Samsung sfinalizował prace kwalifikacyjne nad nowym procesem FinFET 8 nm i ogłosił gotowość do rozpoczęcia produkcji procesorów z jego użyciem. To oznacza nic innego jak to, że takiego układu SoC powinniśmy spodziewać w smartfonach Galaxy S9 i S9+. Czego może spodziewać się wraz z procesorami opartymi na 8LLP (Low Power Plus)?
Samsung jest obecnie największym producentem układów scalonych na świecie, ale nie spoczywa na laurach. Dziś firma pochwaliła się sfinalizowaniem prac nad nowym procesem litograficznym o nazwie 8LLP, gdzie LLP jest skrótem od Low Power Plus. To nic innego, jak proces FinFET 8 nm. Czym on się wyróżnia względem tego w 10 nm?
8LPP zapewni do 10% mniejsze zapotrzebowanie na energię względem układów wytwarzanych w 10 nm. Podobnie będzie w przypadku wielkości układów. Tu również można liczyć na redukcję o 10% względem 10LPP. Koreańczycy przedstawili detale w trakcie Samsung Foundry Forum, które odbyło się dziś w Monachium. W zasadzie możemy być już niemal pewni, że 8-nanometrowy procesor trafi do Galaxy S9 i S9+.
Samsung zapewne niedługo, być może jeszcze w tym kwartale, rozpocznie produkcję nowych układów, które to następnie trafią na pokład nowych flagowców firmy. Samsung Galaxy S9 oraz S9+ będą zapewne pierwszymi smartfonami, które będą miały procesory wytwarzane w 8LPP. Z czasem jednak takie układy SoC zaczną trafiać też do innych smartfonów.
Na ten moment nie ma jeszcze pewności, że kolejny Snapdragon od Qualcomma też będzie wytwarzany z użyciem tego samego procesu litograficznego. Jest to jednak bardzo prawdopodobne. W tym roku produkcją Snapdragonów 835 też zajął się Samsung i Qualcomm zapewne powierzy to zadanie ponownie Koreańczykom. O tym jednak przekonamy się z czasem.
Samsung Galaxy S9 coraz mniej tajemniczy
Samsung cały czas uchyla kolejne rąbki tajemnic na temat tego, czego możemy spodziewać się w nowych flagowcach. Procesor wykonany w technologii 8LPP to nie wszystko. Już wcześniej dowiedzieliśmy, że firma wkrótce rozpocznie produkcję modemów LTE kat. 18 z 6CA. Te mają zapewnić możliwość pobierania danych nawet z prędkością do 1,2 Gbps. Oczywiście, w przypadku naszych sieci komórkowych z takich możliwości prędko nie skorzystamy, ale publiczne testy sieci pre-5G ujawniają, że uzyskanie realnych prędkości tego typu jest jak najbardziej możliwe.
Samsung Galaxy S9 dostanie także aparat fotograficzny zapożyczony z Note’a 8. Będzie to więc kamera z dwoma obiektywami, gdzie jeden z nich będzie teleobiektywem. Zapewne jednak pojawią się liczne usprawnienia względem aparatu z ostatniego flagowca z S Pen. Premiery nowych smartfonów spodziewajmy się najwcześniej w lutym 2018 roku.
źródło: informacja prasowa