Tablety w Polsce rosną jak na drożdżach. W 2013 roku sprzedano ich 2 mln
Kto z was nie ma tabletu internetowego? Ok, domyślamy się, że są jeszcze wśród was takie osoby, ale z miesiąca na miesiąc jest ich coraz mniej. Nic w tym dziwnego, bo w Polsce przeżywamy prawdziwy boom na tego typu urządzenia i kupuje je coraz więcej osób. W zeszłym roku rodacy zakupili aż 2 miliony sztuk tabletów. Co ciekawe, w tym roku wcale nie będzie gorzej i sugeruje się, że nad Wisłą zostanie sprzedanych jeszcze więcej urządzeń tego typu!
Kto z was nie ma tabletu internetowego? Ok, domyślamy się, że są jeszcze wśród was takie osoby, ale z miesiąca na miesiąc jest ich coraz mniej. Nic w tym dziwnego, bo w Polsce przeżywamy prawdziwy boom na tego typu urządzenia i kupuje je coraz więcej osób. W zeszłym roku rodacy zakupili aż 2 miliony sztuk tabletów. Co ciekawe, w tym roku wcale nie będzie gorzej i sugeruje się, że nad Wisłą zostanie sprzedanych jeszcze więcej urządzeń tego typu!
Przeczytaj koniecznie >> Rynek tabletów w Chinach. Jak w rzeczywistości wygląda i kto jest tam liderem?
Nie ukrywajmy, ale z roku na rok sprzedaż tabletów internetowych na świecie rośnie i nie inaczej sytuacja wygląda w Polsce. Nad Wisłą również przeżywamy prawdziwy boom na tablety internetowe i kupujemy coraz więcej urządzeń tego typu. Okazuje się, że w zeszłym roku Polacy kupili aż 2 miliony tabletów. To rekordowy wynik, który do tej pory nigdy jeszcze nie miał u nas miejsca w tak krótkiej skali czasu. Dla porównania, w 2012 roku na polskim rynku sprzedano około dwa razy mniej urządzeń tego typu.
Jak z kolei sytuacja będzie wyglądać w kraju w 2014 roku? Okazuje się, że dosyć podobnie. Nadal będziemy obserwować wzrost sprzedaży, ale… „rynek tabletów w 2014 roku będzie rozwijał się spokojnie, będzie dosyć zbliżony do roku 2013, jeżeli chodzi o poziom sprzedaży” – mówi Michał Leszek, dyrektor marketingu firmy Lechpol, właściciela marki Krüger & Matz. – „Wzrosty nie będą aż tak duże, porównując rok 2012 do 2013, kiedy rynek i sprzedaż wzrosły dwukrotnie.„
Dlaczego wzrost nie będzie odbywać się aż tak dynamicznie? Spowodowane to będzie brakiem innowacji technologicznych. Dopiero teraz takie rozwiązania, jak modemy LTE mają szansę się upowszechnić w tańszych tabletach. W konsekwencji nie będziemy więc obserwować nowych innowacji, a raczej adaptacji tych istniejących w segmencie tańszych urządzeń.
Nie ukrywajmy, ale w Polsce kupuje się wiele 7-calowych tabletów internetowych z niższej półki cenowej. Z prostej przyczyny, są one dostępne dla szerokiego grona odbiorców. Na urządzenie za około 200-300 złotych może pozwolić sobie większość Polaków i dlatego tak często wybieramy tablety w tych cenach. Wojna na rynku o klienta trwa i z roku na rok tablety internetowe w przedziale poniżej 500 złotych oferują coraz lepsze podzespoły i mocniejszą specyfikację techniczną. Dziś już z powodzeniem za takie pieniądze można zakupić tablet z 8″ lub nawet 10″ wyświetlaczem dotykowym. Mając oczywiście na uwadze fakt, że coś za coś, a więc większy ekran oznacza cięcia w specyfikacji technicznej.
„Kolejnym wyborem po siedmiocalowych urządzeniach są z kolei dziesiątki. W tych urządzeniach 10,1 cala mamy już nieco inny wybór, bo mają one więcej możliwości” – mówi Leszek. – „Konsument patrzy bardziej na faktyczne możliwości tego urządzenia, wykonanie, jakość, design, a nie na cenę – to są tablety w przedziale cenowym 600-900 zł, w zależności od specyfikacji.”
Okazuje się również, że producenci znacznie chętniej widzieliby klientów kupujących tablety wyposażone w większe ekrany. Dlaczego? Ponieważ na nich najwięcej się zarabia. W przypadku 7-calowych modeli z najniższej półki cenowej marża jest bardzo niewielka, a więc i opłacalność z ich sprzedawania jest mniejsza. Co nie zmienia faktu, że to właśnie w przedziale najmniejszych tabletów trwa największa walka pomiędzy producentami. Polacy po prostu najchętniej je kupują.
Źródło: newseria