Recenzja tabletu ARCHOS 80 Xenon
Rozmiar ekranu z przekątną oscylującą wokół 8 cali stał się ostatnimi czasy niezmiernie popularny. Nic w tym dziwnego, bo takiej wielkości „dachówki” są wystarczająco duże aby komfortowo oglądać filmy czy przeglądać Internet, a na tyle małe, żeby je zapakować nawet do kieszeni jeansów. Pewnie właśnie dlatego większość producentów tabletów wprowadza do swojej oferty urządzenia o tej wielkości.
Do naszej redakcji dotarł ARCHOS 80 Xenon, który ma być konkurentem dla tabletów NavRoad Nexo Avio czy Colorovo CityTab Vision 7.85 3G GPS. Jak wypadnie w tym starciu?
Rozmiar ekranu z przekątną oscylującą wokół 8 cali stał się ostatnimi czasy niezmiernie popularny. Nic w tym dziwnego, bo takiej wielkości „dachówki” są wystarczająco duże aby komfortowo oglądać filmy czy przeglądać Internet, a na tyle małe, żeby je zapakować nawet do kieszeni jeansów. Pewnie właśnie dlatego większość producentów tabletów wprowadza do swojej oferty urządzenia o tej wielkości.
Do naszej redakcji dotarł ARCHOS 80 Xenon, który ma być konkurentem dla tabletów NavRoad Nexo Avio czy Colorovo CityTab Vision 7.85 3G GPS. Jak wypadnie w tym starciu?
Przeczytaj koniecznie >> Recenzja tabletu Ferguson Regent TV8
Nie tak dawno mieliście okazję zapoznać się z recenzją Archosa 70 Cobalt, który okazał się urządzeniem… bardzo budżetowym. W komentarzach do artykułu pojawił się komentarz, że ARCHOS, jako firma uznawana przez wielu za jednego z pionierów rynku tabletów, powinna bardziej się postarać. Przekonajmy się czy Xenon, będący bohaterem dzisiejszej recenzji, będzie w stanie zmienić wrażenie pozostawione przez Cobalta.
Ekran o wielkości 8 cali i rozdzielczości 1024 x 768 pikseli nie gwarantuje ostrego jak brzytwa obrazu. To jednak matryca IPS, więc nie powinno być źle. Na pokładzie odnajdziemy nie pierwszej młodości, ale wciąż dość przyzwoity układ SoC, Qualcomm Snapdragon S4 1,2 GHz, współpracujący z chipem graficznym Adreno 203. Na pokładzie, oprócz Wi-Fi, Bluetootha i GPS odnajdziemy także modem łączności GSM – 3G. Niepokoić muszą niewielka ilość pamięci na dane – zaledwie 4 GB, a także bateria o pojemności tylko 3000 mAh.
W czarnym opakowaniu, zawierającym podstawowe informacje o tablecie odnajdziemy „makulaturę” w postaci instrukcji obsługi i karty gwarancyjnej, przewód USB oraz ładowarkę sieciową z wymiennymi końcówkami.
Xenona zamknięto w białej obudowie. Panel frontowy to prawie symetryczna, nieaktywna ramka otaczająca ekran. Wrażenie niesymetryczności pogłębia srebrna ramka na krawędziach urządzenia, która na krótszym boku jest bardziej spłaszczona, a na dłuższych ścięta pod większym kątem, co dodatkowo sprawia, iż tablet wydaje się dłuższy niż szerszy.
Ekran zastosowany w Xenonie to matryca IPS o rozdzielczości 1024 x 768 pikseli. Mamy więc jakość HD. Ekran oferuje dobrą jakość obrazu. Jest on wyraźny, kolory dość dobrze nasycone, choć maksymalna jasność może nieco pozostawiać do życzenia, utrudniając odczytanie zawartości ekranu przy dużym nasłonecznieniu. Nie można nic zarzucić matrycy pod względem kątów patrzenia. Te są praktycznie pełne, bo nawet spore odchylenia ekranu nie powodują degradacji barw, zniekształceń wyświetlanego obrazu czy też efektu negatywu. Niewielkie uwagi mam do jakości działania dotyku, ponieważ zdarza się, iż jest on nieprecyzyjny. Zdarza się to jednak na tyle sporadycznie, że nie powoduje wyraźnego dyskomfortu w trakcie używania tabletu, natomiast wymaga odnotowania. Plusem jest to, że powłoka przykrywająca matrycę nie wykazuje dużych tendencji do łapaniu odcisków palców.
