Oskarżony o stworzenie Denroidu (program typu malware) Morgan C. Culbertson przyznał się przed sądem do zarzucanych mu czynów. Za dokonanie przestępstwa federalnego grozi mu wysoka kara finansowa i długa odsiadka za kratkami. Wyrok zapadnie przed końcem bieżącego roku.
Culbertson to zaledwie 20-latek, były student Carnegie Mellon University. Przez jakiś czas był stażystą w FireEye, gdzie udoskonalał swoje umiejętności i wzbogacał wiedzę w dziedzinie bezpieczeństwa systemu Android. Doprowadził m.in. do lepszego wykrywania malware’u poprzez odkrycie nowych rodzin oprogramowania tego wrogiego typu.
Słynny cytat głosi, że z wielką mocą przychodzi wielka odpowiedzialność. Culbertson o tym ostatnim najwyraźniej zapomniał, gdyż swoje własne szkodliwe oprogramowanie dystrybuował za pośrednictwem jednego z forów internetowych za 300 dolarów. Na sprzedaż wystawił również kod źródłowy, który pozwalał tworzyć nabywcom własne, zmodyfikowane wersje malware’u.
Culbertson przyznał się do stawianych mu zarzutów, a grozi mu za nie maksymalnie 10-letni pobyt w więzieniu oraz 250 tys. dolarów grzywny. Odczytanie wyroku zaplanowano na 2 grudnia. Dlaczego twórcę Denroidu może spotkać aż tak surowa kara?
Oprogramowanie, które stworzył, uznaje się za jedno z najbardziej niebezpiecznych, jakie zawitały na Androida. Wykrada ono informacje użytkowników zapisane na zarażonych urządzeniach. Po skutecznym ataku hakerzy zyskują ponadto dostęp do robienia zdjęć z aparatu danego smartfona, możliwość śledzenia audio i wideo, pobierania zdjęć, a nawet zapisywania rozmów telefonicznych. Co najmniej jedna zarażona aplikacja trafiła do sklepu Play, ale były też inne drogi, którymi Dendroid przedostawał się na system operacyjny Google.
Źródło: Androidauthority