Po wielkiej aferze sprzed kilku miesięcy Google postanowiło odciąć użytkowników od Map Makera. Teraz kreator map powraca.
Pamiętacie wielką aferę z Androidem sikającym na nadgryzione jabłko, które to dziwnym trafem trafiło do Map Google? Po tym incydencie kalifornijski gigant zdecydował się na odcięcie użytkowników od Map Maker i wprowadzeniu kilku poważnych poprawek.
W zeszłym tygodniu Google ponownie odblokowało edycję map w kilku wybranych krajach, takich jak Bangladesz, Indie czy Ukraina. Teraz jednak Map Maker został udostępniony dla szerszego grona odbiorców i jest już dostępny w 50 krajach, w tym także w Polsce.
Nie obyło się, oczywiście, bez kilku zasadniczych zmian. Przede wszystkim najbardziej aktywni użytkownicy dostaną możliwość zostania lokalnymi moderatorami i kontrolowania dodawanej zawartości. Aby stać się regionalnymi liderami będą się musieli jednak zgłosić poprzez specjalny formularz (link). Google zweryfikuje taką osobę i zdecyduje, czy nadaje się ona, by zostać moderatorem. Następną wprowadzoną zmianą jest brak możliwości edytowania wielokątów na mapach. Google poinformowało również, że każda wprowadzona zmiana niezgodna z warunkami korzystania z Map Maker będzie skutkowała odcięciem dostępu do edycji map.
Źródło: AndroidPolice