Najnowszy raport firmy analitycznej Apteligent pokazuje, że jest jeszcze wielu fanów smartfona Samsung Galaxy Note 7. Telefon, według wyliczeń, jest popularniejszy niż LG V20, OnePlus 3T i HTC Bolt razem wzięte pomimo tego, że koreański gigant oficjalnie wycofał urządzenie z rynku. Jak to możliwe?
Samsung Galaxy Note 7 został wycofany z rynku, jednak wciąż jest, o dziwo, bardzo popularny wśród użytkowników telefonów z Androidem. Z najnowszego raportu firmy analitycznej Apteligent wynika, że smartfona wciąż używa spora grupka osób. Jest ich więcej niż posiadaczy LG V20, OnePlus 3T oraz HTC Bolt. Pierwszy z wymienionych pojawił się na rynku w październiku, dwa następne – w listopadzie.
Warto wspomnieć, że raport jasno pokazuje, że to Samsung Galaxy Note 7 królował wśród najnowszych telefonów z Androidem jeszcze kilka tygodni temu. W październiku był niezwykle popularny, jednak później Samsung powoli zaczął wycofywać smartfona z rynku. W połowie listopada jego wyniki przebił telefon Sony Xperia XZ, natomiast na początku grudnia więcej było użytkowników Google Pixel oraz Google Pixel XL niż posiadaczy Note 7.
Samsung Galaxy Note 7 wciąż ma wielu fanów
Samsung bardzo stara się, aby użytkownicy Galaxy Note 7 jednak oddali swój telefon do sklepu i wymienili go na nowy. Ostatnio wprowadzono nową aktualizację, która powoduje, że telefon nie ładuje się powyżej poziomu 30% baterii. Co więcej, Koreańczycy wdrażają uaktualnienie w Stanach Zjednoczonych, które spowoduje niemożność używania urządzenia. Aktualizacja ta spowoduje brak możliwości ponownego naładowania Note’a 7.
Przypomnijmy, że Samsung Galaxy Note 7 był dość popularnym wyborem wśród użytkowników smartfonów z Androidem, jednak po jakimś czasie zaczęto donosić z różnych stron świata o zapalających się bateriach w telefonach tej marki. Samsung początkowo wymieniał urządzenia na nowe, jednak i te miały problemy z akumulatorem. Ostatecznie, dla bezpieczeństwa użytkowników, koreański gigant postanowił na stałe wycofać smartfona z rynku. Jak widać, nie wszyscy zgadzają się, by telefon jednak oddać.
Źródło: DroidLife