Niestety, to prawda. HTC wczoraj wieczorem wspaniałomyślnie zapowiedziało nowego smartfona – One A9, którego cenę w Stanach Zjednoczonych ustalono na jedyne 399,99 dolarów. Cena jest więc całkiem przyjemna. Niestety, nie w Europie i naszym kraju, gdzie Tajwańczycy chcą znacznie więcej za nowego smartfona. Jakby tego było mało, to oferowany wariant ma gorszą specyfikację techniczną niż model ze Stanów Zjednoczonych!
HTC One A9 to nowy flagowiec Tajwańczyków, choć może pod kątem specyfikacji technicznej trochę mu brakuje do innych smartfonów z Androidem z wyższej półki cenowej. W zamian jego cenę ustalono w Stanach Zjednoczonych na 399,99 dolarów, co daje nam niespełna 1500 złotych. I od razu warto dodać, że jest to cena dotycząca wariantu z 3 GB pamięci operacyjnej RAM i 32 GB miejsca na dane, a więc lepszego z dwóch dostępnych. Słabszy wariant One A9 ma tylko 2 GB pamięci operacyjnej RAM oraz 16 GB miejsca na dane. Ten model nie będzie jednak sprzedawany w Stanach Zjednoczonych. Gdzie więc? Okazuje się, że w Europie!
Brytyjski oddział HTC oferuje możliwość zakupu One A9 w cenie 429,99 funtów. To przekłada się na równowartość 2490 złotych! To prawie tysiąc złotych więcej niż w Stanach Zjednoczonych. Mało tego, oferowany w Wielkiej Brytanii One A9 jest słabszym wariantem smartfonu z 2 GB pamięci RAM i 16 GB miejsca na dane! Gdzie tu logika? Tego nie wiemy. Oczywiście, zrozumiałym jest, że cena smartfonu w Europie musi być wyższa, co wynika m.in. z racji VAT-u, ale mimo wszystko HTC trochę przesadziło…
Zapewne zastanawiacie się, jak sytuacja ma wyglądać w Polsce? Cóż… u nas smartfon będzie dostępny w cenie 2549 złotych! I najprawdopodobniej w tej cenie także otrzymamy model z 2 GB RAM i 16 GB miejsca na dane. Niestety.
Zdaje się, że HTC chce zarobić trochę więcej na klientach w Europie, ale czy słuszną drogą? Nie wydaje się. Zakup One A9 w Europie jest najprościej w świecie nieopłacalny. Zamówienie urządzenia ze Stanów Zjednoczonych wraz z opodatkowaniem wyniesie mniej niż 2 tysiące złotych, a przy okazji można liczyć na mocniejszą specyfikację techniczną.
Sytuacja HTC nie jest za dobra. Firma wypadła z tajwańskiego indeksu TWSE 50, który gromadzi 50 najbogatszych spółek w tym kraju. Niedawno HTC rozpoczęło skupować własne akcje. Nie tylko po to, aby podnieść wartość firmy, ale również odzyskać zaufanie w oczach niezadowolonych inwestorów.
Od sukcesu lub porażki One A9 może zależeć dalsza przyszłość firmy. Jakiś czas temu pojawiały się plotki, jakoby HTC mogło zostać sprzedane, na przykład firmie ASUS. Doniesienia te zdementowano, ale jeśli smartfony HTC nie zaczną nagle na siebie zarabiać, to widmo sprzedaży może stać się realne.
Zamierzacie kupić HTC One A9? Czy w ogóle nie interesuje/nie podoba wam się ten smartfon?
źródło: neowin