Recenzja tabletu Asus Fonepad 7 (ME175CG)
Asus Fonepad 7 gościł już w naszej redakcji. Ten tablet z możliwością dzwonienia okazał się ciekawym urządzeniem, szczególnie dla osób poszukujących ideału, jakim może być „dachówka” z możliwością wykonywania połączeń głosowych. Czy takim samym okaże się świeżutka jego odsłona, oznaczona symbolem ME175CG? Sprawdźcie sami.
Asus Fonepad 7 gościł już w naszej redakcji. Ten tablet z możliwością dzwonienia okazał się ciekawym urządzeniem, szczególnie dla osób poszukujących ideału, jakim może być „dachówka” z możliwością wykonywania połączeń głosowych. Czy takim samym okaże się świeżutka jego odsłona, oznaczona symbolem ME175CG? Sprawdźcie sami.
Przeczytaj koniecznie >> Recenzja: Fonepad – wszystkomający tablet od Asusa
Phablety są już bardzo popularne. Ich sukces spowodował, że producenci zaczęli próbować swoich sił w kolejnym segmencie: 7-calowych tabletów, oferujących możliwość wykonywania połączeń głosowych. Jest to o tyle uzasadnione, że właśnie tablety małe, z ekranami 7-, 8-calowymi zaczynają dominować na rynku „dachówek”. Czy jednak urządzenie tej wielkości, a dodatkowo którym można telefonować, to dobry pomysł? Spójrzmy na początek na specyfikację Fonepada 7:
W porównaniu do poprzedniej generacji, tutaj zmieniono procesor zasilający urządzenie (był Intel Atom Z2420 1,2 GHz, jest Intel Atom Z2520 1,2 GHz), Nie uległy natomiast zmianie wyświetlacz, ilości pamięci operacyjnej i masowej, a także interfejsy, moduły łączności bezprzewodowej. W niewielkim stopniu zmniejszono pojemność baterii (4270 mAh na 3910 mAh), a także zmieniono optykę aparatu, umieszczając w nim inną matrycę (o wyższej rozdzielczości). Nowy Fonepad „przytył” nieco, ponieważ jego grubość zwiększyła się o 1 mm (z 10,4 mm).
Tablet
Asus jest zdecydowanie tradycjonalistą w kwestii opakowań produktowych, a także ich zawartości. Pudełeczko identyczne w swoim projekcie i kolorystyce, jak w przypadku pozostałych dotychczas testowanych urządzeń, zawiera tylko podstawowe dodatki – papierową instrukcję, przewód USB i ładowarkę ścienną.
Jeśli porównać wygląd obydwu tabletów od frontu, nie zmieniło się praktycznie nic. Niesymetryczna, czarna, nieaktywna ramka okala wyświetlacz o przekątnej 7 cali. Jego rozdzielczość wynosi 1280 x 800 pikseli, czyli identycznie jak w poprzedniku. To przyzwoite parametry jak na tę wielkość ekranu, nie będziecie zatem liczyć pikseli, ponieważ obraz jest wystarczająco ostry, jasny. Nie można zarzucić nic odwzorowaniu kolorów i kątom patrzenia. Te ostatnie są praktycznie pełne. W tym modelu jednak Asus zrezygnował z czujnika oświetlenia, więc jasność ekranu musimy ustawić sami. Nie mam zastrzeżeń do jakości dotyku. Tablet reaguje perfekcyjnie nawet na delikatne muśnięcia palcem.
W górnej części panelu frontowego umiejscowiono głośniczek rozmów. Jego jakość jest dobra, rozmówca jest słyszalny wyraźnie, choć z niewielkim pogłosem i metalicznością. Nie przeszkadza to jednak w komfortowym prowadzeniu rozmów.
Webkamerka znajdująca się po jego prawej stronie nadspodziewanie dobrze radzi sobie z przekazywaniem wideo. Choć jej matryca ma rozdzielczość tylko 1,2 Mpix, to obrazy i wideo przez nią rejestrowane są całkiem przyzwoitej jakości. Tradycyjnie, jakość ta spada w sztucznym oświetleniu, jednak w dalszym ciągu jest ona w pełni akceptowalna.
Całość uzupełnia srebrne logo producenta umieszczone u dołu panelu frontowego. Warto tu wspomnieć, że ekran nie został zabezpieczony warstwą ochronną, a jego powierzchnię choć w minimalny sposób ma chronić ramka go okalająca, a w zasadzie jej wystający ponad powierzchnię rant.
Tył Fonepada to jednolity korpus. Został wykonany z tworzywa sztucznego i pokryty warstwą o niewielkiej chropowatości, w dotyku przypominającą nieco gumę. To – dla przypomnienia – identyczny materiał, jaki zastosowano w ostatnio testowanych MemoPadach, a także w Fonepadzie Note 6. Jego jakość jest dobra, zaś do samej jakości spasowania elementów nie mam zastrzeżeń.
