Recenzja tabletu Acer Iconia A1-811
Nie dalej jak pół roku temu mieliście okazję zapoznać się z recenzją tabletu Acer Iconia A1-810. Dzisiaj na nasz redakcyjny warsztat trafił prawie bliźniaczy model, Iconia A1-811. Różnice między obydwoma tabletami są – wydawałoby się – marginalne, jednak jeśli zagłębić się w specyfikację, nie kończy się jedynie na zmianie cyferek w oznaczeniu modelu. Czym zatem różnią się obydwa modele? Czy warto wydać niespełna 900 złotych na testowany tablet Acera? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w niniejszym artykule. Zapraszamy!
Nie dalej jak pół roku temu mieliście okazję zapoznać się z recenzją tabletu Acer Iconia A1-810. Dzisiaj na nasz redakcyjny warsztat trafił prawie bliźniaczy model, Iconia A1-811. Różnice między obydwoma tabletami są – wydawałoby się – marginalne, jednak jeśli zagłębić się w specyfikację, nie kończy się jedynie na zmianie cyferek w oznaczeniu modelu. Czym zatem różnią się obydwa modele? Czy warto wydać niespełna 900 złotych na testowany tablet Acera? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w niniejszym artykule. Zapraszamy!
Przeczytaj koniecznie >> Recenzja tabletu Acer Iconia A1-810
Skoro wspomniałem o poprzednim modelu, to warto porównać to, co widnieje na „papierku”, czyli specyfikacje obydwu urządzeń, podawane przez Acera:
Iconia A1-811 różni się od modelu A1-810, nie tylko oznaczeniem. Pierwsza „nowość” to zmiana układu zasilającego tablety. Słowo nowość celowo umieściłem w cudzysłowie, ponieważ procesor MT8389 jest identyczny z poprzednim układem – MT8125. To takie same, czterordzeniowe chipy z rdzeniami Cortex A9, wykonane w 28-nanometrowym procesie technologicznym i pracujące w przypadku obydwu Iconii z taktowaniami 1,2GHz. A1-811 to również identyczny ekran IPS, o przekątnej 7,9 cala (format 4:3) i nie powalającej jak na dzisiejsze wymogi rozdzielczości 1024 x 768 pikseli. W testowanym modelu znalazło się 1GB pamięci operacyjnej i 8GB przestrzeni na dane użytkownika. W 811-tce powiększono nieco baterię (4960 vs. 4740 mAh) i co chyba najistotniejsze, dodano wbudowany modem 3G, obsługujący również standard HSDPA, choć szkoda, że zabrakło obsługi LTE.
Tablet – opakowanie, budowa, wykonanie
Opakowanie, czy jak kto woli kartonik ;), zawiera podstawowe akcesoria:
Ładowarka sieciowa, przewód USB i komplet dokumentacji w formie papierowej są uzupełnieniem wytłoczki, w której umieszczono sam tablet. To niewiele, jednak nie zapominajmy o tym, że tablet wyceniono na 899 PLN (najniższa cena w Ceneo na dzień 02.12).
Patrząc na front tabletu próżno dopatrywać się różnic w konstrukcji w stosunku do A1-810. Niesymetryczna, nieaktywna ramka, która przy krótszych krawędziach ma około 2,5cm, a przy dłuższych 1cm szerokości. Pośrodku ekran, o którym można powiedzieć, że bardzo dobrze odwzorowuje obraz. To nie jest żyletka pokroju testowanego ostatnio iPada mini z Retiną, ale też i nie ma obawy o konieczność… liczenia pikseli. Dość powiedzieć, że matryca oferuje praktycznie pełne kąty patrzenia, kolory i kontrast są na poziomie dobrym, natomiast – i tu powtórka z modelu 810 – biel ma delikatnie żółty odcień. Osoby obawiające się o ostrość obrazu mogę uspokoić, nie widać pikseli nawet przy bliższym spojrzeniu.
Ciekawostką, z którą zetknąłem się również w przypadku 810-tki, jest sposób wybudzania tabletu z uśpienia. Nie musimy korzystać z dedykowanego przycisku, a wystarczy jednoczesne dotknięcie matrycy pięcioma palcami, aby ekran się rozświetlił.
W górnej części ramki umiejscowiono webkamerkę o matrycy 0,3Mpix. Nie zaoferuje ona jakości porównywalnej do tej, z lustrzanek cyfrowych, jednak spełnia ona swoje zadanie poprawnie przechwytując obraz, zarówno statyczny, jak i ruchomy.
Tablet jest stosunkowo gruby i nawet delikatnie zaokrąglone krawędzie panelu tylnego nie są w stanie, choćby optycznie, zmienić tego wrażenia. Tył wykonano z tworzywa dobrej jakości w kolorze kości słoniowej, o gładkiej strukturze. Całość jest bardzo dobrze spasowana, nie uświadczymy tu żadnych szczelin, skrzypień i innych tego typu przypadłości, które zwykle towarzyszą urządzeniom określanym jako budżetowe.
W lewym, dolnym narożniku umieszczono skryty pod metalową siateczką głośnik. Reprodukuje on dźwięk o bardzo dobrej jakości, choć jest on stosunkowo cichy i odsłuch w gwarnym pomieszczeniu może być cokolwiek kłopotliwy.
W tablecie zainstalowano aparat z matrycą 5Mpix. Jakość zdjęć przezeń wykonywanych omówię przy okazji opisu multimediów. W tym miejscu natomiast warto wspomnieć, czy wypomnieć, że przydałaby się dioda LED doświetlająca fotografowane obiekty.
W Iconii A1-811, podobnie jak w poprzedniku, oprócz bardzo dobrze spasowanych i sprawnie działających przycisków głośności i zasilania, znajdziemy w zasadzie cały pakiet interfejsów – microHDMI, microUSB i jack audio. Co więcej, i to jest zdecydowana przewaga 811-tki, znajdziemy tu slot kart microSIM, dzięki czemu po zainstalowaniu posiadanej karty możemy liczyć na ciągły dostęp do sieci. Sam modem nie sprawia absolutnie żadnych problemów, łączenie z punktami dostępowymi następuje bardzo szybko, modem nie zrywa połączeń i pracuje bez zakłóceń.
System, aplikacje, multimedia, działanie
Iconia A1-811 pracuje pod kontrolą Androida 4.2.2. W kwestii działania systemu i aplikacji, nawet tych bardziej wymagających, nie można nic zarzucić „dachówce” Acera. Jedynie kilkukrotnie zdarzyły się 1-, 2-sekundowe freezy, głównie w chwili przechodzenia z jednej aplikacji do drugiej. Również w grach tablet spisuje się bardzo dzielnie. Wprawdzie „Real Racing 3” nie jest zgodny z tym tabletem, ale już „Blood & Gloory” jak najbardziej i gra nie powoduje zadyszki u układu SoC tabletu.
Acer preinstalował kilka dodatkowych aplikacji. Pośród tych, które można znaleźć w sklepie Play, znalazły się autorskie programy:
- Acer Life Image – multimedialny pamiętnik;
- Acer Cloud – usługa przechowywania danych w chmurze;
- Zinio – czytnik e-booków i prasy;
- AccuWeather – rozbudowana pogodynka wraz z widżetami;
- Aild Tangend Games – odpowiednik sklepu Google Play Gry;
- McAffee – program antywirusowy;
- Movie Studio – aplikacja do obróbki wideo;
- Simeji – japońska klawiatura ekranowa;
- TuneIn – aplikacja zbierająca w jednym miejscu sieciowe stacje radiowe;
- Menedżer plików.
Jeśli mówimy o multimediach, tablet radzi sobie dobrze praktycznie z każdym materiałem wideo. Stawił czoła nawet próbkom filmów w rozdzielczości FullHD, odtwarzając je płynnie, bez przycięć. To zdecydowany plus. Jedynym mankamentem, który nota bene znany jest jako przypadłość wbudowanego odtwarzacza wideo w Androidzie, jest fakt generowania problemów z poprawnym odtwarzaniem napisów z plikami .mkv oraz sporadyczne problemy z odtwarzaniem dźwięku w przypadku materiałów .mp4.
Nieco słabiej za to wypada wbudowany aparat. Sama matryca o rozdzielczości 5Mpix niestety nie wystarczy żeby zrobić rewelacyjne fotografie:
Nie jest wprawdzie tragicznie, jednak do ideału wciąż daleko. Z drugiej jednak strony… Topowa konkurencja z logo w postaci nadgryzionego owocu nie oferuje wiele więcej ;)
W kwestii jakości pracy modułów łączności bezprzewodowej, niewiele można zarzucić Iconii. GPS łapie fixa na zewnątrz w kilkanaście sekund. Moduł Wi-i również działa świetnie, choć jego zasięg, co zapewne spowodowane jest słabszej jakości anteną, jest nieco słabszy w porównaniu do innych testowanych tabletów.
Na pochwałę niewątpliwie zasługuje bateria. Z jednej strony to nic dziwnego, skoro mamy tu do czynienia z oszczędnym pod względem zapotrzebowania na energię układem SoC (28nm) i niewymagającym wyświetlaczem. Po dwóch dniach czuwania, przy kilkukrotnym przejrzeniu poczty, przerzuceniu kilku stron www, w trzecim dniu, po całym popołudnie spędzonym na oglądaniu wideo na YouTube, bateria pokazała poziom 58%. Jak można było się spodziewać, niewielka różnica w pojemności spowodowała również nieznaczny wzrost wydajności w stosunku do ogniwa zastosowanego w 810-tce.
Pisałem o działaniu tabletu w aplikacjach, o multimediach. A co „powiedzą” aplikacje do testów syntetycznych? Oto wyniki osiągnięte przez „dachówkę” Acera w benchmarkach:
W aplikacjach sprawdzających wydajność obliczeniową i graficzną układu, A1-811 reprezentuje średnią lub poziom nieco powyżej niej. Jedynie 3DMark, w teście Extreme, w przypadku zresztą obydwu modeli Acera, postawił wysoko poprzeczkę chipom MediaTek. Z kolei w teście przeglądarkowym testowana Iconia wypada bardzo przyzwoicie.
Tymczasem test pamięci zastosowanej w Iconii dowodzi tego, że Acer nie oszczędzał na chipach flash. 811-tka zostawia w tyle dotychczas testowane tablety. Plus.
Podsumowanie
Chciałoby się rzec: powtórka z rozrywki. Nie jest to jednak do końca prawdą. Pół roku to w segmencie tabletów szmat czasu. To – można śmiało powiedzieć – spory skok w kwestii wydajności urządzeń dostępnych na rynku. Pomimo tego Acerowi udało się utrzymać poziom średniej półki.
Iconia A1-811 nie jest najwydajniejszym tabletem dotychczas przeze mnie testowanym. Co do tego nie mam wątpliwości. Nie można jednak tego oczekiwać od urządzenia kosztującego niespełna 900 złotych. To wciąż jednak „dachówka” z wydajnym układem, o bardzo wysokiej jakości wykonania, która z pewnością przyniesie wiele zadowolenia potencjalnemu użytkownikowi.
Tablet Acera nie ma zbyt wielu wad. Niskie natężenie dźwięku emitowanego przez głośnik i stosunkowo niska rozdzielczość wyświetlacza to wady, którymi de facto cechuje się wiele tabletów dostępnych obecnie na rynku. Nawet tych, z wyższej półki. Rekompensują to w pełni bardzo dobra bateria, sprawnie działający system i co najważniejsze – wbudowany modem 3G. Tym samym, biorąc pod uwagę stosunek jakości wykonania, wyposażenia, możliwości i ceny, tablet może otrzymać logo Rekomendacji portalu Tablety.pl.
Acer Iconia A1-811
Nasza ocena 5/6
+ bardzo wysoka jakość materiałów i wykonania tabletu;
+ bardzo szybkie pamięci flash zastosowane w tablecie;
+ dobra wydajność;
+ bardzo wydajna bateria;
+ bardzo dobry wyświetlacz;
+ dobrej jakości głośnik, choć nieco cichy;
+ dobrze wyważona cena;
+ pełen pakiet interfejsów;
+ wbudowany modem 3G…
– … choć szkoda, że bez obsługi LTE;
– tylko przeciętny aparat cyfrowy;
– nie najwyższych lotów kamerka rozmów wideo;
Sprzęt do testów dostarczył: