Mieszkańcy San Francisco korzystający z usługi Android Pay nie będą musieli wyciągać telefonu, by zapłacić za zakupy. Wszystko dzięki funkcji Hands Free.
Wyobraźcie sobie taką sytuację – jesteście w sklepie, na rękach wisi Wam śpiące dziecko, w międzyczasie dźwigacie też setkę toreb z zakupami i musicie zapłacić za kolejne. Wymaga to jednej nieprzyjemnej czynności – wyciągnięcia portfela lub telefonu, jeśli korzystamy z funkcji Android Pay. W minionym roku Google prezentowało funkcję, która zdecydowanie ułatwiłaby zakupy użytkownikom. Wprowadza ona możliwość płacenia telefonem bez konieczności wyciągania go z torebki czy kieszeni. Do tej pory jednak opcja ta testowana była w bardzo ograniczonej liczbie lokali, takich jak kilka restauracji McDonald’s w USA.
Jak to działa? Wystarczy, że zainstalujemy specjalną aplikację i dodamy tam swoje zdjęcie. Kiedy będziemy chcieli zapłacić telefonem, aplikacja połączy się bezprzewodowo, wyśle na ekran sprzedawcy nasze zdjęcie, dzięki czemu będzie on mógł zweryfikować, czy dana osoba jest faktycznie tą, za którą się podaje i ewentualnie zaakceptować transakcję. Oczywiście wcześniej należy podpiąć pod Android Pay swoją kartę płatniczą czy kredytową.
Teraz Google startuje z wersją próbną nowej funkcji Hands Free w San Francisco Bay Area. Kalifornijski gigant ma zamiar udoskonalać swój plan. W niektórych sklepach dostępne są specjalne kamery, które robią nam zdjęcie i porównują ze zdjęciem dodanym przez nas w aplikacji, a po zaakceptowaniu transakcji kasują zrobioną wcześniej fotkę z bazy. Poniżej zwiastun usługi Hands Free.
Źródło: Liliputing