Zdaniem Eugene’a Kaspersky’ego, eksperta w dziedzinie bezpieczeństwa cyfrowego, Android i iOS są znacznie bardziej podatne na szkodliwe działania niż Windows Phone. Zwraca on uwagę zwłaszcza na system od Apple oraz fakt, że zewnętrzni twórcy zabezpieczeń nie mają do niej dostępu.
– Najgroźniejszy scenariusz dotyczy iPhone’ów – twierdzi Eugene Kaspersky, dyrektor wykonawczy firmy Kaspersky, od lat zajmującej się produkcją programów antywirusowych. – Jest co prawda mało prawdopodobny, gdyż bardzo trudno jest stworzyć malware na iPhone’y z uwagi na zamknięcie systemu operacyjnego przed zewnętrznymi programistami – podkreśla.
To, co może być jednak największą siłą iOS, ostatecznie może okazać się jego największą wadą. – Każdy system ma swoje słabości. Jeśli to się stanie, w najgorszym wypadku mówimy o milionach zainfekowanych urządzeń – nie ma żadnego antywirusa, ponieważ firmy zajmujące się ich tworzeniem nie mają żadnych praw do wyprodukowania prawdziwego systemu ochronnego dla Apple – zauważa Kaspersky.
Narażony na ataki jest jego zdaniem również Android, za to Windows Phone jest jak dotąd czysty. Ogólna skala zagrożenia jest jednak ogromna. Według statystyk przytoczonych przez Kaspersky’ego, aż 97 proc. właścicieli smartfonów używa ich do bankowości mobilnej lub innych czynności wymagających podania hasła.
– Wiecie, jak chronić swoje komputery i urządzenia – odłączcie je od internetu! – skwitował Kaspersky. Dobrze jednak wiemy, że jest to utopia, a nie realna propozycja rozwiązania problemu.
Źródło: ITWire