Xiaomi Mi 6 zobaczymy pewnie dopiero w lutym lub marcu, a tymczasem w sieci pojawiły się nowe informacje o flagowcu Chińczyków. Znany leaker JKuma stwierdza, że telefon może być dostępny w trzech różnych wersjach. I nie było w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wszystkie warianty Xiaomi Mi 6 mają mieć różne procesory.
Xiaomi Mi 6 zobaczymy pewnie dopiero w lutym lub marcu, a tymczasem w sieci pojawiły się nowe informacje o flagowcu Chińczyków. Znany leaker JKuma stwierdza, że telefon może być dostępny w trzech różnych wersjach. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wszystkie Xiaomi Mi 6 mają mieć różne procesory.
JKuma na chińskim Weibo przekazał, że być może powinniśmy spodziewać się trzech różnych wersji Mi 6 i będą to modele z dopiskami w nazwie w postaci liter S, P i E. Co najciekawsze, każdy z modeli ma dysponować zupełnie innym procesorem. To praktyka, którą stosuje we flagowcach m.in. firma Samsung. Być może będą to następujące wersje (o takich wspomina serwis źródłowy):
- Xiaomi 6S (S od Snapdragon)
- Xiaomi 6P (P od Pinecone)
- Xiaomi 6E (E na pewno nie od Helio X30, ale e pojawia się za H?!?)
W każdym razie, plotki te należy potraktować z przymrużeniem oka. Jest mało możliwe, że Chińczycy zdecydują się na taki krok, gdyż nie ma to większego sensu. Pinecone to kryptonim, pod którym rzekomo firma Lei Juna rozwija własny procesor. Takie plotki krążą po sieci już od dłuższego czasu, choć nadal nie zostały oficjalnie potwierdzone. Mi 6 zobaczymy pewnie pod koniec lutego lub w marcu przyszłego roku. Na razie jeszcze nie wiadomo, jak będzie wyglądać ten telefon. Producent pewnie pójdzie w innym kierunku niż w tym, który obrano w Mi Miksie i spodziewajmy się czegoś bliższego modelom z linii Mi 5.
źródło: gizmochina