Huawei Mate 10 oraz Mate 10 Pro zbliżają się wielkimi krokami. Premiera nowych flagowców Chińczyków jest już naprawdę blisko. Na ich temat wiemy już całkiem sporo, bo producent nie był w stanie ustrzec się przecieków. W ciągu ostatnich tygodni było ich naprawdę wiele. Poza tym, firma już sama ujawniła część informacji.
Smartfony nie będą tanie
Huawei jest jednym z najważniejszych producentów smartfonów na świecie i skoro jego konkurenci podnoszą ceny, to dlaczego oni nie mieliby tego zrobić? Mate 10 Pro nie będzie tanim smartfonem. Przecieki sprzed kilku dni ujawniają nam, że w naszej części Europy powinniśmy spodziewać się kwoty na poziomie około 4 tysięcy złotych. Jeśli cena przekroczy 900 euro, a to jest w zasadzie niemal pewne, to nie pozostanie nic innego, jak tylko się z tym pogodzić. Ceny telefonów z najwyższej półki drożeją i trzeba się chyba do tego po prostu przyzwyczaić. Na pocieszenie pozostaje fakt, że Mate 10 bez dopisku Pro w nazwie, powinien być odczuwalnie tańszy, choć jego cena też pewnie i tak przekroczy 3 tysiące złotych.
To inteligentne maszyny
Huawei Mate 10 Pro i Mate 10 w jednym ze spotów Chińczyków zareklamowane zostały, nie jako zwykłe smartfony, a inteligentne maszyny. Te mają się uczyć użytkownika i dzięki temu będą w stanie znacząco ułatwić mu codzienne życie. Firma opracowała różne funkcje z zakresu sztucznej inteligencji, które mają wyróżniać urządzenie na rynku. Z myślą o takich zastosowaniach opracowano także chip NPU (Neural Processing Unit), który będzie przetwarzać zadania AI. Nie tylko odciąży zwykły procesor, ale przy okazji zrobi to znacznie szybciej. Układ ten ma być w stanie przetworzyć w ciągu minuty nawet dwa tysiące fotek. Wydajność energetyczna ma tu być do 50 razy lepsza niż z użyciem standardowego procesora CPU.
Wąskie ramki tylko w modelu 10 Pro
Huawei Mate 10 Pro wyciekł już na renderach czy zdjęciach prezentujących jego rzeczywisty wygląd. Wiemy, że smartfon ma 6-calowy wyświetlacz z wąskimi ramkami o proporcjach 18:9. Wobec obowiązującej mody ekran musiał też dostać zaokrąglone narożniki. Rozdzielczość panelu to QHD+. Wygląda to naprawdę dobrze, ale jak już wspomnieliśmy, ten model telefonu będzie drogi. Mate 10 bez dopisku Pro w nazwie będzie miał bardziej klasyczny wygląd i dostanie ekran o proporcjach 16:9.
Procesor Kirin 970 ma rywalizować z Apple A11 Bionic
Huawei chwali się, że procesor, który dostanie Mate 10 i 10 Pro, będzie w stanie nawiązać walkę z układem Apple’a. Prawda jest jednak taka, że wydajnością Kirin 970 zaprezentowany na targach IFA 2017, nie będzie w stanie rywalizować z A11 Bionic. Pewnie zaoferuje mniejszą wydajność, ale zapewne niewiele gorszą. W każdym razie, z innymi układami SoC dla flagowców z Androidem, równą walkę będzie mógł podjąć.
Kirin 970 to pierwszy procesor z układem graficznym ARM Mali G72. SoC składa się z czterech rdzeni ARM Cortex-A73 taktowanych zegarem 2,4 GHz i czterech rdzeni ARM Cortex-A53, które mają pracować z zegarem 1,8 GHz. Oczywiście, nie zabrakło kontrolera pamięci LPDDR4X oraz wsparcia dla modemu LTE kat. 18, który teoretycznie jest w stanie zapewnić prędkość pobierania danych nawet do 1,2 Gbps. Obecnie flagowce z Androidem mają modemy LTE kat. 16, a te zapewniają pobieranie danych z prędkością do 1 Gbps. Oczywiście, to tylko teoria, bo w praktyce prędkości te i tak są dużo niższe, co wynika z możliwości oferowanych przez poszczególnych operatorów sieci komórkowych.
Aparat opracowany z Leica został przeprojektowany
Huawei Mate 10 Pro i Mate 10 dostaną nowy aparat fotograficzny, który ponownie przygotowano z firmą Leica. Co prawda, jest to kamera nadal mająca dwa obiektywy, ale co najmniej jeden z nich dostanie światło przysłony f/1.6. Tak bardzo jasny obiektyw na razie trafił do LG V30, ale najpewniej pomału będzie pojawiać się w kolejnych flagowcach. Matryce zastosowane w tylnej kamerze mają rozdzielczość 12 i 20 Mpix. Na pewno pojawi się także wiele innych udoskonaleń, również w oprogramowaniu. Pewne przecieki sugerują, że aparat będzie na podstawie sceny dobierać odpowiednie parametry dla danego zdjęcia.
Na premierę w sklepach trochę poczekamy
Huawei Mate 10 Pro to smartfon, który nieprędko trafi do sklepów. Jeśli plotki na ten temat są prawdziwe, to trzeba będzie czekać aż do grudnia tego roku. Niestety, ale coraz częściej jest tak, że dany producent pokazuje nowego flagowca, ale możliwość jego zakupu będzie możliwa kilka tygodni później. Pozostaje wierzyć, że w przyszłości nie będzie tak, że na zaprezentowane smartfony przyjdzie nam czekać kilka miesięcy. Zwykły Mate 10 ma trafić do sklepów wcześniej, bo przed końcem października. Dane techniczne obu smartfonów, które bazują na dotychczasowych przeciekach, widzimy niżej.
Huawei Mate 10 – dane techniczne
- 5,88-calowy ekran o rozdzielczości QHD (1440 x 2560 pikseli)
- 8-rdzeniowy procesor HiSilicon Kirin 970 z GPU Mali G72
- 4 lub 6 GB pamięci operacyjnej RAM typu LPDDR4
- 64 GB pamięci flash typu UFS na dane
- czytnik kart pamięci microSD
- kamerka 8 Mpix do wideorozmów i selfie
- aparat fotograficzny 12 + 20 Mpix f/1.6
- bateria o pojemności 4000 mAh
- Wi-Fi 802.11ac, Bluetooth 5.0, GPS, NFC
- modem LTE kat. 18
- dual SIM
- skaner linii papilarnych
- złącze USB C
- IP 67
- Android 8.0 Oreo z EMUI 6.0
Huawei Mate 10 Pro – dane techniczne
- 5,99-calowy ekran o rozdzielczości QHD+ (1440 x 2880 pikseli) i proporcjach 18:9
- 8-rdzeniowy procesor HiSilicon Kirin 970 z GPU Mali G72
- 6 GB pamięci operacyjnej RAM typu LPDDR4
- 64 lub 128 GB pamięci flash typu UFS na dane
- czytnik kart pamięci microSD
- kamerka 8 Mpix do wideorozmów i selfie
- aparat fotograficzny 12 + 20 Mpix (jeden z obiektywów ma światło f/1.6)
- bateria o pojemności 4000 mAh
- Wi-Fi 802.11ac, Bluetooth 5.0, GPS, NFC
- modem LTE kat. 18
- dual SIM
- skaner linii papilarnych
- złącze USB C
- IP67
- Android 8.0 Oreo z EMUI 6.0