Samsung Galaxy S6 Edge. Klienci dostają zniszczone egzemplarze
Wyobraźcie sobie sytuację. Odpakowujecie nowego Galaxy S6 Edge za ponad 3,5 tysiąca złotych, a w środku znajdujecie smartfona z porysowanym ekranem i martwymi pikselami. Co byście zrobili?
Wyobraźcie sobie sytuację. Odpakowujecie nowego Galaxy S6 Edge za ponad 3,5 tysiąca złotych, a w środku znajdujecie smartfona z porysowanym ekranem i wypalonymi pikselami. Co byście zrobili?
Taka sytuacja przytrafiła się pewnemu użytkownikowi forum XDA, który ukrywa się pod nickiem rhcpcjg. Zakupił on Galaxy S6 Edge u operatora T-Mobile. Po rozpakowaniu pudełka nie znalazł jednak w środku zupełnie nowego egzemplarza smartfonu. Okazało się, że jego Galaxy S6 Edge miał porysowany ekran i wypalone pikseli. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby był to jednorazowy przypadek. Telefon został wymieniony na kolejna sztukę i rhcpcjg ponownie otrzymał smartfona w podobnym stanie!
To podobno nie jedyny taki przypadek. Inny użytkownik XDA skarży się na podobne problemy po rozpakowaniu. Osoba ukrywająca się pod nickiem rhcpcjg znalazła najlepsze dla siebie rozwiązanie. Oddała drugi egzemplarz Galaxy S6 Edge i tym razem zdecydowała się na… iPhone’a 6. Co byście zrobili, gdy po odpakowaniu pudełka zastalibyście smartfona w tak kiepskim stanie?
Pamiętajmy jednak, że sytuacja nie dotyczy rodzimego rynku i z pewnością będzie wyjaśniana przez lokalne oddziały Samsunga i T-Mobile.
źródło: xda