Na panelu frontowym, poza logo producenta odnajdziemy kamerkę rozmów wideo oraz głośnik. Webkamerka oferuje raczej niezbyt wysoki poziom jakości obrazu. Wszystko jest dobrze, dopóki obraz jest przechwytywany w dobrych warunkach oświetleniowych. Schody zaczynają się gdy pojawia się oświetlenie sztuczne. Obraz jest zaziarniony, niewyraźny i rejestrowany skokowo. Głośnik odpowiada za rozmowy w trakcie połączeń głosowych. Nieco metaliczny pogłos, ale generalnie dobra jakość dźwięku to jego cechy.
Panel tylny wykonano z tworzywa o matowej strukturze. Biały kolor rozpraszają logo producenta i opisy, które w moim odczuciu psują nieco wygląd tabletu. Jako wadę, w dodatku wyraźnie wyczuwalną jest pusta przestrzeń pod pokrywą panelu tylnego, który ugina się przy każdym uchwycie, przy każdym naciśnięciu. Skok jest spory, wynosi około 1 – 2 mm, więc przy grubości nieco ponad 11 mm to bardzo dużo. W prawym, górnym rogu odnajdziemy obiektyw wbudowanego aparatu, który tu okolono ramką, aby zapobiec zarysowaniom szkła chroniącego optykę. Krótsze krawędzie panelu zostały łagodnie ścięte, zaś dłuższe zaokrąglone. Na boku przeciwległym do położenia aparatu umieszczono dwa głośniki skryte pod perforacją. Oferują one dość dobrą jakość dźwięku oraz całkiem niezłe jego natężenie. Jedyny zarzut to nieco plastikowy dźwięk, pozbawiony głębi i basu, mający nieznaczne tendencji do szeleszczenia przy maksymalnym poziomie głośności.
Na jednej z krótszych krawędzi, o czym już wspomniałem, umieszczono głośniki stereo. Na przeciwległym boku umiejscowione zostały przyciski i porty. Patrząc od góry to klawisze zasilania i regulacji głośności. Ich skok jest wyraźny, dość długi. Wystają one w sposób wystarczający poza obrys korpusu. Pod nimi odnajdziemy złącze microUSB oraz gniazdo słuchawkowe typu jack 3,5 mm.
Poniżej znajdziemy to, co jest jednym z istotniejszych elementów tabletu. Pod klapką skrywają się sloty kart microSD i SIM. Ona sama jest dość dobrze spasowana, choć wykonano ją z tworzywa o nieco innym odcieniu, co szczególnie w jasnym pomieszczeniu rzuca się w oczy. Jej sposób zamocowania, przynajmniej tak to wygląda na czas testów, nie nastręcza problemów, elastyczne tworzywo powinno być trwałe i prawdopodobnie nie musimy obawiać się ryzyka wyłamania klapki.
Slot kart pamięci jest tu o tyle zrozumiały, że tablet wyposażono w zaledwie 4 GB pamięci masowej. To naprawdę niewiele. Tuż obok umieszczono slot pełnowymiarowych kart SIM. Zła wiadomość jest taka, że wbudowany modem 3G nie obsługuje Aero2. Pozostaje więc skorzystanie z płatnych opcji dostępu do Internetu bezprzewodowego.
System, działanie, wydajność, aplikacje
ARCHOS 80 Xenon pracuje pod kontrolą Androida 4.1.2 Jelly Bean. Nieco przykurzona wersja, bo nawet poprzednio testowany Cobalt ma na pokładzie Androida 4.2. Dobrą informacją dla wielu będzie fakt, że system jest nietknięty przez producenta. To czysty OS Google, który jedynie wzbogacono o autorskie aplikacje producenta:
Archos Muzyka, Archos Video, Menadżer plików, Monitor systemu, Media serwer i Archos Remote Serwer to aplikacje znane z poprzednio testowanej „dachówki” Archosa.
