywne zaskoczenie. Na plus zaliczyć można jakość wykonania urządzenia, z dobrej jakości materiałami wykorzystanymi w konstrukcji oraz ich spasowaniem. Niewątpliwą zaletą jest pojawienie się slotu kart microSD i portu mini HDMI. Cieszyć może szczególnie ten ostatni, ponieważ jak się okazuje nieczęsto się on pojawia nawet w topowych tabletach. Nie możemy zapominać o wydajności, która powoduje, że tablet o’Lofer wypada nadspodziewanie dobrze, w testach benchmarkowych zostawiając w tyle nawet czołowych producentów. To ona również sprawia, że tablet używa się nie zwracając uwagi na niedogodności. A o to przecież chodzi.
Całość psuje nieco niepoprawnie działający żyroskop, który niewątpliwie da się we znaki osobom będącym miłośnikami gier. Również osoby poszukujące dobrego aparatu wbudowanego w tablet, muszą poszukać innego urządzenia, ponieważ JustTab nie jest najlepszym kandydatem do zastąpienia profesjonalnego urządzenia do wykonywania zdjęć. Nie można zapomnieć o nie do końca poprawnie działającej funkcji dotyku. Ma to szczególne znaczenie w przypadku urządzeń, których sterowanie odbywa się praktycznie tylko przez dotyk.
Na koniec – czy warto? Tak. Plusy w postaci bardzo wysokiej wydajności i bardzo dobrej jakości wykonania przeważają nad wadami. W tej cenie zatem to bardzo dobra propozycja, szczególnie że za tę kwotę otrzymujemy solidny tablet o wielkości 10,1 cala.
I już na koniec… W treści recenzji znajdziecie odpowiedzi na niemal wszystkie zadane pytania, umieszczone w komentarzach do newsa zapowiadającego wprowadzenie tabletu na rynek. Na wszystkie, poza jednym:
P: czy system jest rootowany, ew. czy można go zrootować?
O: Pewnie odpowiedź nie będzie zbyt zadowalająca… Niestety, recenzowany tablet to urządzenie, które trafiło i trafi nie tylko do naszej redakcji. Nie mamy zatem możliwości sprawdzenia, czy system można zrootować. Pewnie tak, jednak takie działania wiążą się zwykle z utratą gwarancji na urządzenie, więc jedyne co pozostaje, to zakupić tablet na własny użytek i sprawdzić to we własnym zakresie, na własną odpowiedzialność… ;)
o’Lofer JustTab C1041 IPS
Nasza ocena: 4,5/6
+ bardzo dobre wykonanie tabletu – dobrej jakości materiały i spasowanie elementów;
+ przyzwoity wyświetlacz IPS z bardzo dobrymi kątami patrzenia, przyzwoitym odwzorowaniem barw i kontrastem;
+ dobrej jakości wbudowany głośnik, zarówno pod kątem lokalizacji jak i jakości emitowanego dźwięku;
+ bardzo płynnie działający system i bardzo wysoka wydajność ogólna tabletu;
+ obsługa praktycznie wszystkich formatów wideo;
+ wbudowane port mini HDMI i slot kart microSD;
– bateria o dużej pojemności, ale tylko o przeciętnej efektywności;
– nie do końca poprawnie działająca funkcja dotyku wyświetlacza;
– kiepsko działający żyroskop;
– brak wbudowanego modułu GPS;
– nie najwyższych lotów wbudowany aparat.
Sprzęt do testów dostarczył: