We wrześniu Saundar Pichai oficjalnie zapowiedział nową wersję systemu Android – z numerkiem 4.4, który ukrywa się pod nazwą kodową Kit Kat. Oficjalnej premiery tego systemu (według ostatnich plotek) spodziewamy się już 15 października (we wtorek). Co z kolei wiemy już dziś na temat nowego Androida? Okazuje się, że całkiem sporo, a więc pora na małe podsumowanie plotek!
Przeczytaj koniecznie >> Nowy Nexus 10 – co już wiemy na temat nowego tabletu Google?
Od premiery Androida 4.3 Jelly Bean upłynęło zaledwie kilkanaście tygodni, a okazuje się, że Google w między czasie pracowało nad większą aktualizacją dla własnej platformy – Androidem 4.4, który ukrywa się pod nazwą kodową Kit Kat, a który wcześniej rozwijany był jako Key Lime Pie.
Mniej mroczy, a bardziej jasny
Ciemny motyw Holo towarzyszy nam w Androidzie już od kilku lat. Nie każdemu musi odpowiadać (a już na pewno nie kobietom). Okazuje się jednak, że w Androidzie 4.4 Kit Kat możemy spodziewać się dużo jaśniejszych motywów. Z pewnością jasny Holo Theme ujrzymy w elemencie Pobrane, ale nie tylko. Serwis Android Police jakiś czas temu raportował, że jaśniejsze barwy zostaną również wykorzystane w wielu innych miejscach systemu. Tak więc ogólnie możemy spodziewać się, że Android 4.4 będzie mniej „mroczny” niż dotychczas.
Nowe ikonki
Zarówno na górnej belce systemu, na której wyświetlane są powiadomienia i statusy, jak i w innych miejscach systemu ikony mają być jaśniejsze. Obecnie są one niebieskie, ale wraz z nową wersją Androida przybiorą szarą barwę – zarówno po lewej, jak i prawej stronie górnego paska. Ponadto zmianie ulegnie ich kształt, a same paski statusu, jak i nawigacji będą przezroczyste.
Co z kolei z ikonami poszczególnych funkcji i aplikacji zaszytych w systemie? Tutaj również spodziewamy się pewnych zmian. Z pewnością część ikon funkcji systemowych (jak wspomniane wcześniej Downloads), będą odmienione. Ikony aplikacji po uruchomieniu będą bardzie stonowane. Mowa oczywiście o elementach widocznych po uruchomieniu danej aplikacji i funkcji, gdyż w samym launcherze aplikacji nie powinno dojść do większych zmian. Ikony mają również zajmować na siatce mniej miejsca (5 x 4 vs 5 x 5 obecnie). Warto również wspomnieć o tym, że po wejście do menu aplikacji nie przywita nas już czarne tło, ale tapeta. Pojawi się także nowy launcher aplikacji, który da nam szybszy dostęp do programów bezpośrednio z ekranu domowego.
Nowe funkcje
Oczywiście Android 4.4 Kit Kat z pewnością doczeka się nowych funkcji. Ich pełny wykaz na chwilę obecną nie jest jednak znany. Nie ukrywajmy, ale na informacje związane ze wszystkimi nowościami, które przygotowało dla nas Google przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Do sieci jednak wyciekły pewne informacje, które sugerują nam, że w Androidzie 4.4 mają pojawić się na przykład nowe opcje związane z lokalizowaniem (które przy okazji mają zaoszczędzić energię baterii), o czym wspominaliśmy wam wczoraj. Ponadto pojawi się wiele innych udoskonaleń i funkcji, ale o tym przeczytacie tutaj.
Android w końcu 64-bitowy?
Apple już wprowadziło na rynek iPhone’a 5S, który pracuje w oparciu o 64-bitowy system iOS. Naturalnym jest, że Google pójdzie w te ślady i również zapewni wsparcie dla 64-bitów w Androidzie. Całkiem możliwe, że stanie się to właśnie wraz z Kit Kat.
W zasadzie nie jest to zbyt skomplikowane. Android bazuje na kernelu Linuksa, a ten od jakiegoś czasu posiada już wsparcie dla Arch64, a więc 64-bitowej architektury ARM. Implementacja wsparcia sprowadza się więc w zasadzie do aktywacji tego rozwiązania w samym jądrze Androida. Jest więc bardzo prawdopodobne, że tak się stanie i tym samym Google otworzy producentom sprzętu zieloną furtkę na pierwsze urządzenia, które zostaną wyposażone w 64-bitowe procesory.
Kiedy i dla kogo?
Z ostatnich plotek wynika, że premiera Androida 4.4 Kit Kat odbędzie się już 15 października, a więc za kilka dni. Wtedy też pewnie zostanie uruchomiony proces aktualizacji dla nowszych Nexusów do najnowszej wersji systemu.