Pokemon Go – uwaga na fałszywe aplikacje w Sklepie Play
Firma ESET zlokalizowała już dwie aplikacje, które udają Pokemon Go, a tak naprawdę serwują naszemu urządzeniu szkodliwe oprogramowanie. A to dopiero początek…
Firma ESET zlokalizowała już dwie aplikacje, które udają Pokemon Go, a tak naprawdę serwują naszemu urządzeniu szkodliwe oprogramowanie. A to dopiero początek…
Pokemon Go to wielki fenomen, który, niestety, stanowi też niebezpieczeństwo dla użytkowników. Jak grzyby po deszczu wyrastają informacje o tym, że gracze znajdują zamiast Pokemonów zwłoki, nielegalnie wkraczają na prywatne posesje, żeby skorzystać z PokeStopu, czy zostają z pomocą gry zwabieni w pułapkę i okradzeni. Przez nieuwagę trenerzy sami sobie robią krzywdę. Przykładem może być także pobieranie plików APK ze szkodliwym oprogramowaniem. Ten problem krążył wśród graczy jeszcze kilka dni temu, jednak teraz gra dostępna jest za darmo w Sklepie Play, więc problem ze szkodliwym oprogramowaniem pobieranym poza oficjalną aplikacją powinien się już skończyć. Ale to tylko teoria…
W praktyce w Sklepie Play zaczynają pojawiać się aplikacje czy gry podszywające się pod Pokemon Go lub aplikacje podobne z nazwy. Przykładem może być Pokemon Go Ultimate, które wczoraj wylądowało na wirtualnych półkach wspomnianego sklepu. Aplikację, zanim została zauważona przez firmę ESET, zdążyło pobrać od 500 do 1000 osób, które z pewnością spostrzegły, że coś jest nie tak.
Co dokładnie? Otóż, oczywiście, chodzi tutaj ponownie o szkodliwe oprogramowanie. Tym razem po zainstalowaniu aplikacja blokowała ekran telefonu, więc użytkownik nie mógł z niego skorzystać. Pomagał reset systemu, jednak Pokemon Go Ultimate działało w tle i wyświetlało reklamy.
Jak można się domyślać, po raporcie firmy ESET aplikacja bardzo szybko została usunięta ze Sklepu Play, jednak nie oznacza to, że nie pojawiają się nowe. Wczoraj zostały zauważone dwie kolejne, które obiecywały gruszki na wierzbie. Były nimi Guide & Cheats for Pokemon GO oraz Install Pokemongo. Kiedy użytkownik je instalował, był informowany o tym, że jego urządzenie jest zainfekowane. Można to było, oczywiście, naprawić, jednak niezbędnym było przystąpienie do programu subskrypcji.
Uważajcie zatem, co pobieracie na swój telefon. Jeśli aplikacja nie ma w podpisie nazwy dewelopera – najlepiej darujcie sobie jej pobieranie. I łapcie Pokemony z głową.
Źródło: AndroidHeadlines