W rozmowie z CNBC szef Apple, Tim Cook, powiedział, że jego firma czeka z otwartymi ramionami na tych, którzy chcą przesiąść się z Samsunga Galaxy Note 7 na inny telefon.
CNBC przeprowadziło krótką rozmowę z prezesem firmy Apple. Serwis zapytał go, jak ustosunkowuje się do sytuacji, jaka miała ostatnio miejsce z Samsungiem Galaxy Note 7. Zapytano również, jak wpłynęła ona na sprzedaż iPhone’a 7 oraz modelu Plus. Tim Cook potwierdził, że zauważono skok w sprzedaży wspomnianych smartfonów i afera z Note 7 w roli głównej przyczyniła się do większej liczby sprzedanych egzemplarzy „siódemki”, jednak nie wydał oficjalnego oświadczenia w tej sprawie ani nie poinformował o żadnych konkretnych liczbach. Powiedział za to, że Apple „powita z otwartymi ramionami wszystkich przesiadających się”.
Przypomnijmy, że niedługo po premierze telefonu Samsung Galaxy Note 7 pojawiły się informacje o tym, iż ma on mocno wadliwą baterię, która potrafi wybuchnąć. Smartfon został wycofany ze sprzedaży, a wadliwe modele wymienione. Okazało się, że i te nie są bez wad, tak więc Samsung postanowił na stałe wycofać urządzenie z rynku.
Analitycy twierdzą, iż będzie miało to spory wpływ na sprzedaż iPhone’a 7. Powód jest prosty – użytkownicy chcieli od razu przesiąść się na inny model telefonu. W obecnym czasie było jednak niewiele ekwiwalentów. Na liście znajdują się między innymi Galaxy S7, wspomniany iPhone 7 czy Pixel do Google’a, ale na ten trzeba czekać nawet do 4 tygodni. Liczy się, że fiasko Galaxy Note 7 może podbić sprzedaż najnowszych telefonów od Apple nawet o 8 milionów egzemplarzy. Tim Cook już czeka na chętnych z otwartymi ramionami…
Źródło: CNBC