Zgodnie z ustalonym terminem, dziś Apple i Samsung spotykają się ponownie w kalifornijskim sądzie. Firma z Cupertino chce od Koreańczyków – za naruszenie pięciu patentów – aż 40 dolarów od każdego sprzedanego urządzenia!
Przeczytaj koniecznie >> Chiński rynek tabletów. Jak w rzeczywistości wygląda i kto jest tam liderem?
Dziś Apple ponownie spotkało się z Samsungiem na ławie sądowej w sprawie naruszenia patentów. Gwoli przypomnienia, firma z Cupertino chce od Koreańczyków aż 40 dolarów rekompensaty za każde sprzedane urządzenie, które narusza patenty i są to następujące własności intelektualne:
- wybieranie numerów za pomocą dotyku;
- zunifikowane wyszukiwanie;
- synchronizacja danych;
- slide-to-unlock;
- autouzupełnianie.
Przyglądając się powyższym patentom widzimy, że w rzeczywistości dotyczą one bardziej samego Androida niż urządzeń Samsunga. Jeśli Apple wygra sprawę, to być może będzie chciało się ubiegać o odszkodowanie od innych producentów. Koreańczycy stwierdzają jednak, że powyższe rozwiązania były opracowywane z myślą o Androidzie jeszcze przed premierą iOS. Całkiem możliwe, że na sali sądowej w roli świadka pojawi się sam Andy Rubin, a więc ojciec mobilnego systemu Google, który będzie musiał to potwierdzić… lub nie.
Przegrana Samsunga z zeszłego roku zakończyła się karą 929 mln dolarów, którą koreański gigant musiał przekazać Apple.
Źródło: 9to5mac