Jedynymi elementami na panelu tylnym są optyka wbudowanego aparatu cyfrowego, a także umieszczony przy dolnej krawędzi głośnik, ukryty pod perforacją obudowy. Jego jakość można z czystym sumieniem określić jako dobrą. Dźwięk przezeń reprodukowany jest czysty, pozbawiony zniekształceń. Głośnik nie charczy przy maksymalnej głośności. Ta ostatnia nie jest najwyższa, jednak lepsza od przeciętnej.
W czasie oględzin nie można pominąć interfejsów i przycisków sterujących zastosowanych w tablecie. Dwa z nich umiejscowiono na prawym boku urządzenia. To klawisze zasilania, a także umieszczony tuż pod nim przycisk regulacji głośności. Obydwa zamocowano stabilnie, a ich do pracy nie można mieć żadnych zastrzeżeń.
Po przeciwległej stronie tabletu znajdziemy klapkę, doskonale znaną z Fonepada Note 6, a pod nią dwa sloty – na kartę pamięci formatu microSD oraz na kartę microSIM.
Dwoma ostatnimi elementami, jakie znajdziemy w tablecie Asusa są gniazdo słuchawkowe typu jack 3,5 mm oraz port microUSB, dzięki któremu nie tylko prześlemy dane na i z komputera, ale i naładujemy baterię „dachówki”. Obydwa zlokalizowane są na górnej krawędzi urządzenia. Tym samym wiemy już, że Fonepad 7 nie pozwoli na odtwarzania filmów na większym ekranie, ponieważ nie zastosowano tu portu HDMI. Pozostaje zatem jedynie możliwość bezprzewodowego przesyłania multimediów za pomocą technologii Miracast, o ile oczywiście posiadamy kompatybilny z nią odbiornik.
System, aplikacje, wydajność, multimedia
Asus Fonepad 7 pracuje pod kontrolą preinstalowanego Androida, oznaczonego numerkiem 4.3. Sercem urządzenia, przypomnijmy, jest Android Z2520. Ten dwurdzeniowy (z obsługą czterech wątków dzięki HT) układ SoC jest wystarczający do w pełni sprawnego otwarcia każdej aplikacji i gry, bez zbędnego spowalniania, przerwań czy przycięć. Tradycyjnie, Asus zaopatrzył system w swoją autorską nakładkę, która zmienia w zasadzie całkowicie interfejs systemu Google. Oprócz samego UI, producent dorzuca od siebie listę najczęściej używanych aplikacji. Można ją dowolnie edytować, wymieniać znajdujące się tu skróty do programów.
Fonepad 7 to tablet z możliwością wykonywania rozmów telefonicznych. Nie mogło zatem zabraknąć niezbędnych w w tym zakresie dodatków: dialera, książki kontaktów oraz aplikacji wysyłania wiadomości SMS i MMS.
Producent, jak zwykle, zadbał o dostarczenie dodatkowych aplikacji. Na ich liście, oprócz znanych doskonale już dodatkowych paneli ustawień dźwięku i wyświetlacza, odnajdziemy:
- ASUS AudioWizard – panel ustawień audio;
- ASUS AppBackup – wykonywanie kopii zapasowych;
- ASUS AppLocker – szyfrowanie danych;
- ASUS Blokada rodzicielska;
- ASUS Manager Plików;
- ASUS Movie Studio – aplikacja pozwalająca na edycję filmów wideo;
- ASUS Splendid – panel zarządzania dodatkowymi ustawieniami wyświetlacza;
- ASUS Story – aplikacja umożliwiająca tworzenie pamiętnika;
- ASUS SuperNote – rozbudowany notatnik;
- Kindle – czytnik e-book, połączony z biblioteką;
- My Bit Cast – tworzenie notatek odręcznych, fotograficznych i audio (wymaga konta na ASUS WebStorage);
- MyLibrary – Czytnik książek e-book;
- Pogoda – aplikacja pogodowa oparta na prognozach AccuWeather (z widżetami na pulpit);
- PressReader – przegląd prasy;
- Zinio – czytnik e-book, połączony z biblioteką;
Jak sprawuje się Fonepad 7 w codziennym użytkowaniu? Dobrze, a nawet bardzo dobrze. Moduły łączności bezprzewodowych działają bez zarzutu. Można zarzucić urządzeniu brak obsługi LTE, ale w sumie, przypomnijmy, tablet kosztuje niespełna 700 złotych. Tablet Asusa działa bardzo sprawnie. Pozwala na szybkie przeglądanie zasobów Internetu, moduł GPS działa bardzo dobrze, meldując się do satelitów w ciągu kilkunastu, kilkudziesięciu sekund. Działanie modemu Wi-Fi również nie będzie źródłem powodów do narzekania.
