Xiaomi – zamieszki na premierze Mi Max w Indiach
Xiaomi zaprosiło na premierę Mi Max w Indiach użytkowników. Nie spodziewało się jednak zamieszek. Poszło o miejsca na stadionie i… darmowe koszulki.
Xiaomi zaprosiło na premierę Mi Max w Indiach użytkowników. Nie spodziewało się jednak zamieszek. Poszło o miejsca na stadionie i… darmowe koszulki.
Znaną praktyką producentów smartfonów czy tabletów jest urządzanie uroczystej premiery, na którą zapraszani są fani. Tak też robi i Xiaomi. Choć Mi Max pojawił się na rynku chińskim już w maju, użytkownicy z Indii musieli na sprzęt poczekać nieco dłużej. Ale i tutaj zorganizowano wielką imprezę powitalną dla wspomnianego phabletu. Nie obyło się jednak bez sporych problemów.
Początkowo wszystko przebiegało bardzo sprawnie. Użytkownicy, którzy pojawili się na premierze phabletu wchodzili sprawnie na stadion w Nowym Delhi. Szybko okazało się jednak, że dla niektórych chętnych zabrakło miejsc. Wszystko wymknęło się spod kontroli, kiedy zgromadzeni na widowni, niezadowoleni z zaistniałej sytuacji użytkownicy zaczęli wykrzykiwać obraźliwe okrzyki w stronę Xiaomi oraz jego przedstawicieli.
Manu Jain, szef oddziału indyjskiego firmy zapytał, na czym polega problem. Tłum odpowiedział mu surowo o ludziach czekających na zewnątrz. Niektórzy fani byli również rozwścieczeni tym, że nie dostali koszulek, jakie rozdawano z okazji premiery. Manu odpowiedział szybko, że popularność wydarzenia bardzo zaskoczyła Xiaomi, które po prostu nie przygotowało się na tak wielu odwiedzających. Choć zapewniał, że wszyscy przybyli otrzymają koszulkę oraz inne gadżety, i tak nie ostudziło to emocji. Na imprezę została wezwana policja, która początkowo uspokajała tłum, ale ostatecznie musiała interweniować.
Po chwili Hugo Barra zaprezentował MIUI 8 oraz Mi Max, jednak nastroje nadal były bardzo napięte. Na koniec Jai Mani wyszedł na scenę, podał swój numer telefonu i kazał skontaktować się wszystkim tym, którzy nie dostali swojego upominku.
Nie wiadomo, jak Xiaomi zareaguje na premierę Mi Max w Indiach. Być może po tych wydarzeniach nie zdecyduje się już na taką imprezę. Możliwe też, że następnym razem przygotuje więcej pakietów dla odwiedzających.
Źródło: AndroidHeadlines