Październik, jak każdy inny miesiąc, przyniósł nam do Sklepu Play wiele nowych aplikacji. Tradycyjnie już, w tym tekście postaramy się zaprezentować Wam 10 najciekawszych pozycji na liście nowości. Zapraszamy do czytania i instalowania.
1. AmpMe
Idea grupowego odtwarzania muzyki nie jest niczym świeżym. Na taki pomysł już kilka lat temu wpadł Samsung ze swoim GroupPlay, które to niestety nie zyskało na popularności, głównie przez to, że była to funkcja dostępna wyłącznie na urządzeniach koreańskiego producenta. Dzięki AmpMe ograniczenie to znika i jako dodatkowe głośniki użyć możemy praktycznie dowolnego telefonu oraz tabletu z dostępem go Google Play. Aplikacja ta działa bardzo sprawnie, wystarczy, że na jednym urządzeniu stworzymy “imprezę”, a na innych podamy odpowiedni kod, dzięki któremu zamienią się one w bezprzewodowe głośniki.
2. DAEMON Sync
Programów do synchronizacji plików jest bardzo dużo. Rzadko kiedy jednak zdarza się, żeby były one tak proste w obsłudze jak DAEMON Sync. Wystarczy, że ze strony producenta pobierzemy na nasz komputer aplikację serwera, zainstalujemy ją, a następnie połączymy się z poziomu telefonu/tabletu. Dalej wszystko dzieje się już praktycznie bez naszej ingerencji. Telefon po wykryciu serwera w pobliżu połączy się z nim, a następnie (np. codziennie, lub co kilka dni) wykona kopię zapasową zdjęć, filmów oraz dokumentów.
3. Click Me – Reminder in a click
Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że Click Me jest kolejną prostą appką do tworzenia notatek. I w sumie tak jest. Cała magia tejże aplikacji daje o sobie znać dopiero, kiedy zakończymy rozmowę telefoniczną – na naszym ekranie pojawi się wtedy małe kółeczko z ikoną appki. Za jego pomocą ustawić możemy krótkie przypomnienia (np. aby zadzwonić ponownie za 30 minut) powiązane z kontaktem, z którym właśnie skończyliśmy rozmawiać. Rozwiązanie na pewno wygodniejsze i szybsze od ręcznego uruchamiania notatnika i wybierania danej osoby z listy.
4. Sounds – Music for Instagram
To jest chyba jedna z najciekawszych aplikacji, które trafiły do Sklepu Play przez ostatnie miesiące, naprawdę. Co takiego robi? Za jej pomocą możemy wyszukać praktycznie dowolny utwór (z biblioteki między innymi Spotify), odsłuchać go, a następnie jego fragment udostępnić na praktycznie dowolny serwis społecznościowy. Instagram, Snapchat, Twitter, Facebook – to tylko kilka z dostępnych portali. Cała magia Sounds leży jednak w tym, że jak już komuś coś udostępnimy, ta osoba nie musi przechodzić na żadne strony internetowe lub instalować tej aplikacji – wszystko zrobione jest w taki sposób, aby muzyka odtwarzana była bezpośrednio w np. aplikacji Twittera (w tym przypadku jako krótkie wideo).
5. KnockOn – Tap to wake
Pierwsze urządzenia z funkcją Tap to Wake na rynek trafiły już dobre kilka lat temu. Od tego czasu “ficzer” ten został już niestety trochę zapomniany zarówno przez producentów, jak i użytkowników. Aplikacja KnockOn umożliwia korzystanie z tej opcji na telefonach firm, które nie zdecydowały się jej umieścić w swoim oprogramowaniu fabrycznie. Appka na szczęście nie wymaga roota, ale niestety o ile wyłączanie ekranu poprzez podwójne tapnięcie na ekranie głównym działa super, to już jego włączanie dostępne jest jedynie na wyświetlaczach OLED-owych.
6. DreamLab
Chcecie przyczynić się do wynalezienia lekarstwa na np. raka piersi? Dzięki aplikacji DreamLab możecie udostępnić moc obliczeniową swojego telefonu, dzięki czemu badania pozwalające uczynić świat lepszym i będą mogły zakończyć się choć odrobinę szybciej. Twórcy aplikacji obiecują, że urządzenia użytkowników wykorzystywać będą ku dobrym celom, a także tylko wtedy, kiedy ich bateria będzie w 100% naładowana i podłączona do ładowarki, dzięki czemu teoretycznie nikt nie powinien zauważyć żadnych ubytków w mocy, czy energii swojego telefonu.
7. SwiftKey Neural Alpha
SwiftKey przez wiele osób uważany jest za najlepszą klawiaturę dostępną na Androidzie. W tym miesiącu twórcy pochwalili się, że pracują nad całkowicie nowym systemem przewidywania słów, który ma trafić do niej w przyszłości. Oparty na sieciach neuronowych algorytm przetestować można już teraz właśnie dzięki tej specjalnej wersji klawiatury. Na razie niestety nie wspiera ona języka polskiego, ale jeśli ktoś choć trochę pisze po angielsku, na pewno powinien się tym zainteresować.
8. Boomerang
Tworzenie krótkich filmów zamiast zdjęć dzięki niedawnej premierze iPhone 6S z Live Photos ponownie stało się modne. Wykorzystali to twórcy aplikacji Boomerang, dzięki której nagrywać możemy sekundowe klipy wideo, które to już sama zapętlać będzie w nieskończoność. Wystarczy chwila, aby uzyskać ciekawy efekt, a obecność materiałów stworzonych za pomocą Boomerang na pewno urozmaici Instagramowy timeline u wielu osób.
9. Xcerpt for Twitter
Jak wszyscy zapewne tutaj wiemy, każdy Tweet na Twitterze ograniczony jest do 140 znaków. Nieważne jak bardzo byśmy nie próbowali, to i tak nic dłuższego nie napiszemy. A co jeśli chcemy coś zacytować? Z pomocą przychodzi nam tutaj aplikacja Xcerpt. Możemy wkleić do niej dowolny tekst, który wcześniej skopiowaliśmy np. ze strony internetowej, a ona sama zrobi z tego całkiem ładny obrazek wraz z podpisem i kolorową ramką, który to od razu możemy wrzucić na Twittera. Jest ładnie, szybko i funkcjonalnie.
10. Solitaire
Teraz czas na absolutnego klasyka – pasjans. Dla niektórych wydawać by się mogło, że jest to gra prosta, nudna i ogólnie bez sensu. Wiele zmienia się jednak dzięki tej aplikacji, która podaje nam starą grę karcianą w formie idealnie przystosowanej do ekranów dotykowych. Zamiast przesuwać każdą kartę wystarczy na nią kliknąć, a ona powędruje na odpowiednie miejsce. Wydawać by się mogło, że takie ułatwienie czyni grę całkowicie bezsensowną, ale uwierzcie nam – po przegraniu w nią ponad 50 godzin przez ostatnie dwa miesiące nadal nie mamy jej dość.