Samsung poinformował, że do tej pory zwrócono już 96% wszystkich zakupionych egzemplarzy Galaxy Note 7. To oznacza, że w użyciu jest już bardzo niewiele z nich. Decyzją amerykańskiego Departamentu Transportu linie lotnicze nie muszą już stosować ostrzeżeń związanych ze smartfonami Samsung Galaxy Note 7.
Samsung Galaxy Note 7 to smartfon, który przysporzył Koreańczykom wielu problemów. Jak dobrze wiemy, te miały problemy, które objawiały się zapalaniem baterii. W konsekwencji urządzenie wycofano z rynku i rozpoczęto program zwrotów. Firma przekazała wczoraj, że do tej pory zwrócono już 96% wszystkich egzemplarzy telefonu. To oznacza, że jeszcze kilkadziesiąt tysięcy sztuk nadal jest w użyciu. Jest to jednak już na tyle niewielka ilość, że Departament Transportu Stanów Zjednoczonych postanowił znieść obowiązek ostrzegania pasażerów przed lotami, które wprowadzono w październiku.
Samsung przekazał, że robi co może, aby ograniczyć działanie Galaxy Note 7 w roli urządzeń mobilnych. Jak dobrze pamiętamy, w Stanach Zjednoczonych najpierw ograniczono ich ładowanie baterii do 60%, a potem wydano aktualizację, która miała na celu całkowicie uniemożliwić ładowanie akumulatorów i w ten sposób całkowicie je uśmiercić. W Polsce wydano jedynie uaktualnienie ograniczające ładowanie baterii do 30%.
Samsung na razie nie ujawnił przyczyny problemów Galaxy Note 7
Producent jednak do tej pory nie ujawnił oficjalnego stanowiska w kwestii tego, co powodowało zapalenia baterii w Note’ach 7. Podobno nastąpi to jeszcze w tym miesiącu, ale nie są to potwierdzone plotki. Z informacji ujawnionych przez niezależną firmę Instrumental wynika jednak, że przyczyna powstała już na etapie projektowania telefonu.
źródło: Samsung