Chris Cox, dyrektor ds. produktu w firmie Facebook, nakazuje swoim pracownikom mającym smartfony z systemem iOS zamianę na urządzenia obsługujące Androida. Nie jest to jego widzimisię, ale przemyślany zabieg, który ma przynieść określone efekty w samej platformie społecznościowej.
– Nakazuję członkom mojego zespołu zmianę na Androida, tylko dlatego, że ludzie, kiedy korzystają z własnych urządzeń, często preferują iPhone’y – zauważa Cox. Regulacja ta nie jest jednak spowodowana wrogością do produktów ze stajni Apple. – W ten sposób mogą oni bowiem zgłaszać błędy i doświadczać tego samego, co większość obecnych użytkowników Facebooka – podkreśla.
Android jest zdecydowanie najpopularniejszym systemem zwłaszcza na rynkach rozwijających się, jak choćby w Indiach. W skali globalnej również ma miażdżącą przewagę nad iOS – system Google można spotkać na ponad 80 proc. urządzeń przenośnych. Cox wierzy, że poprzez użytkowanie Facebooka w dokładnie taki sam sposób, jak zdecydowana większość osób zarejestrowanych w tym serwisie społecznościowym, uda się tę platformę jeszcze ulepszać. Sam Facebook, jeśli nadal chce się rozwijać, musi zdobywać popularność właśnie w państwach rozwijających się, gdzie dominacja Androida jest jeszcze wyraźniej zarysowana.
Nie jest to zresztą pierwsza inicjatywa Facebooka, która ma na celu sprowadzenie pracowników firmy do poziomu użytkowników z rozwijających się rynków. Innym przykładem są tu „wtorki z 2G”, podczas których pracownicy korzystają z wolnej sieci, popularnej na mniej rozwiniętych rynkach. – Staramy się w ten sposób budować empatię wewnątrz spółki, by naprawdę docenić ludzi, dla których tworzymy, a nie budować coś tylko pod siebie – dodaje Cox.
Źródło: Independent