Władze Motoroli zdają sobie sprawę, że piętą achillesową ich smartfonów są aparaty fotograficzne. Amerykańska firma zapowiada poprawę w tej dziedzinie.
– Tak, wiemy, że musimy się na tym polu poprawić i z całą pewnością to zrobimy – zadeklarowała na Twitterze dyrektor marketingowa Motoroli, Adrienne Hayes. Odpowiedziała tym samym na pytanie czy aparaty staną się głównym punktem w przyszłych urządzeniach firmy.
Sprawa tylko nabrała rumieńców, gdy Hayes odpowiedziała innemu użytkownikowi, pytającemu o zaawansowaną ręczną kontrolę nad kamerą. – Z całą pewnością możemy to zrobić i zrobimy jeszcze w tym roku. Czekajcie na więcej informacji – zapowiedziała.
Choć smartfony z serii Moto X były ciepło przyjmowane przez krytyków, na ich aparaty spadała fala krytyki. Jeśli Moto X trzeciej generacji wreszcie spełni oczekiwania w tej materii, a na pozostałych polach okaże się równie dobre jak poprzedniczki, Motorola może na tym wiele zyskać. Na razie mamy jednak tylko zapowiedzi, które siłą rzeczy konfrontują się z ostatnimi rozczarowaniami.
Z wcześniejszych doniesień wynika, że tegoroczna Motorola Moto X ma mieć aparaty o matrycach 16 i 5 Mpix.
Źródło: Droid-life