Bateria zastosowana w Fonepadzie 7 ma pojemność 3910mAh. Na ile to wystarczy? Na 3-4 dni przy założeniu, że Wi-Fi jest włączone 24h/7, kilkanaście minut rozmów dziennie, kilka SMS-ów, kilkadziesiąt minut przeglądania Internetu, słuchania muzyki czy oglądania filmów na YouTube.
W kwestii multimediów Asus nie zaskakuje niczym pozytywnym, ani negatywnym. Przy dobrym głośniku, tablet radzi sobie doskonale z każdym materiałem wideo. No może „z każdym” to przesada. Urządzenie nie podjęło nawet próby odtworzenia wideo w formacie .m2ts, zaś pliki .mkv odtwarzało poprawnie, jednak nie chciało prezentować napisów.
Oczywiście w dziele multimediów nie mogło zabraknąć próbek zdjęć wykonanych wbudowanym aparatem. Oto one:
Cóż… Ich jakość jest mniej niż mierna. Nawet w naturalnym oświetleniu aparat nie jest w stanie poradzić sobie z poprawnym odwzorowaniem kolorów, balansem bieli czy ostrzeniem.
System i aplikacje w Fonepadzie 7 pracują bez zarzutu, szybko i sprawnie. Jak zatem wypadnie tablet w testach sytentycznych? Oto wyniki:
Wyniki osiągane przez zastosowany w Fonepadzie 7 układ Intela kształtują się na różnym poziomie, jednakowoż jest to zdecydowanie średnia półka. Nie powinniśmy się temu dziwić. Przypomnijmy, dzięki swojej cenie, tablet Asusa jest urządzeniem budżetowym.
Podsumowanie
Asus Fonepad 7, to z jednej strony tablet niedrogi, ponieważ na dzień pisania recenzji jego cena nie przekraczała 699 złotych. To równocześnie „dachówka”, która oferuje dobrą jakość wykonania, świetny ekran, generujący wysokiej jakości dźwięk głośnik, przyzwoicie wydajną baterię, aż w końcu wydajność pozwalającą na komfortowe używanie go nawet do nieco trudniejszych działań (pomimo przeciętnych wyników w benchmarkach, wciąż wydajność jest więcej niż zadowalająca). Jednocześnie to urządzenie, które z racji mizernego aparatu nie nadaje się do wykonywania zdjęć.
Jedno jest pewne. Nie można traktować Fonepada Note jako telefonu. Jeśli używacie phabletów, z ekranami 5+, czy 6-calowymi, to te cyfry są wartościami granicznymi przekątnej, przy której wykonywanie połączeń głosowych jest jeszcze (w miarę) wygodne. W przypadku Fonepada telefonowanie jest oczywiście możliwe, jednak osoba z tak wielkim urządzeniem przy uchu wygląda… Zaraz uruchamia się wyobraźnia, która rysuje obraz kucharza krzątającego się po kuchni. W chwili gdy słyszy dzwonek telefonu, podnosi z kuchenki trzymana patelnię, na której skwierczy boczek i jajko sadzone, po czym przykłada ją do ucha i mówi „Halo”. To oczywiście żart, jednak trzymanie tabletu w trakcie połączenia, co więcej, trafienie głośnikiem rozmów na ucho jest cokolwiek trudne i wymaga nieco ekwilibrystycznych umiejętności i doskonałej znajomości anatomii własnego ciała. Dlatego też, by w pełni wykorzystać funkcjonalności Fonepada 7, wskazane jest wykorzystanie do telefonowania zestawu słuchawkowego Bluetooth.
Czy warto? Zdecydowanie tak. W dużym skrócie Asusa Fonepad 7 można określić tak: niedrogo i dobrze. Samo to, zważywszy że w kwocie niespełna 700 złotych otrzymujemy modem 3G, może być powodem, dla którego Asus Fonepad 7 otrzymuje logo „Dobrej ceny”.
Asus Fonepad 7 (ME175CG)
Nasza ocena: 4,5/6
+ wysoka jakość wykonania tabletu;
+ bardzo dobry wyświetlacz;
+ dobrej jakości wbudowany głośnik;
+ możliwość dzwonienia, wysyłania wiadomości (wbudowany modem 3G);
+ przyzwoita bateria;
+ spora ilość dodatkowego oprogramowania;
+ dobrze określona cena urządzenia;
– nędznej jakości wbudowany aparat;
– tylko przeciętna wydajność;
– brak portu HDMI.
Sprzęt do testów dostarczył: