Siedem kwartałów z rzędu trwały spadki zysków Samsunga rok do roku. Niekorzystną passę koreańskiej firmy przerwał wreszcie ostatni trzymiesięczny okres, w trakcie którego na rynku pojawiły się Galaxy S6 edge+ i Galaxy Note 5.
W porównaniu do trzeciego kwartału 2014 roku przychody mają wzrosnąć o 8 proc., z kolei zysk operacyjny aż o 78 proc. Pierwsza wartość ma sięgnąć 51 trylionów wonów, druga – 7,3 tryliona. Wyniki te nie tylko pozwoliły zakończyć trwający prawie lata okres spadków wpływów względem wcześniej osiąganych rezultatów, ale też okazały się lepsze od szacunków analityków.
– Dzisiejsze zaskakujące wyniki pokazują, że smutne dni wreszcie dobiegły końca. Analitycy będą musieli teraz zrewidować swoje przewidywania w górę, a minęło już trochę czasu, odkąd robili to po raz ostatni – mówi, odnosząc się oczywiście do sytuacji samego Samsunga, Peter Yu z BNP Paribas SA z siedzibą w Seulu.
W poprzednim kwartale koreańska firma do sklepów wysłała 81 milionów egzemplarzy swoich smartfonów. We wcześniejszych trzech miesiącach liczba ta wyniosła jedynie 72 mln. Wydatny udział w lepszych wynikach Samsunga miały również wpływy ze sprzedaży półprzewodników spółkom zewnętrznym, w tym Apple. Uśrednione szacunki sześciu ośrodków analitycznych dają wynik 3,5 tryliona wonów tylko z tego sektora. Byłby to wzrost sięgający 54 proc.
Źródło: Bloomberg