Samo działanie systemu określić można na zadowalające. Tablet, choć nie potwór wydajności, to jednak sprawnie radzi sobie z uruchamianiem aplikacji i ich pracą. Problemy zaczynają się w przypadku otwarcia jednocześnie kilku aplikacji lub choćby jednoczesnym aktualizowaniu kilku programów via Google Play. System działa, jednak komendy dotykowe są realizowane z opóźnieniem i mozołem.
Zanim przetestujemy układ SoC tabletu przyjrzyjmy się możliwościom wbudowanego aparatu cyfrowego. Tradycyjnie, zdjęcia wykonane w oświetleniu naturalnym, oświetleniu naturalnym, ale w pomieszczeniu oraz w oświetleniu sztucznym:
Bez zbędnych elaboratów – jest źle. Olbrzymia ziarnistość, pogłębiająca się we wnętrzu i przy sztucznym oświetleniu, brak kontroli kolorów i balansu bieli. Tyle…
Czas na testy syntetyczne. Oto wyniki z aplikacji benchmarkowych:
Wydajność jest poniżej przeciętnej, więc o graniu w najświeższe i najbardziej wymagające tytuły raczej nie będzie mowy. Mocy wystarczy jednak na gry i aplikacje o mniejszym zapotrzebowaniu na wydajność. Co ciekawe, pozycje takie jak Real Rancing 3 działają w każdym razie wyśmienicie.
Kilka słów o podzespołach tabletu… Na uwagę zasługują moduły Wi-Fi i Bluetooth, bo z ich pracy można być naprawdę zadowolonym. Nie zrywanie połączeń, stabilny zasięg, to cechy charakterystyczne obydwu elementów. Nie mam zastrzeżeń do modułu GPS, który choć nieco dłużej łapie fix w stosunku do tabletów, które dotychczas testowałem, to nie nastręcza problemów.
Nie najwyższych lotów jest bateria zastosowana w tablecie. 3000 mAh wystarczy zaledwie na 3,5 godziny intensywnego użytkowania – pełna jasność ekranu, włączony moduł Wi-Fi (lub 3G). To mało, choć i tak nieco więcej aniżeli w testowanym poprzednio Archosie 70 Cobalt, który – przypomnijmy – ma ogniwo o identycznej pojemności.
Podsumowanie
Archos 80 Xenon to tablet będący niewątpliwie skokiem w stosunku do recenzowanego ostatnio Cobalta. Tu mamy do czynienia z matrycą IPS i znacznie lepszym wyposażeniem: GPS, Bluetooth i modemem 3G, choć ten ostatni nie obsługuje tak popularnego w naszym kraju Aero2. Xenon nie jest urządzeniem wydajnym. Nie są nimi jednak i NavRoad Nexo Avio czy Colorovo CityTab Vision 7.85 3G GPS, z którymi przyjdzie Archosowi konkurować.
Xenon to urządzenie łączące w sobie dość dobrą jakość materiałów, w którym jednak niektóre elementy są źle spasowane. To tablet z dość dobrymi głośnikami, ale kiepskimi aparatami. Niestety, to również niewielka ilość pamięci na dane oraz słaba bateria. Na dzień publikacji recenzji urządzenie kosztowało około 580 złotych. Cena, a także cechy Xenona sprawiają, że trudno będzie mu konkurować z oferującymi co najmniej te same, a często lepsze parametry i funkcjonalności tabletami pokroju choćby Nexo Avio, którego – dodajmy – kupicie za niespełna 500 złotych.
ARCHOS 80 Xenon
Nasza ocena: 4/6
+ przyzwoita jakość materiałów;
+ dobrej jakości wyświetlacz IPS;
+ dobrej jakości głośniki;
+ modem 3G…,
– … jednak bez obsługi Aero2;
– błędy w spasowaniu – pusta przestrzeń pod tylnym panelem;
– niska wydajność tabletu;
– tylko 4GB wbudowanej pamięci;
– kiepskiej jakości webkamerka i aparat;
– słaba bateria.
Sprzęt do testów dostarczył: