LG G5: znamy europejską cenę i jest… drogo
Za nami oficjalna zapowiedź LG G5. Niestety, Koreańczycy w trakcie oficjalnej prezentacji przemilczeli informacje na temat ceny nowego smartfonu, która odegra kluczowe znaczenie w trakcie walki o klienta na rynku z Samsungami Galaxy S7 i S7 edge. Europejską cenę LG G5 poznajemy za sprawą oferty przedsprzedażowej niemieckiego Amazonu, gdzie dostrzeżono smartfona. Cóż, jak nietrudno się domyślić, tanio nie jest. LG G5 w Europie kosztuje 749 euro, a więc jest to średnia pomiędzy cenami Galaxy S7 i Galaxy S7 edge.
Za nami oficjalna zapowiedź LG G5. Niestety, Koreańczycy w trakcie prezentacji w Barcelonie przemilczeli informacje na temat ceny nowego smartfonu, która odegra kluczowe znaczenie w trakcie walki o klienta na rynku z Samsungami Galaxy S7 i S7 edge. Europejską cenę LG G5 poznajemy za sprawą oferty przedsprzedażowej niemieckiego Amazonu, gdzie dostrzeżono smartfona. Cóż, jak nietrudno się domyślić, tanio nie jest. LG G5 w Europie kosztuje 749 euro, a więc jest to średnia pomiędzy cenami Galaxy S7 i Galaxy S7 edge.
Zobacz także: LG G5 – pierwsze wrażenia wprost z Barcelony
Niemiecki Amazon uruchomił przedsprzedaż LG G5. Smartfon dostępny jest w cenie 749 euro. Niemało. Dla porównania, Samsunga Galaxy S7 w Europie wyceniono na 699 euro, a Galaxy S7 edge na 799 euro. W Polsce nowe flagowce Samsunga kosztują – odpowiednio – 3199 zł i 3599 zł. To oznacza, że LG G5 może być sprzedawany nad Wisłą za 3399 zł. To o kilkaset złotych wyższa cena niż za LG V10 z dwoma ekranami.
Oczywiście, Koreańczycy na początku chcą zapłaty tak zwanego podatku od nowości. Najpewniej po kilku(nastu) tygodniach od premiery cena LG G5 zacznie spadać i smartfon będzie tańszy. Podobnie było z zeszłorocznym LG G4, który obecnie jest dostępny już w bardzo przyzwoitej cenie.
LG G5 jest z pewnością ciekawym smartfonem. Głównie za sprawą swojej modularności. Pamiętajmy jednak, że „przyjaciele dla G5”, a więc dodatki dla magicznego slotu też pewnie nie będą zbyt tanie.
LG G5 ma 5,3-calowy ekran Quantum o rozdzielczości QHD (1440 x 2560 pikseli) z funkcją Always On, czyli zawsze włączonym ekranem dla wybranych funkcji (czas, powiadomienia itp.). LG twierdzi, że funkcja nie zużywa więcej niż 0,8% energii baterii na godzinę. W ten sposób rzadziej wybudzamy cały ekran i to ma przenieść się na lepszą oszczędność akumulatora. Sercem smartfonu jest 4-rdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 820 z grafiką Adreno 530, który wspomagany jest przez 4 GB pamięci operacyjnej RAM typu LPDDR4. Na dane przeznaczono 32 GB wbudowanej pamięci flash, którą można rozszerzyć z użyciem kart microSD (o pojemności do 2 TB). Nad ekranem umieszczono kamerkę 8 Mpix, a z tyłu obudowy podwójny aparat fotograficzny (szerokokątny 8 Mpix + 16 Mpix) oraz przycisk ze skanerem linii papilarnych. Specyfikację LG G5 uzupełniają Wi-Fi 802.11ac, odwracalne złącze USB-C, bateria o pojemności 2800 mAh, modem LTE kat. 12 (do 600 Mbps), NFC i Bluetooth 4.2. Całość pracuje w oparciu o Androida 6.0 Marshmallow.
LG niespecjalnie radzi sobie na rynku smartfonów i dział urządzeń mobilnych przynosi straty. Firma wierzy jednak, że wraz z G5 to się zmieni. I choć rzeczywiście może tak być, to cena smartfonu dla wielu osób może okazać się zaporowa. Poza tym nie każdy będzie chciał czekać na obniżki cen i w rzeczywistości może rozejrzeć się za produktami konkurencji. Jak będzie naprawdę? O tym przekonamy się z czasem. Osobiście kibicuję LG i życzę sukcesu.
Źródło: tabtech