Nie tak HTC wyobrażało sobie zapewne losy swojego tegorocznego flagowca, HTC One M9. Z najnowszych doniesień z Chin wynika, że w pierwszej połowie roku do sklepów dostarczono zaledwie 4,75 mln egzemplarzy tego smartfona.
Taki wynik – o ile pokrywa się z rzeczywistością, HTC oficjalnych danych nie udostępniło – jest aż o 43,75 proc. gorszy od tego, jaki w pierwszych trzech miesiącach uzyskał HTC One M8. Za główną przyczynę niewielkiego zainteresowania One M9 uznaje się dużo wyższą cenę urządzenia od tej, jaką trzeba zapłacić za porównywalne telefony innych firm.
Następstwem niezadowalającej sprzedaży One M9 jest gwałtownie spadająca wartość rynkowa HTC. Jeszcze kilka lat temu wynosiła ona prawie 34 mld dolarów, teraz spółka wyceniana jest jedynie na dwa miliardy USD. Firmie trudno będzie odwrócić niekorzystne tendencje głównie z uwagi na fakt, że wojna cenowa w Chinach toczy się obecnie na poziomach nieosiągalnych dla HTC, głównie za sprawą Xiaomi i Coolpada.
Słaba sprzedaż HTC One M9 i spadające ceny akcji HTC zrodziły nawet plotki o możliwym przejęciu spółki przez ASUS. Doniesienia te szybko jednak zdementowano. Być może żagle tajwańskiej firmy napną się nieco dzięki podmuchowi wiatru, jaki może spowodować rychła premiera HTC One M9+ w Europie.
Źródło: Digitimes